Drukuj Powrót do artykułu

Czym dla mnie jest świętość życia codziennego? Rozwiązujemy konkurs

19 kwietnia 2018 | 14:35 | eKAI | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Paweł Żulewski / KAI

W ubiegłym tygodniu zadaliśmy Państwu konkursowe pytanie: Czym dla mnie jest świętość życia codziennego? Dziś publikujemy wynik naszej sondy i ogłaszamy laureatów.

Pan Krzysztof z Rybnika wskazuje, że świętość codziennego życia, to umiejętność radzenia w trudach życia codziennego, powierzanie trosk, kłopotów, radości Panu Bogu, chwalenie Pana przez wykonywanie z miłością codziennych obowiązków; oddawanie Bogu osób, które stawia na drodze naszego życia, realizowanie przykazania miłości na co dzień.

Z kolei pani Agnieszka z Jordanowa pisze: „życie codzienne daje nam tysiące okazji do udowodnienia, że kochamy Boga. Niestety, marnujemy większość z nich, przechodząc przez życie na autopilocie, reagując instynktownie i z pasją i nigdy nie  decydując się  na uczynienie z naszego życia czegoś większego. Świętość życia codziennego jest dla mnie wtedy, gdy wola Boża i moja wola działają równolegle do siebie. Każdego dnia, w każdej chwili, mamy do czynienia z wyborem – objąć wolę Boga objawioną w codziennych okolicznościach, lub stawić opór i walczyć z jego uświęcającą pracą w naszych duszach wybór decyduje o naszym losie”.

„Dla mnie świętość życia codziennego zaczyna się o świcie, kiedy wstaję z łóżka. Zaczynam BYĆ, aby w pełni uczestniczyć w procesji Życia, ofiarować ludzkości coś wartościowego, aby zobaczyć, czy rzeczywiście mogę dziś wykorzystać mój prawdziwy potencjał” – pisze natomiast pani Kamila, również z Jordanowa.

Dla pani Zofii z Opalenicy świętością życia codziennego jest miłość (kochać Boga ponad wszystko i bliźniego jak siebie samego), która ożywia wszystkie cnoty: pokorę, sprawiedliwość, pracowitość, czystość, posłuszeństwo, radość.

Pani Anna z Sosnowca przyznaje natomiast, że świętość życia codziennego jest dla niej umiłowaniem modlitwy, pracowitością, posłuszeństwem, i wielką wrażliwością na ludzkie biedy. „Należę do pokolenia duchowo wzmocnionego, bo przeżyłam spotkanie z wielkim świętym Janem Pawłem II. Staram się kochać bliźnich, bo przecież człowiek nie może żyć i nie może być zrozumiany bez miłości.., przebaczać zniewagi, i aby moje życie było jednym wielkim zaufaniem do Boga. Jak każdy z nas pragnę świata bardziej ludzkiego, w którym każdy mógłby znaleźć swoje miejsce. Staram się tak żyć, aby nie przegrać rzeczy najcenniejszej: swojego człowieczeństwa, swojego sumienia, swojej godności. Odrzucam, przynajmniej bardzo się staram odrzucać, koncentrowanie się wyłącznie na sobie. Tak jak w sercu pewnie każdego z nas, tak i w moim było pragnienie domu. Takim, który będzie własnym, będzie trwałym, do którego będę wracała z radością, i z radością przyjmowała każdego przychodzącego gościa. I mam taki dom, na dobre i na złe, na chwile szczęśliwe i te smutne. I wciąż staram się pozostawać blisko tych, którym się nie powiodło”.

Pan Jacek z Krasnegostawu pisze, że świętość życia codziennego to modlitwa, lektura Pisma Świętego,  poszanowanie życia własnego i innych ludzi,  miłość skierowana do innych ludzi, niesienie pomocy potrzebującym,  słabszym, samotnym, czynienie dobra,  powstrzymywanie się od zła.

Z kolei pan Grzegorz z Lublina zwraca uwagę, że świętość życia codziennego to bardzo trudna sprawa do osiągnięcia w dzisiejszym świecie. „Wszystko wydaje się temu przeszkadzać. A mimo to trzeba koniecznie dążyć do tej świętości. Dla mnie świętość życia codziennego to codzienna modlitwa, różaniec, koronka do Bożego Miłosierdzia. Częsta lektura Pisma Świętego, przystępowanie do Komunii świętej, praktykowanie miłości i miłosierdzia do osób w rodzinie, w miejscu pracy, na ulicy – wszędzie. Jakie to wszystko trudne…” – napisał pan Grzegorz.

