Papież do przedstawicieli religii, polityki, sztuki i kultury (Azerbejdżan)
Rok: 2002
Autor: Jan Paweł II (od 1978)
Jan Paweł II
Pielgrzymka do Azerbejdżanu 2002
Papież do przedstawicieli religii, polityki, sztuki i kultury
22 maja 2002
Panie Prezydencie Republiki, Szanowni Panowie, Szanowne Panie!
1. Jestem ogromnie zadowolony, że mogę być dziś pośród was. Pozdrawiam każdego z obecnych, myśląc o szczególnej wdzięczności dla Pana Prezydenta Republiki, który w imieniu wszystkich skierował do mnie gorące wyrazy powitania.
Wasz wielki poeta napisał: „Tym, co jest nowe a równocześnie stare, jest słowo. Słowo, które jak duch jest nieskalane, jest skrzynią w skarbcu niewidzialnego królestwa: zna ono nigdy niesłyszane historie, czyta nigdy nie napisane książki” (Nizami, „Siedem portretów). Wyrażenia te nawiązują do czegoś, co jest drogie trzem wielkim religiom obecnym w tym kraju: żydowskiej, chrześcijańskiej i islamskiej. Według nauczania każdej z nich, jedyny Bóg, spowity w swej niedostępnej tajemnicy, zechciał przemówić do ludzi, wzywając ich do podporządkowania się Jego woli. 2. Mimo różnic, istniejących między nami, czujemy się wspólnie zobowiązani do zaangażowania w pielęgnowanie stosunków opartych na wzajemnym szacunku i życzliwości. Znane mi są podejmowane w tym względzie przez zwierzchników religijnych w Azerbejdżanie wielkie wysiłki na rzecz tolerancji i wzajemnego zrozumienia. Oczekuję jutrzejszego spotkania z przedstawicielami trzech religii monoteistycznych, aby wraz z nimi potwierdzić przekonanie, iż religia nie powinna służyć podsycaniu konfrontacji i nienawiści, lecz winna szerzyć miłość i pokój. Z tego Kraju, który poznał i zna tolerancję jako wartość będącą wstępnym warunkiem każdego zdrowego współżycia obywatelskiego, chcemy krzyczeć do świata: Dosyć wojen w imię Boga! Dość profanowania Jego Świętego Imienia! Przybyłem do Azerbejdżanu jako ambasador pokoju.. Dopóki mi głosu starczy, dopóty będę wołał: „Pokój w Imię Boga!” A jeżeli słowo połączy się ze słowem, powstanie chór, symfonia, która zarazi dusze, zagasi nienawiść, rozbroi serca.
3. Chwała wam, ludzie islamu w Azerbejżanie, za to, że okazaliście się otwarci na gościnność, wartość tak drogą waszej religii i waszemu narodowi, i za to, iż przyjęliście wierzących z innych religii jako swoich braci.
Chwała wam, Żydzi, którzy odważnie i wytrwale zachowywaliście wasze dawne obyczaje dobrego sąsiedztwa, ubogacając tę Ziemię wkładem o wielkiej wartości i głębi.
Chwała wam, chrześcijanie, którzy w znaczny sposób, przyczyniliście się do ukształtowania tożsamości tej Ziemi, zwłaszcza przez starożytny Kościół Albańczyków. Chwała w sposób szczególny Tobie, Kościele prawosławny – świadku Boga przyjaznego ludziom i który jesteś wzniosłym opiewaniem Jego piękna. Kiedy nad tym regionem rozpętało się szaleństwo ateizmu, użyczyłeś gościnności dzieciom Kościoła katolickiego, pozbawionym swoich miejsc kultu i swoich pasterzy i pozwoliłeś im zjednoczyć się z Chrystusem dzięki łasce Sakramentów świętych. Niech będzie pochwalony Bóg za to świadectwo miłości złożone przez trzy wielkie religie! Oby mogło ono wzrastać i umacniać się, gasząc każde zarzewie wrogości rosą uczucia i przyjaźni!
