Diecezjalny Dzień Skupienia Kobiet
13 kwietnia 2025 | 12:50 | mraj | Wrocław Ⓒ Ⓟ

W parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego we Wrocławiu kilkaset kobiet wzięło udział 12 kwietnia w całodniowym II Diecezjalnym Dniu Skupienia Kobiet. Motywem przewodnim była droga Marii Magdaleny. Z uczestniczkami modlili się trzej wrocławscy biskupi.
Kobiety z całej archidiecezji wrocławskiej spotkały się 12 kwietnia w godz. od 9.30 do 18. Zaplanowano spotkanie ze słowem Bożym, adorację, modlitwę o uzdrowienie, spowiedź, Eucharystię oraz świadectwa Alicji Węgorzewskiej i Beaty Jakoniuk-Wojcieszak.
– Zaprosiłyśmy wszystkie kobiety bez wyjątku, bez względu na wiek, czy intensywność wiary lub religijności. Chcemy się wzmacniać i na nowo nabierać nadziei. Napełniać się radością. Po takim dniu skupienia wychodzimy do świata mocniejsze. To czas spotkania ze światłem, które potrzebne jest każdemu, czyli z Chrystusem – mówi Adriana Kwiatkowska, jedna z organizatorek.
Spotkanie otworzyli biskupi pomocniczy wrocławscy: Jacek Kiciński CMF i Maciej Małyga. Kulminacją zaś całodniowego spotkania była Msza święta pod przewodnictwem abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego.
– Dobrze się dzielić wzajemnie swoimi doświadczeniami. Spotkać się, żeby móc usłyszeć, co mówią inni, by to z kolei skonfrontować ze swoim życiem. Kiedy przebywamy w swoim środowisku, myślimy bardzo indywidualnie, mamy zawężony horyzont, ale nasze różne znaki zapytania znajdą odpowiedź wtedy, gdy usłyszymy, że ktoś czymś ważnym się z nami dzieli. O to chodzi w takim dniu skupienia – wyjaśnia s. Maria Czepiel, elżbietanka i współorganizatorka.
Konferencję pt. „Życie jest w tobie” wygłosił o. Krzysztof Pałys OP.
– Dziękuję wam drogie kobiety, drogie siostry w Chrystusie za to, że wam się chce. Że miałyście odwagę zostawić codzienną tzw. „bieżączkę”, te codzienne niekończące się problemy i poświęcić czas na dzień skupienia. To jest na pewno niełatwe. A po co to wydarzenie? Żeby przyjrzeć się sobie w obecności Boga, żeby przypomnieć sobie, że nie jesteśmy tacy, jacy widzą nas ludzie, ale tacy, jakich widzi nas Bóg – mówił dominikanin.
W homilii abp. Kupny analizował, co robili uczniowie Jezusa od chwili Jego pojmania. Poza Janem, który ośmielił się iść na kalwarię, wszystkich ogarnął strach i wszyscy się pochowali. Inaczej niż kobiety, które kochały Jezusa.
– Trzy Marie zaś zareagowały na wydarzenia tragiczne tak, jak reagują kobiety. Wróciwszy do domu, przygotowały pachnidła i balsamy. I potem ruszyły do grobu, gdzie spoczywał ich umiłowany Jezus. Te święte kobiety zastały pusty grób. Były pierwsze. Może stało się tak dlatego, że kobiety kierują się raczej miłością niż ostrożnością. A może dlatego, że z natury łatwiej przyjmują wydarzenia, które rozum z trudem ogarnia? One ogarniają i widzą to, czego mężczyźni często nie widzą – nauczał metropolita wrocławski.
Podkreślił, że Marie były zdolne do tego wszystkiego, bo sercem były blisko Jezusa i głęboko odczuwały Jego dramat i Jego cierpienie.
– Na wzór świętych kobiet kształtujemy w sobie postawę bliskości. Jak Weronika, która wytarła zakrwawione oblicze Jezusa. Chciejmy być blisko Jezusa – apelował wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.