Bp Pantelejmon: prawosławni i katolicy w służbie miłosierdzia
Rok: 2013
Autor: Inny
Szanowni organizatorzy i uczestnicy.
Bardzo się cieszę z naszego spotkania. Historia stosunków rosyjsko-polskich liczy sobie ponad 1000 lat. W przeszłości wiele nas dzieliło, wiele było antagonizmów i wzajemnych pretensji. Przez te 10 wieków między naszymi narodami miały miejsce krwawe wojny, podziały terytoriów i zagarnięcia władzy. Rosjanie napadali na Polaków, Polacy na Rosjan.
Różnie można patrzeć na te dramatyczne karty naszej wspólnej historii, ale zostawmy to specjalistom – politykom, historykom i dyplomatom.
W XX wieku – nasze narody połączyły tragiczne wydarzenia – represje ze strony totalitarnych reżimów. Ruch „Solidarność”, w którym polskie związki zawodowe zjednoczyły się w walce z reżimem komunistycznym, wywołało ogromny oddźwięk wśród zwykłych ludzi Związku Radzieckiego. Dlatego, że wówczas my wszyscy cierpieliśmy przez jednego wspólnego wroga – władzę ateistyczną. Dobrze, jeśli jednoczy radość i zwycięstwo, ale bywa i tak, że łączy wspólny ból i cierpienie.
Przypomnijmy Katyń, gdzie bez sądu i śledztwa rozstrzelano tysiące niewinnych ofiar totalitarnego reżimu – i Polaków, i Rosjan. Jak mówi się we „Wspólnym Posłaniu do Narodów Rosji i Polski”, które zostało podpisane w sierpniu 2102 r. przez Najprzewielebniejszego Patriarchę Moskwy i Całej Rusi Cyryla oraz przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, metropolitę przemyskiego Józefa Michalika: „Reżimy te, kierując się ideologią ateistyczną, walczyły z wszelkimi formami religijności i prowadziły szczególnie okrutną wojnę z chrześcijaństwem i naszymi Kościołami. Ofiarę poniosły miliony niewinnych ludzi, o czym przypominają niezliczone miejsca kaźni i mogiły znajdujące się na polskiej i rosyjskiej ziemi”.
Według słów Najprzewielebniejszego Patriarchy Moskiewskiego i Całej Rusi Cyryla, wypowiedzianych podczas uroczystości w Katyniu: „Katyń stał się miejscem wspólnej boleści, wspólnym miejscem głębokich przeżyć. Nic tak nie zbliża ludzi, jak wspólne cierpienie (…)”.
Dziś, w efekcie przemian politycznych i społecznych, jakie zaszły pod koniec XX w., nasze Kościoły odzyskały możliwość jawnego wyznawania chrześcijaństwa. A także uczestniczenia w przeobrażaniu społeczeństwa na zasadach tradycyjnych wartości chrześcijańskich. I chociaż nie możemy zjednoczyć się w sakramentach, to możemy zjednoczyć się w słusznych sprawach. Może nas zjednoczyć nie tylko pamięć o tych, którzy cierpieli w przeszłości, ale i pomoc tym, którzy cierpią teraz.
Przy czym my, Rosjanie, nie musimy zajmować się pomaganiem ludziom w Polsce, a Polacy nie muszą szukać potrzebujących w Rosji. Możemy, każdy u siebie, pomagać tym, którym źle, i to nas powinno zjednoczyć. Możemy spotykać się i razem rozwiązywać wspólne problemy organizacji pomocy tym ludziom. Chociaż potrzebujący należą do różnych narodów, do różnych wyznań, do różnych kręgów kulturowych, mieszkają w różnych krajach i różnych warunkach, ale problemy mają takie same. Ubóstwo, choroba, słabość do grzechu, samotność, rozpacz. Cierpienie i ból różnie się nazywa w różnych językach, ale oznacza to samo, rozumie się bez słów.
Różnimy się od Kościoła katolickiego w definiowaniu dogmatów wiary, różnie organizujemy nasze życie kościelne, różnimy się w praktykowaniu modlitwy, wykorzystujemy różne obrzędy, ale do cierpienia bliźnich odnosimy się jednakowo, zgodnie z Ewangelią, zachowując jedność w wypełnianiu przykazania: „Miłuj bliźniego swego, jak siebie samego” (Mt 22, 39). Możemy razem wypełniać dzieło miłosierdzia, wymieniać się doświadczeniami i wzajemnie od siebie uczyć.
W 2004 r. poznaliśmy i zaprzyjaźniliśmy się z katolicką Wspólnotą św. Idziego, która zajmuje się działalnością społeczną i dobroczynną w różnych miastach Włoch i w ponad 70 krajach świata. Wspólnota powstała w 1968 r. w Rzymie i zgromadziła duże doświadczenie w sprawach miłosierdzia, a zwłaszcza w organizowaniu jadłodajni dla ubogich oraz w pracy z bezdomnymi. Gdy zaczynaliśmy pracę z potrzebującymi, inspirował nas ten obraz miłości do bliźniego, jaką uosabia ta wspólnota.
