Bydgoszcz: kolejarze uczcili św. Katarzynę Aleksandryjską
25 listopada 2012 | 17:42 | jm Ⓒ Ⓟ
W uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata w bydgoskim kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa na wspólnej modlitwie zgromadziły się osoby związane z kolejnictwem. Wszyscy obecni uczcili również – wspominaną w tym dniu – patronkę Katarzynę Aleksandryjską. Eucharystii przewodniczył ks. Mateusz Ziemlewski.
Nawiązując do znaczenia uroczystości Chrystusa Króla zaznaczył, że Bóg zwycięża poprzez swoją miłość, która charakteryzuje się całkowitą ofiarnością. – Współczesna kultura, zwłaszcza ta nazywana popkulturą, opierająca się na chwiejnych przesłankach, wyśmiewa i odrzuca wszelką formę ofiary. Traktuje ją jako naiwność, głupotę i brak tak modnej dziś kreatywności. Zaciemniając tym samym prawdziwy obraz miłości, która − jak widzimy − zwycięża mocą ofiary i na odwrót – mówił.
Ksiądz Mateusz Ziemlewski zaznaczył, że z ofiarą jest związana służba oraz że chrześcijanin może ofiarę swojego życia łączyć z ofiarą Chrystusa, stając się miłym Bogu. – Stąd „ołtarzem kolejarza”, na którym składa on ofiarę swojego codziennego życia, jest nastawnik jazdy w lokomotywie, pulpit sterowniczy w szynobusie, obsługa urządzeń sterowania ruchem kolejowym czy kasa biletowa – powiedział.
Duszpasterz podkreślił, że nie da się wyliczyć i ocenić ogromnego wkładu, jaki kolej i kolejarze włożyli w budowę i rozwój polskiej gospodarki. Z przykrością stwierdził, że postępująca prywatyzacja kolei lat 90. i niewłaściwa polityka państwa doprowadziły ją na skraj przepaści. – I stąd po raz kolejny Polska potrzebuje poświęcenia zwykłego kolejarza, który mimo wszystko z zapałem potrafi pełnić swoją służbę – powiedział.
Wiceprezes Koła Katolickiego Stowarzyszenia Kolejarzy Polskich w Bydgoszczy Hanna Januszewska podkreśliła, że rywalizujące ze sobą spółki kolejowe, goniące za zyskiem, są miejscem, gdzie zatraca się poczucie jedności i wspólnoty, tak bardzo wyróżniającej tę grupę zawodową pośród innych. – „Jedna wielka rodzina kolejarska”, „brać kolejarska”, tak jeszcze niedawno mówiliśmy i myśleliśmy o całej kolei, zatrudnionych pracownikach i ich rodzinach. Powiedzenie „idę na służbę” nie było gołosłowne, ale wypełniało treść postawą oddania się w służbę drugiemu człowiekowi – powiedziała.
Według Januszewskiej dziś miejscem całkowicie ponad podziałami, gdzie podtrzymuje się ducha służby i wspólnoty ugruntowanego wiarą i modlitwą, jest właśnie powstałe trzydzieści lat temu Krajowe Duszpasterstwo Kolejarzy i szesnastoletnie stowarzyszenie, działające w czterdziestu ośrodkach na terenie całej Polski.
– Może to takie znaki czasu, że zaglądają do nas ludzie dojrzali wiekiem, z pokolenia tych prawdziwych kolejarzy. Również ci, co dopiero odeszli na emeryturę, odczuwając potrzebę spotkania z Bogiem i z drugim człowiekiem – dodała Hanna Januszewska.
Samo duszpasterstwo kolejarzy i koło tworzy obecnie trzydzieści osób, wywodzących się z różnych zakładów – służby ruchu, trakcji, taboru czy zdrowia.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.