Czeka sprawa „Trybuny” za zniewagę papieża
28 listopada 2001 | 16:59 | awo //ad Ⓒ Ⓟ
Proces cywilny w sprawie znieważenia Papieża przez „Trybunę” w listopadzie 1997 roku będzie kontynuowany dopiero 23 stycznia. Na rozprawę nie stawił się teraz szef gazety.
Redaktor naczelny „Trybuny” Wojciech Pielecki tłumaczył swą nieobecność chorobą. Zeznawał natomiast tym razem ks. prałat Zdzisław Peszkowski, który jest powodem w sprawie. Sąd Okręgowy w Warszawie wstrzymał jednak ostateczny wyrok i ustalił styczniowy termin następnej rozprawy.
Jeszcze przed dzisiejszą rozprawą ks. Peszkowski zapowiadał, że jeśli sprawa nie zostanie rozstrzygnięta, złoży skargę do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze.
Ks. prałat domaga się od redakcji „Trybuny” przeprosin w czasie największej oglądalności, tuż przed wieczornymi wiadomościami w TVP 1 i 100 tys. zł. na rzecz dzieci, którymi opiekuje się Caritas. Duchowny w 1997 roku złożył doniesienie do prokuratury w sprawie obrazy Jana Pawła II na łamach „Trybuny”. Autorem tekstu, zamieszczonego 26 listopada tegoż roku, był Zbigniew Wiszniewski. W artykule „Joannes Paulus dixit” (Jan Paweł powiedział) nazwał on Papieża „prostackim wikarym”, a jego mowę „niechlujną i bełkotliwą”.
Kapelan Rodzin Katyńskich skierował pozew zarówno przeciw wydawcy gazety – spółce „Ad Novum”, jak i redaktorowi naczelnemu oraz autorowi tekstu. Proces rozpoczął się w 1999 roku, jednakże w lipcu 2001 r. Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola umorzyła śledztwo wobec dziennika. Wprawdzie wiosną prokuratura postawiła redaktorowi naczelnemu Wojciechowi Pieleckiemu zarzut znieważenia
Papieża, ale „w toku postępowania uznała, że należy śledztwo umorzyć, bo podejrzany nie popełnił zarzucanego mu czynu”. Złożono zażalenie na to umorzenie.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.