Czy polskie prawo skutecznie chroni dzieci uczestniczące w procedurach karnych?
31 marca 2021 | 11:37 | FDDS/lk | Warszawa Ⓒ Ⓟ
W 2020 r. Komenda Główna Policji wszczęła 3732 postępowania w sprawach o wykorzystywanie seksualne dzieci, a 11 tys. 787 dzieci uznała za narażone na przemoc w rodzinie. Procedury karne z udziałem nieletnich należą do najbardziej skomplikowanych. A jednocześnie kurator procesowy reprezentujący dziecko w sądzie za wykonywanie tej odpowiedzialnej roli otrzymuje wynagrodzenie, którego nie można nazwać nawet symbolicznym. Czy prawo w Polsce skutecznie chroni dzieci wykorzystywane seksualnie i pokrzywdzone przemocą, które uczestniczą w procedurach karnych? Gdzie dzieci i ich rodzice mogą znaleźć dla siebie pomoc? – na te pytania odpowiada analiza Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Dziecko, które ma za sobą doświadczenie wykorzystania seksualnego lub znęcania się, często doznało tych krzywd od znanej sobie, bliskiej osoby. Opowiedzenie sędziemu lub sędzi o tym, co się wydarzyło, jest dla dziecka bardzo trudnym doświadczeniem, a nawet przyczyną traumy. Natomiast dla przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości te zeznania są zwykle jedynym dowodem, który może doprowadzić do skazania oskarżonego.
Przepisy mówią, że dzieci uczestniczące w procedurach karnych powinny składać zeznania w przyjaznych pokojach przesłuchań oraz że w szczególnych przypadkach przysługuje im wsparcie kuratora procesowego. To bardzo dużo, ale za mało, aby skutecznie chronić dzieci. Zmiany w prawie idą w dobrym kierunku, ale rzeczywistość bardzo często za nimi nie nadąża.
Prawo do reprezentacji
Doskonale widać to na przykładzie funkcji kuratora procesowego, którego zadania zostały doprecyzowane w nowelizacji kodeksu opiekuńczego we wrześniu 2019 r. Od ich wejścia w życie minęło 1,5 roku, to dobry moment na podsumowanie.
„Kurator procesowy jest powoływany w szczególnie trudnych sprawach, na przykład wtedy, gdy dziecko jest wykorzystywane seksualnie przez jednego z rodziców. Zachodzi wówczas obawa, że rodzic niekrzywdzący nie będzie należycie reprezentował dziecka przed sądem, broniąc źle pojętego interesu rodziny, a nie interesu dziecka. Sąd ustanawia kuratora także wtedy, gdy uznaje, że rodzic pod względem emocjonalnym może nie podołać zadaniu prawnej reprezentacji dziecka lub nie ma do tego wystarczających kompetencji. W każdym z tych przypadków kurator jest niezmiernie ważnym uczestnikiem postępowania” – mówi Justyna Podlewska, koordynatorka działu prawnego w Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Na kuratorze spoczywają bardzo istotne zadania: dba o to, aby dziecko było przesłuchane w odpowiednich warunkach, składa zażalenie, gdy organy ścigania bezpodstawnie umarzają postępowanie karne, informuje dziecko w zrozumiały dla niego sposób o kolejnych etapach postępowania.
Praca pro bono
W myśl nowych przepisów kurator procesowy powinien być wysokiej klasy specjalistą: do pełnienia tej funkcji można powoływać wyłącznie adwokatów lub radców prawnych, i to takich, którzy mają doświadczenie w sprawach dotyczących dzieci i umiejętność nawiązania kontaktu z dzieckiem. Nie jest jednak powiedziane, skąd prawnicy mają czerpać przygotowanie psychologiczne, skoro nie ma go w programie studiów.
Równie ważną kwestią jest wynagrodzenie kuratora, które zostało ustalone w wysokości nieprzekraczającej 40% minimalnej stawki za reprezentację pokrzywdzonego.
„Biorąc pod uwagę nakład czasu potrzebny na: zapoznanie się z aktami sprawy, przygotowanie do przesłuchania i udział w nim, kontakt z pokrzywdzonym i jego rodzicem oraz inne czynności procesowe, stawka godzinowa kuratora oscyluje w granicach 3-6 zł za godzinę pracy. Oczywiście adwokaci i radcowie zwykle traktują tego typu sprawy jako pracę pro bono, ale wymiar sprawiedliwości nie może opierać ochrony dzieci na altruistycznej postawie specjalistów” – mówi dr Marta Flis-Świeczkowska, radczyni prawna z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę prowadząca szkolenia dla kuratorów procesowych.
Efekty tego stanu rzeczy już teraz są bardzo wyraźnie widoczne: sądom bardzo trudno jest znaleźć kuratorów, czas wyznaczenia kuratora trwa co najmniej miesiąc, czasem przekracza pół roku. Nie bierze on zatem udziału w wielu kluczowych dla sprawy czynnościach, takich jak np. przesłuchanie, które odbywają się w początkowym etapie postępowania. Dziecko zostaje pozbawione prawnego reprezentanta wówczas, kiedy szczególnie go potrzebuje.
Czasem w ogóle nie dochodzi do wyznaczenia kuratora i pokrzywdzone przestępstwem dzieci oraz ich niekrzywdzący rodzice zostają pozbawieni profesjonalnego wsparcia i reprezentacji prawnej w skomplikowanej i nieznanej sobie rzeczywistości przepisów i procedur sądowych. A stawką jest bezpieczeństwo dziecka, uchronienie go przed powtórną traumą oraz skazanie sprawcy.
