Bydgoszcz: przygotowano projekt reorganizacji prezbiterium w katedrze

Reorganizacja prezbiterium, przede wszystkim z uwagi na liturgię – to główny cel projektu, który określa zakres prac prowadzonych w katedrze św. Marcina i Mikołaja w Bydgoszczy. Jego twórcami są architekci z hiszpańskiej firmy Granda z Madrytu.

Zmiany wynikają z faktu, iż w 2004 roku najstarsza świątynia grodu nad Brdą stała się katedrą, a więc najważniejszym kościołem nowej diecezji bydgoskiej. Planowane jest zmniejszenie ilości stopni, przeniesienie ołtarza (w nowej szacie) bliżej nawy głównej wraz z katedrą biskupa, która znajdzie swoje miejsce w południowej stronie prezbiterium.

Natomiast zabytkowy ołtarz główny z wizerunkiem patronki diecezji – Matki Bożej Pięknej Miłości zostanie poddany gruntownej restauracji, podobnie jak pokarmelitańskie stalle wraz z obrazami z zaplecków. Po konserwacji będą one umieszczone bezpośrednio przy ołtarzu głównym. Wnętrze zyska blask dzięki konserwacji ścian w prezbiterium i nowej marmurowej posadzce.

„Sytuacja radykalnie się zmieniła pod koniec 2017 roku, gdy odkryto w pobliżu ołtarza krypty grobowe z trumnami z XVI i XVII wieku. Spowodowało to, że urząd konserwatorski wstrzymał prace budowlane” – powiedziała mgr inż. Katarzyna Szulc, która jest kierownikiem budowy.

Na budowie pozostali archeolog Robert Grochowski i pracownicy Zakładu Budowlanego Zdzisława Błocińskiego. „2 stycznia natrafili oni na ozdoby, które okazały się nie tylko wielkim odkryciem, ale prawdziwym skarbem” – dodała kierownik budowy. Skarb stanowiły m.in. złote i srebrne monety z XVII wieku (w tym z wizerunkiem Zygmunta Augusta).

Same prace związane z projektem rozpoczęły się w drugiej połowie grudnia ub.r. „Przystępując do nich, trudno było przewidzieć sytuacje, które będą nas czekały. Mieliśmy również świadomość, że od początku XX wieku prezbiterium i cały kościół były kilkakrotnie remontowane, gruntownie zmieniano ich wystrój, mam na myśli nowe polichromie. Roztropne i przemyślane działania archeologa Roberta Grochowskiego wraz z pracownikami doprowadziły do tych rewelacyjnych odkryć” – zakończyła mgr inż. K. Szulc.