W 2010 r. nasi pracownicy przebywali u was, w Polsce, i zapoznali się z polskimi doświadczeniami kościelnej działalności społecznej. Np. zaimponował nam rozmiar tradycyjnych akcji dobroczynnych – „Wigilijna Świeca Miłosierdzia”, kiedy kupując świece, składa się ofiarę na cele dobroczynne, czy „Wielkopostny Tydzień Miłosierdzia”, kiedy wierni odkładają do skarbonki pieniądze, które udało im się zaoszczędzić, rezygnując z przyjemności i zbytku. Te i inne wspaniałe kampanie organizują w Polsce trzy religijne organizacje charytatywne: „Caritas”, „Eleos” i „Diakonia”, z którymi także zaprzyjaźniliśmy się.
Niestety, w XX w. w Rosji i na całym terytorium, który nazywało się Związkiem Radzieckim, została przerwana blisko 1000-letnia tradycja chrześcijańskiej posługi miłosierdzia. Tak naprawdę, to prowadzono ją potajemnie przez pojedynczych działaczy, z których wielu zostało kanonizowanych jako nowi męczennicy i wyznawcy. Taką była np. św. męczennica Tatiana Grimble, która całe swoje życie poświęciła pomocy więźniom – wysyłała paczki do obozów, pisała listy. Pomagała wszystkim, nierzadko zupełnie nieznajomym ludziom. Wydawała wszystko, co zarobiła.
W czasach represji Rosyjski Kościół Prawosławny został zamknięty w świątyniach i nie mógł nawet organizować swoich parafian do pomocy potrzebującym. Kościół nie mógł nawet włączać dzieci do dzieła miłosierdzia. Również wewnątrz, za kościelnym murem, nie było wolności – prowadzono wnikliwe obserwacje działalności kościelnej i pozaliturgicznej, inwigilowano tych, którzy przyjmowali Sakrament Chrztu i Małżeństwa. Państwo wtrącało się we wszystkie aspekty kościelnego życia. Kościelne finanse, ofiarowywane przez wiernych, były przejmowane przez państwo na tzw. fundusz pokoju.
Obecnie, od ćwierć wieku, Rosyjski Kościół Prawosławny jest wolny. W tych latach społeczna posługa pojedynczych entuzjastów przekształciła się w zorganizowaną działalność ogólnokościelną, w której uczestniczą wszyscy członkowie Kościoła – od Najprzewielebniejszego Patriarchy Moskiewskiego i Całej Rusi do ucznia szkoły niedzielnej. Najprzewielebniejszy Patriarcha Cyryl uczestniczy osobiście w opracowywaniu dokumentów dotyczących pracy społecznej w Rosyjskim Kościele Prawosławnym, wizytuje społeczne instytucje – domy dla niepełnosprawnych dzieci, ośrodki rehabilitacji narkomanów i alkoholików, schroniska dla bezdomnych, inicjuje ogólnokościelne zbiórki środków pomocy dla ofiar klęsk żywiołowych i sytuacji nadzwyczajnych, uważnie przygląda się, jak w eparchiach i parafiach pomaga się potrzebującym. Każde osobista prośba o pomoc do Najprzewielebniejszego Patriarchy Cyryla jest wnikliwie rozpatrywana.
Utworzono Synodalny Wydział ds. Kościelnej Dobroczynności i Społecznej Posługi, który koordynuje społeczne działania we wszystkich eparchiach. Opracowuje metodykę pomocy wszystkim potrzebującym, organizuje współpracę ze strukturami państwowymi i organizacjami społecznymi, zajmuje się szkoleniem kościelnych pracowników społecznych, wolontariatem i utworzeniem ogólnokościelnego ochotniczego ruchu miłosierdzia. Zadanie tego wydziału – wszystkie dobre uczynki, wszystkie akty miłosierdzia, które mają miejsce w Kościele i z jego udziałem. Wydział uczestniczy w pracach nad regulacjami prawnymi. Konsultowano z nami np. poprawki do projektu ustawy „O podstawach ochrony zdrowia mieszkańców Federacji Rosyjskiej”, przeciwdziałającej aborcji i ograniczającej zastępcze macierzyństwo. By Kościół mógł bardziej efektywnie uczestniczyć w życiu społecznym, wydział zawiera umowy z instytucjami profilowymi.
Na przykład podpisano porozumienie z Ministerstwem do Spraw Nadzwyczajnych, co umożliwiło dostęp przedstawicieli Kościoła do rejonów klęsk żywiołowych dla koordynacji pomocy ofiarom. Oprócz tego zawarto umowę z Ministerstwem Zdrowia i i Rozwoju Społecznego, która stworzyła podstawę prawną utworzenia w państwowych instytucjach medycznych kaplic. Natomiast porozumienie z Państwowym Komitetem do Walki z Narkotykami pozwoliło rozpocząć organizację ogólnorosyjskiego systemu rehabilitacji osób uzależnionych od narkotyków itd.
