Dr Grajewski: nie byłoby wolnej Polski bez trzech pielgrzymek Jana Pawła II

Nie byłoby wolnej Polski bez trzech pielgrzymek Jana Pawła II: w 1979, 1983 i 1987 r. – twierdzi dr Andrzej Grajewski. W wykładzie pt. „Pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny – kamienie milowe polskiej drogi do niepodległości” historyk wyjaśnił, że pierwsza pielgrzymka przypadła na okres delegitymizacji władzy komunistycznej i pojawienia się opozycji politycznej. Druga podtrzymała nadzieje społeczeństwa w stanie wojennym. Trzecia – przełamała impas polityczny i otworzyła drogę do rozmów rządzących z opozycją. Dr Grajewski przedstawił swój referat w drugiej części konferencji pt. „Kościół św. Jana Pawła II – niepodległość ducha”, która odbywa się w siedzibie Sekretariatu KEP w Warszawie.

Grajewski scharakteryzował krótko okoliczności, w jakich odbywały się kolejne papieskie pielgrzymki w 1979, 1983 i 1987 r., ich przebieg oraz skutki. Przytaczając formułowane w 1979 r. wnioski kard. Stefana Wyszyńskiego oraz polskich biskupów podkreślił, że pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Ojczyzny była de facto przełamaniem żelaznej kurtyny, a dla milionów Polaków – wielkim obudzeniem serc i umysłów.

Omawiając skutki drugiej papieskiej pielgrzymki, w 1983 r., w czasie, gdy stan wojenny i delegalizacja „Solidarności” odebrały Polakom nadzieję, dr Grajewski zauważył, że Janowi Pawłowi II udało się osiągnąć dwa pozornie sprzeczne ze sobą cele. Z jednej strony pokrzepił nadzieję w społeczeństwie, z drugiej – stworzył pole manewru dla władzy, sprawiając, że Kościół przestał być dla niej stroną konfliktu społecznego, a stał się mediatorem i pośrednikiem, nieodzownym w procesie pokojowego rozwiązania polskich problemów.

Prelegent podkreślił, że pielgrzymka z 1987 r. była najbardziej polityczna z wszystkich dotychczasowych pielgrzymek do Ojczyzny. „Papież przyjechał do Polski zmęczonej przedłużającym się kryzysem społecznym, politycznym i gospodarczym. Zostawił kraj, którego mieszkańcy poczuli, jak smakuje wolność i zobaczyli, że jest na wyciągnięcie ręki” – stwierdził historyk. Przypomniał też zaskakująco trafne przewidywania wywiadu KGB, że pielgrzymka nie tylko umocni religijność w społeczeństwie, ale też prawdopodobnie przyczyni się do „pewnej legalizacji sił opozycyjnych w państwie socjalistycznym”.\

Pełny tekst wystąpienia dostępny jest TUTAJ.