Coraz bliżej beatyfikacji ks. Jana Machy
04 października 2021 | 11:40 | Biuro Prasowe Archidiecezji Katowickiej | Katowice Ⓒ Ⓟ
Zaledwie czterdzieści kilka dni pozostało do ogłoszenia błogosławionym śląskiego kapłana męczennika ks. Jana Machy, skazanego przez Niemców w czasie II wojny światowej za dzieła miłosierdzia i zgilotynowanego w więzieniu w Katowicach w roku 1942.
Uroczystości, która odbędzie się w sobotę, 20 listopada br., o godz. 10.00 w katowickiej katedrze Chrystusa Króla będzie przewodniczył kardynał Marcello Semeraro, prefekt Kongregacji ds. Kanonizacyjnych. W parafiach archidiecezji katowickiej trwa „Nowenna niedziel” przed tym historycznym wydarzeniem.
– Na zakończenie niedzielnej Mszy św. wierni uczestniczą w specjalnym nabożeństwie ku czci przyszłego błogosławionego. Przez jego wstawiennictwo prosimy o dobre przygotowanie do beatyfikacji, a także o jej duchowe owoce dla naszego lokalnego Kościoła. Mamy nadzieję, że to wydarzenie stanie się dla nas wszystkich okazją do pogłębienia wiary i ożywienia życia religijnego, zwłaszcza w tym czasie wychodzenia z pandemii – tłumaczy ks. Tomasz Wojtal, rzecznik archidiecezji katowickiej.
Sługa Boży ks. Jan Macha urodził się 18 stycznia 1914 r. w tradycyjnej śląskiej rodzinie Pawła Machy i Anny z domu Cofałka w Chorzowie Starym. Miał dwie siostry i brata. W rodzinie nazywano go zdrobniale „Hanikiem”. Udzielał się w harcerstwie i sporcie. Działał również w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży. W 1934 r. wstąpił do Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie. 25 czerwca 1939 r. otrzymał święcenia kapłańskie z rąk bp. Stanisława Adamskiego w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Katowicach.
Po dwumiesięcznym zastępstwie w rodzinnej parafii objął 10 września stanowisko wikarego przy kościele parafialnym św. Józefa w Rudzie Śl. Tam nawiązał łączność z tajną organizacją i rozwinął ożywioną działalność charytatywną wśród rodzin polskich, dotkniętych skutkami i okupacji.
5 września 1941 r. ks. Jan Macha został aresztowany przez gestapo na dworcu w Katowicach. Znaleziono przy nim listę osób, którym on i jego współpracownicy pomagali oraz inne dokumenty wskazujące, że zbierali pieniądze i przekazywali je potrzebującym. Lista była jednym z głównych dowodów w późniejszym śledztwie i procesie całej grupy.
17 lipca 1942 odbyła się przed sądem doraźnym w Katowicach krótka rozprawa, na której ks. Macha i współpracujący z nim kleryk Guertler skazani zostali na śmierć przez ścięcie. Wyrok wykonano 3 grudnia 1942 w katowickim więzieniu. Ciała ks. Machy nigdy nie wydano rodzinie, najprawdopodobniej zostało spalone w obozie koncentracyjnym Auschwitz. W liście napisanym kilka godzin przed egzekucją ks. Macha prosił rodzinę, aby urządziła mu na cmentarzu „cichy zakątek, żeby od czasu do czasu ktoś o mnie wspomniał i zmówił za mnie «Ojcze nasz»”. Jego prośba została spełniona po latach, kiedy z inicjatywy kolegów rocznikowych w październiku 1951 r. powstał symboliczny grób ks. Jana na starym cmentarzu parafii św. Marii Magdaleny w Chorzowie Starym.
Na szczeblu diecezjalnym proces beatyfikacyjny ks. Jana Machy rozpoczął się w 2013 r. i trwał do 5 września 2015 r. Następnie dokumentacja została złożona w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. 16 marca 2016 r. akta sprawy zostały publicznie otwarte i rozpoczął się etap rzymski procesu beatyfikacyjnego. Dekret potwierdzający męczeństwo sługi Bożego ks. Jana Franciszka Machy, kapłana archidiecezji katowickiej, papież Franciszek zatwierdził 28 listopada 2019 r.
– Uroczystość beatyfikacyjna pierwotnie zaplanowana na 17 października 2020 roku musiała zostać odwołana i przeniesiona ze względu na niepewną i dynamiczną sytuację związaną z pandemią. Wprowadzone obostrzenia uniemożliwiały przeprowadzenie beatyfikacji w ustalonym wcześniej terminie – dodaje ks. Wojtal.
Przyszły błogosławiony ma zostać ustanowiony patronem m.in. Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Katowicach.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.