Specjalną uwagę poświęcamy szkoleniom w działalności społecznej – wydajemy materiały metodyczne dot. organizacji pracy socjalnej w parafiach, dla wymiany doświadczeń organizujemy konferencje i zjazdy. Od 2011 r., w ramach wydziału, działa cykl „webinarów”, bezpłatnych kursów on line, które prowadzą specjaliści wydziału i zaproszeni goście, reprezentujący różne kierunki służb socjalnych. Uczestnikiem takich szkoleń może być każdy, kto ma dostęp do internetu. Zajęcia te są bardzo pożądane w regionach: obecnie liczba aktywnych słuchaczy przekracza 500 osób. Bywa, że rejestruje się kilka tysięcy ludzi. Większość uczestników seminariów po zakończeniu szkolenia pomyślnie realizuje swoje nowe projekty społeczne.
Staramy się mobilizować do dzieła miłosierdzia jak najwięcej osób, i to nie tylko praktykujących wiernych – członków parafii, ale wszystkich chcących pomagać. W ten sposób Kościół jednoczy wszystkich ludzi dobrej woli, niezależnie od tego, czy uczestniczą oni w Sakramentach. W szeregach naszych wolontariuszy są ludzie niewierzący i przedstawiciele innych wyznań. Moskiewska Służba Wolontariuszy „Miłosierdzie” liczy ponad 1000 działaczy. Podobnych ruchów wolontariackich powstaje w Moskwie coraz więcej. Pojawiają się podobne organizacje i w innych częściach naszego kraju. Naszym zadaniem jest aktywizowanie służby miłosierdzia w każdej parafii i angażowanie do spraw miłości i współczucia jak największej liczby ludzi.
Bardzo się cieszę, że Polska pod względem liczby rozwodów zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Europie. Tak samo jak pod względem liczby aborcji, która praktycznie jest zabroniona (tylko ze względów medycznych). Liczba urodzeń jest jedną z najwyższych w Europie i z każdym rokiem wzrasta. W Rosji, niestety, wszystko nie tak. Pod względem liczby rozwodów zajmujemy II miejsce, a aborcji I. Rozbicie rodziny jest przyczyną większości problemów społecznych. Dlatego Rosyjski Kościół Prawosławny zwraca szczególną uwagę na problemy rodziny. W 2011 r. utworzono Komisję Partiarchatu do Spraw Rodziny, Obrony Macierzyństwa i Dzieci. Komisja zajmuje się popularyzacją wartości rodzinnych, wspieraniem wielodzietnych rodzin, przeciwdziałaniem aborcji, pomocą samotnym matkom i sierotom.
W listopadzie 2013 r. Komisja opracowała podstawowy dokument „Rekomendacje w sprawach organizacji pracy kościelnej w dziedzinie wspierania rodziny, obrony macierzyństwa i dzieciństwa”.
Zebrano w niej propozycje organizowania pracy społecznej na rzecz obrony rodziny, które mogą być wdrażane w parafiach. Rekomendacje te zostały przyjęte i poprawione przez Najprzewielebniejszego Patriarchę Cyryla. Zakładają one utworzenie struktury wzajemnej pomocy rodzin wielodzietnych w parafiach, ośrodków eparchialnych wsparcia rodziny poradnictwem prawnym, z punktem pomocy rzeczowej przedszkolom, a także utworzenie miejskich ośrodków ze schroniskami dla kobiet w ciąży, znajdujących się w trudnych warunkach życiowych, kursami przygotowań do porodu, przedszkolami dla dzieci niepełnosprawnych i szkołą dla przyszłych rodziców.
Obecnie w Rosyjskim Kościele Prawosławnym na obszarze Rosji działa ok. trzech tysięcy kościelnych inicjatyw społecznych na rzecz pomocy starcom, inwalidom, bezdomnym, alkoholikom, narkomanom i innym potrzebującym: 270 zgromadzeń sióstr miłosierdzia, 170 ośrodków rehabilitacyjnych dla alkoholików, 90 dziecięcych schronisk, 80 hoteli socjalnych i czasowych schronisk, 18 schronisk dla kobiet w ciąży i kobiet z dziećmi, znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej, ponad 30 przedszkoli, 20 obozów rodzinnego wypoczynku, 20 ośrodków pomocy humanitarnej.
Podstawowym zadaniem naszego ziemskiego życia – pomnażać ten dar miłości, jaką dał nam Bóg (Mt 25, 14–30). W życiu współczesnym, myślę, że zarówno w Polsce, jak i w Rosji, na pierwszym miejscu są pieniądze, przyjemności, kariera, i tak jakby dla miłości nie ma już miejsca. Miłość jest na drugim planie, na trzecim, na czwartym, na dziesiątym. Wielu już po prostu nie umie kochać.
A żeby nauczyć kochać bliźniego, trzeba zejść z torów, po którym poruszają się ludzie podobni bardziej do tramwajów. W posłaniu do sióstr miłosierdzia Najprzewielebniejszy Patriarcha Cyryl powiedział, że szkoła miłości to miłosierdzie: „Jeśli będziemy w stanie oddać część siebie samych, poświęcić swój czas, swoją uwagę, swoją miłość i swoje środki tym, którzy tego potrzebują, to będziemy i za murami świątyń żyć zgodnie z przykazaniem miłości”.