4. Zacni Panowie i Panie, oprócz świata religii reprezentujecie tu świat kultury, sztuki i polityki. Jakże niezwykłe otrzymaliście powołanie i jak wielka spoczywa na was odpowiedzialność! Tak wielu ludzi czuje się dzisiaj zagubionych w poszukiwaniu swej tożsamości. Wam, świadkowie kultury i sztuki, mówię: piękno, jak wiadomo, jest światłem ducha. Gdy dusza jest pogodna i pojednana, kiedy żyje w harmonii z Bogiem i z wszechświatem, emanuje światłem, które już jest pięknem. Świętość jest pełnym pięknem, jeżeli odzwierciedla, na ile umie i może, najwyższe piękno Stwórcy. Przypomnijmy raz jeszcze to, co napisał wasz Nizami: „Ludzie wykształceni są aniołami, którzy noszą imię człowieka. Rozum jest rzeczą cudowną” („Siedem portretów”). Drodzy przyjaciele, przedstawiciele kultury i sztuki, dajcie tym, którzy do was przychodzą, zakosztować smaku piękna. Jak uczą nas starożytni, piękno, prawda i dobroć są ze sobą nierozerwalnie złączone. 5. Niech na tej Ziemi nikt spośród tych, którzy poświęcili się kulturze i sztuce, nie czuje się bezużyteczny czy przygnębiony. Jego wkład jest istotny dla przyszłości narodu azerskiego. Jeżeli marginalizuje się kulturę, jeżeli zaniedbuje się sztukę i nie docenia się jej, naraża się na niebezpieczeństwo samo przetrwanie cywilizacji, ponieważ utrudnia się przekaz tych wartości, które stanowią o głębokiej tożsamości narodu. W niedawnej przeszłości badanie kultur narodowych często cechowało podejście materialistyczne i neopogańskie. Jest waszym zadaniem, zacni Państwo, odkrycie pełnej spuścizny waszej cywilizacji jako źródła zawsze aktualnych wartości. W ten sposób będziecie mogli przeznaczyć odpowiednie subwencje dla młodych, spragnionych poznania prawdziwych bogactw historii swego Kraju, by swoje życie obywatelskie oprzeć na solidnych podstawach.
6. Do was kieruję teraz swoje słowo, mężczyźni i kobiety ze świata polityki! Wasza szczególna działalność jest służbą dla dobra wspólnego, popieraniem prawa i sprawiedliwości, jest gwarancją wolności i dobrobytu dla wszystkich. Lecz polityka jest także środowiskiem pełnym niebezpieczeństw. Łatwo może was opanować egoistyczne dążenie do osiągnięcia własnych korzyści kosztem należytego poświęcenia się dla dobra wspólnego. Wielki Nizami upomina: „Nie jedz na oczach głodnych, a jeżeli to czynisz, zaproś wszystkich do stołu” („Siedem portretów”). Polityka wymaga uczciwości i przejrzystości. Naród winien czuć się rozumiany i chroniony. Powinien móc stwierdzić, że jego przywódcy pracują z myślą o zapewnieniu mu lepszej przyszłości. Oby ludzie w obliczu narastającej nierówności społecznej nie ulegli niebezpiecznej nostalgii za przeszłością.
Kto podejmuje się odpowiedzialności za kierowanie sprawami publicznymi, nie może mieć złudzeń: naród nie zapomina! Jak z wdzięcznością potrafi pamiętać o człowieku, który uczciwie poświęcił swoje siły w służbie dobru wspólnemu, tak też gorzką nieufność przeleje na synów i wnuków człowieka, który korzystał z władzy, aby się nieuczciwie wzbogacić. 7. Jedną rzecz szczególnie chciałbym wszystkim wam powiedzieć: mężczyźni i kobiety ze świata religii, kultury, sztuki i polityki: patrzcie na młodych i angażujcie się na ich rzecz, nie szczędząc swych sił. Oni są siłą jutra. Należy im zapewnić możliwość nauki i pracy zgodnie z ich osobistymi zdolnościami i możliwościami zatrudnienia każdego. Przede wszystkim należy się zatroszczyć o wychowanie ich do głębokich wartości, które wytrzymują próbę czasu i nadają sens życiu i działaniu. Pod tym względem szczególnie wy, mężczyźni i kobiety kultury, sztuki i polityki, traktujcie religię jako waszego sprzymierzeńca. Ona pomoże wam wskazywać młodym ludziom poważne racje ich zaangażowania. Jakiż bowiem ideał jest w stanie mobilizować do poszukiwania prawdy, piękna, dobra bardziej aniżeli wiara w Boga, która szeroko otwiera umysły na bezmierne horyzonty Jego najwyższej doskonałości?
Wy zaś, ludzie religii, czujcie się zawsze zobowiązani do szczerego i lojalnego głoszenia wartości, w które wierzycie, nie uciekając się do oszukańczych narzędzi, które zubażają i zdradzają głoszone ideały. Spierajcie się co do treści, stroniąc od takich środków przekonywania, które nie szanują godności i wolności osoby.
8. W jednej ze swoich modlitw do Boga Nizami napisał: „Jeżeli twój sługa…, wyrażając swą modlitwę, okazał zuchwałość, jego woda na zawsze będzie należeć do twego morza. Gdyby mówił stu językami, w każdym języku wychwalałby Ciebie; gdy milczy, jak opuszczeni, Ty potrafisz zrozumieć język człowieka, który nie posiada słowa” („Leila i Madżnun”).
Sto różnych języków tej kosmopolitycznej ziemi zanosi swoją modlitwę do Boga żywego, który umie wysłuchać przede wszystkim tego, kto jest biedny i zapomniany.
Niech na was tutaj obecnych, na wasz naród i na waszą przyszłość zstąpią błogosławieństwa Boga Wszechmogącego i przyniosą wszystkim dobrobyt i pokój!
Jan Paweł II