Przyjazne pokoje przesłuchań
Innym przykładem dobrego, chroniącego prawa dzieci przepisu, który jest przestrzegany tylko połowicznie albo wręcz wcale, jest art. 185 a, b i d Kodeksu postępowania karnego mówiący o konieczności przesłuchania dziecka w szczególnych warunkach. Dotyczy dzieci zeznających jako poszkodowani lub świadkowie w procedurach karnych, czyli sprawach o wykorzystanie seksualne bądź znęcanie się.
Dzieci składające zeznania dotyczące tych przestępstw powinny być przesłuchiwane w tzw. przyjaznych pokojach przesłuchań, a nie na sali sądowej. Przepisy starają się zapewnić dziecku bezpieczne, możliwie kameralne warunki: pomieszczenie, w którym odbywa się przesłuchanie, powinno być jasne, przyjazne, utrzymane w neutralnej kolorystyce. Razem z dzieckiem są tu jedynie sędzia i biegły sądowy, czyli psycholog, który pomaga formułować pytania tak, aby były zrozumiałe dla dziecka. W czasie przesłuchania dziecko powinno samo wybrać miejsce, w którym chce usiąść, a sędzia nie powinien mieć na sobie togi. Tego typu szczegóły mają ogromne znaczenie dla budowania poczucia bezpieczeństwa i podmiotowości dziecka.
Jeszcze ważniejsze jest jednak to, że całe przesłuchanie jest nagrywane przy pomocy znajdujących się w pokoju kamer i mikrofonów. Dzięki temu dziecko składa zeznania tylko raz, w kolejnych etapach postępowania sąd posługuje się nagraniem, bez konieczności wielokrotnego wzywania dziecka na posiedzenia, aby opowiadało o dramatycznych wydarzeniach przed wieloma obcymi sobie ludźmi. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę w swoich Centrach Pomocy Dzieciom w Warszawie, Gdańsku i Starogardzie Gdańskim prowadzi przyjazne pokoje przesłuchań, które bezpłatnie udostępnia lokalnym sądom.
Przepisy versus praktyka
Jednak sądy nie zawsze korzystają z oferty FDDS i innych organizacji pozarządowych. Często wybierają przyjazne pokoje przesłuchań znajdujące się w gmachu sądu, na komisariacie policji lub w budynku prokuratury. Takie wnioski płyną ze zrealizowanego w 2020 r. badania „Praktyka przesłuchiwania dzieci w Polsce”. „Niektórzy rozmówcy są […] sceptycznie nastawieni co do umiejscowienia przyjaznych pokojów przesłuchań w budynkach sądów. Twierdzą, że dla dobra dziecka lepiej jest, aby przesłuchanie odbyło się w miejscu niebudzącym negatywnych skojarzeń” – czytamy w raporcie z badania.
W gmachu sądu dziecko może natknąć się na sprawcę przemocy, przez którego zostało skrzywdzone, co z pewnością będzie miało na nie wpływ podczas składania zeznań – w przypadku Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę oskarżeni nie mają wstępu do placówek. Fundacja zapewnia dzieciom także przygotowanie do przesłuchania. Dzięki temu małoletni świadek wraz z niekrzywdzącym rodzicem mogą odwiedzić przyjazny pokój przed datą przesłuchania, a dziecko otrzymuje od terapeuty informacje, jak będzie przebiegało to wydarzenie, dlaczego zostanie ono nagrane itp.
Gdzie szukać pomocy?
Wszechstronne działania na rzecz wsparcia dzieci uczestniczących w procedurach karnych, ich rodziców, a także przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, od 30 lat prowadzi Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę. W tym i przyszłym roku zostaną one sfinansowane z programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy z Funduszy EOG w ramach projektu Wymiar Sprawiedliwości Przyjazny Dziecku. Odbędą się między innymi warsztaty prawne dla matek, które same reprezentują swoje dzieci przed sądem, oraz Akademia Praw Dziecka – cykl szkoleń dla studentów prawa.
Oto z jakich form pomocy Fundacji można korzystać już teraz:
– dyżur prawny w 800 100 100 – telefonie dla rodziców i nauczycieli w sprawie bezpieczeństwa dzieci, w każdy piątek w godz. 12.00-15.00;
– materiały edukacyjne dla dzieci i nastolatków uczestniczących w procedurach prawnych i ich rodziców [LINK]
– kontakt ze 116 111 – telefonem zaufania dla dzieci i młodzieży;
– spotkania Klubu Prawnika dla przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości – następne odbędzie się już w maju.
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę dąży do tego, by wszystkie dzieci miały bezpieczne dzieciństwo i były traktowane z poszanowaniem ich godności i podmiotowości. Chroni dzieci przed krzywdzeniem i pomaga tym, które doświadczyły przemocy, by znały swoje prawa, wierzyły w siebie i cieszyły się życiem. Wspiera rodziców i opiekunów w ich drodze do dobrego rodzicielstwa, a także profesjonalistów na co dzień pracujących z dziećmi. Wszystkie działania Fundacji łączy jedno: chronimy dzieci i dajemy im siłę – każdego dnia. Więcej informacji na stronie: fdds.pl i facebook.com/dajemydzieciomsile
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.