„Świętość polega na tym, aby człowiek w swoim życiu odbijał nieustannie światło świętości, którą jest Bóg. Musimy więc być skierowani ku Bogu – źródłu świętości człowieka.  I z tego źródła czerpać swoją siłę i energię.  Aby to osiągnąć trzeba słuchać Boga w Jego Słowie, żyć Jego słowem, wskazaniami, nauką. Przede wszystkim zaś kształtować swoje relacje z innymi ludźmi na podstawie nauki Jezusa, który pokazał jak w praktyce stosować słowo Boże” – pisze natomiast pan Sławomir z Lublina.

Pani Małgorzata z Grybowa zwraca natomiast uwagę, że świętość jest zagadką, na którą odpowiedź można udzielić dopiero z perspektywy całego życia. „Każdy dzień to czas dany mi osobiście. Po pierwsze, staram się o uświęcenie czasu przez osobiste zawierzenie się Bogu w osobistej modlitwie, w sakramentach, w Liturgii godzin. Po drugie, radością serca jest podejmowanie zaangażowań stałych, już rozeznanych, jak i aktywność „spontaniczną”(…). W adhortacji apostolskiej „Gaudete et exsultate”, którą kieruje do nas papież Franciszek, czytamy: „masz moc Ducha Świętego do tego, by świętość była możliwa” (15). Starając się być wierną Duchowi Świętemu coraz bardziej jestem przekonana, że praktyką nie do przecenienia jest codzienny rachunek sumienia: chwile na wyrażenie wdzięczności Bogu za wspólne budowanie królestwa Bożego, chwile na rozpoznanie rzeczywistych trudności bycia w świecie, jak i chwile czynienia planów na kolejny dzień”.

Alumn Mateusz z Włocławka zwraca uwagę, że powszechnie wydaje się, że do świętości prowadzi codzienna długa modlitwa, codzienna kontemplacja. „Ja uważam trochę inaczej. Oczywiście jest to ważne, ale przede wszystkim zmierzamy do świętości poprzez te małe rzeczy, poprzez pomoc, którą okazujemy bliźniemu, poprzez dobre słowo okazywanym innym. W tym wszystkim jednak pamiętać trzeba o Bogu bo to tylko On powołuje nas do świętości” – przypomina kleryk.

Zaś alumn Mateusz wskazuje, że świętość w życiu codziennym to naśladowanie życia Jezusa, czyli, jak mówił św. Brat Albert, bycie dobrym jak chleb. Bycie takim jak on w odniesieniu do Boga, drugiego człowieka jak i samego siebie. „Jest to więc przede wszystkim kierowanie się Ośmioma Błogosławieństwami, które są dla nas swoistą zasadą życia. Świętość ta polega także na podnoszeniu się z każdego upadku i wytrwałym kroczeniu do Królestwa Niebieskiego” – napisał seminarzysta z Włocławka.

Pani Marzena z Wrocławia pisze z kolei, że świętość życia codziennego nie zawsze jest czymś zauważalnym, spektakularnym. Czasami to zwyczajne, codzienne, otwarcie swego serca dla innej osoby. Czasami to podjęcie trudu dnia codziennego, kroczenie drogą swojego powołania na przekór przeciwnościom losu ( jak np. rodzice zajmujący się chorymi dziećmi), to pokora, to chęć dania radości innym, to czasami zapomnienie o sobie. W czasach gdy brak empatii często nazywany jest modną asertywnością, świętość ma twarz tych wszystkich ludzi, którzy oddają cząstkę siebie, swój czas, swoje siły, talenty,swoje serca, swoje marzenia, tym którzy tego potrzebują, choć nie zawsze o to proszą i nie zawsze potrafią to zauważyć.

„Świętość życia codziennego to Asia z 4b, która oddaje swój nowy piórnik koleżance z domu dziecka; jest w studentce, która decyduje się urodzić swoje dziecko, choć jej chłopak zagroził, że ją zostawi. Jest w 80-letnie prababci, która gotuje obiad dla prawnuka i z troską wypatruje jego powrotu do domu; jest w matce, która po ciężkiej pracy, prasuje ubrania swojego męża. Świętość życia codziennego to spracowane dłonie ojca. Świętość dnia codziennego jest w człowieku, który wychowuje dzieci, ciężko pracując na ich utrzymanie, choć nie jest ich biologicznym rodzicem i nie otrzymuje za to nawet dobrego słowa. Świętość zdarza się codziennie i codziennie naprawia i ulepsza świat, choć czasami jest to tylko jakiś prosty mały gest” – dodaje pani Marzena.

