Diecezja radomska – ruszyła modlitewna sztafeta w intencji powołań

Po raz kolejny, z inicjatywy biskupa Marka Solarczyka, Kościół radomski zorganizował dzieło modlitwy w intencji powołań. Każdego dnia, do Niedzieli Dobrego Pasterza, jedna ze wspólnot diecezji będzie podejmować szczególną troskę modlitewną w intencji powołań oraz przewodzić duchowej wspólnocie wszystkich, pragnących włączyć się w to dzieło.

Modlitewna inicjatywa została zainaugurowana w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu. – Czy powinniśmy modlić się o nowe powołania kapłańskie czy zakonne? Odpowiedzią jest Ewangelia. Chrystusa zachęcał, abyśmy prosili Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. To istotna sprawa. Wspólnoty, które czekają na duszpasterzy, powinny się za nich modlić. Dlatego zwyczajnie pozostaje nam nadać temu poleceniu Jezusa konkretną formę – powiedział ks. Marek Adamczyk, rektor WSD w Radomiu.

Dodał, że w tym roku i w czasie Wielkiego Postu, to wypełnienie zalecenia Jezusa zyskało kształt modlitewnej sztafety. – Dla wszystkich alumnów i całej wspólnoty seminaryjnej jest to niezwykle ważny znak. Wiemy, że ktoś modli się za tych, którzy w tym czasie odczytują powołanie do kapłaństwa, czy życia zakonnego – powiedział rektor seminarium duchownego.

Filip Kobylarczyk jest alumnem na trzecim roku. On również dostrzega, że dzisiaj tej modlitwy potrzeba więcej, aby młodzi mężczyźni odważyli się zrobić ten krok, który przybliży ich do pójścia do seminarium. – Myślę, że w dzisiejszych czasach ten krok jest coraz trudniej zrobić. Tak też było i moim przypadku. Przed moim przyjściem do seminarium, uczestniczyłem w peregrynacji obrazu Świętej Rodziny ze Studzianny. W tracie nawiedzenia wizerunku wierni modlili się o nowe i święte powołania. Jestem pewien, że moje powołanie jest właśnie owocem tych modlitw – powiedział radomski seminarzysta.

Podobnie było w przypadku alumna Szymon Adamczyka z roku drugiego. Mówi, że dzięki modlitwie człowiek może dojść do jakiegoś określonego celu i daje ona odwagę, żeby podjąć trudny krok, jakim jest pójście drogą kapłańską. – Dzięki tej modlitwie jestem dzisiaj w seminarium duchownym. Na początku myślałem, żeby studiować w Warszawie, ale w ostatniej chwili zrezygnowałem i przyszedłem do seminarium. Poczułem w sercu, że Jezus mnie wzywa. Wiele godzin spędziłem na modlitwie, aby rozeznać ten krok – powiedział al. Adamczyk.