Pani Paulina z Łowicza wskazuje też, ze świętość to przyjmowanie codziennego krzyża – wszelkich wydarzeń, trudności, ale i radości – i łączenie ich z krzyżem Jezusa, by nabierały dzięki temu wartości. „To jak najlepsze wykonywanie codziennych obowiązków – aby zwykłe rzeczy wykonywać w niezwykły sposób” – pisze. Dodaje też, że świętością jest całkowite oddanie się Maryi , wszystkiego czym jestem i co posiadam, by być narzędziem w Jej rękach.

Dla pani Anety Badury świętość życia codziennego to nie tylko szczyt mądrości, ale też szczyt dobroci, czyli miłość. „Miłość, jakiej uczy nas Chrystus, to decyzja, by troszczyć się o rozwój drugiej osoby. Kochać ją, a więc być obecnym w jej życiu tak, by łatwiej jej było stawać się najpiękniejszą wersją samej siebie. Miłość jest troską o los drugiego człowieka, a nie szukaniem dobrego nastroju. Troska ta wyraża się poprzez słowa i czyny, które są dostosowane do zachowania drugiej osoby. Inaczej wyrażamy miłość wobec dziecka, a inaczej wobec dorosłego. Inaczej postępujemy wobec ludzi wrażliwych i szlachetnych, a inaczej wobec egoistów czy cyników. W miłości obowiązuje zasada: To, czy kocham ciebie, zależy ode mnie, ale to, w jaki sposób wyrażam miłość, zależy od ciebie i od twojego postępowania. Dojrzała miłość nie ma nic wspólnego z naiwnością i dlatego obowiązuje tu jeszcze druga reguła: To, że kocham ciebie, nie daje ci prawa, byś mnie krzywdził. Obydwie zasady potwierdza Chrystus. Tych, którzy byli dobrej woli, uzdrawiał, rozgrzeszał, przytulał, stawiał za wzór, bronił przed krzywdą. Natomiast tych, którzy byli cyniczni i zatwardziali w złu, wzywał do nawrócenia, a nawet surowo upominał. Święty to ktoś, kto naśladuje taką właśnie mądrą miłość” – czytamy.

***

Dziękujemy Czytelnikom, którzy wzięli udział w naszym konkursie. Wszystkich zapraszamy do udziału w kolejnych inicjatywach, a wymienionym w niniejszym artykule informujemy, że książki Wydawnictwa Gaudium prześlemy na podane w mailach adresy.

Zobacz Regulamin konkursów na portalu eKAI.pl

***

Książka „Rysopis Kapłana. Wizerunek księdza w kulturze polskiej w XXI wieku” to dwanaście tekstów, które są odpowiedzią na ankietę przygotowaną przez redaktorów czasopisma „Akcent”. Pomysłodawcy zaprosili do współpracy księży zajmujących się literaturą, sztuką oraz pracą naukową. Wśród respondentów znaleźli się m.in.: o. Tomasz Dostatni OP, ks. Alfred Wierzbicki, ks. Jerzy Szymik, o. Wacław Oszajca SJ, ks. Andrzej Luter. Pytania postawione księżom – poetom, profesorom, publicystom, duszpasterzom – dotyczyły ważkich spraw i skłoniły do wielu ciekawych przemyśleń. ZOBACZ WIĘCEJ

Publikacja „Czas i dźwięk” to zbiór 44 wspomnień artystów z Polski, Niemiec, Austrii, Węgier, Rosji i Ukrainy, członków jego rodziny, przyjaciół i znajomych. Książka zawiera 30 kolorowych fotografii, wykaz wszystkich kompozycji muzycznych Andrzeja Nikodemowicza w wersji polsko- i anglojęzycznej oraz biogramy autorów tekstów. ZOBACZ WIĘCEJ

Książka„Sacrum i profanum” jest zbiorem 48 felietonów pisanych z miesiąca na miesiąc w latach 2013–2017. Wybitny filozof, publicysta i poeta ks. Alfred Marek Wierzbicki zaprasza czytelników do świata swojego odczuwania i własnych przemyśleń. Otwarcie dzieli się swoimi poglądami. Unika moralizowania i nie boi się protestować wobec spraw niepokojących. ZOBACZ WIĘCEJ

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku

Przeczytaj także

19 kwietnia 2018 11:56

Watykan: nie ma zgody na Komunię dla niekatolickich małżonków

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.