Drukuj Powrót do artykułu

Dziękczynienie za beatyfikację włoskiego kapłana Jana Merliniego

06 kwietnia 2025 | 07:20 | mraj | Wrocław Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Maciej Rajfur

W archikatedrze wrocławskiej abp Józef Kupny przewodniczył uroczystej Mszy św. dziękczynnej za beatyfikację włoskiego kapłana Jana Merliniego. Uroczystość zorganizowały siostry adoratorki Krwi Chrystusa. – „Kim dla mnie jest Jezus Chrystus?”. Tego problemu nie miał ks. Merlini. Dla niego Jezus był Mesjaszem i Panem życia, któremu oddał się całkowicie – mówił metropolita wrocławski.

W homilii abp Kupny przypomniał, że Jan Merlini od dziecka marzył, by zostać księdzem. Cały czas powtarzał: „Tato, pozwól mi zostać księdzem”. 100 lat po jego śmierci papież Paweł VI wydał dekret o heroiczności jego cnót. I w tym roku 12 stycznia jako pierwszy w Roku Jubileuszowym Jan Merlini został beatyfikowany na Lateranie w Rzymie.

– My dzisiaj pytamy, jakie przesłanie dla naszego chrześcijańskiego życia niesie ta beatyfikacja, za którą Bogu dziękujemy? – mówił pasterz Kościoła wrocławskiego. Odpowiedzi radził szukać w liście bł. Jana Merliniego, w którym pisze, aby modlić się żarliwie i wytrwale do Jezusa, aby zechciał udzielić nam zasług swojej boskiej krwi. Abyśmy stali się uczestnikami Jego Ducha. Ducha doskonałości, gorliwości, miłosierdzia. Ducha, który czyni nas niezachwianymi sługami w Bożej obecności.

– Świętość wymaga poważnego i stałego zaangażowania w służbę Chrystusowi. To nie jest tak, że przez 5 minut możemy być świętym, a potem przestajemy nim być. Dlatego w obliczu łatwych kompromisów ks. Merlini przeciwstawia zobojętnieniu ogień pasji. A z wytrwałej kontemplacji tajemnicy krwi Chrystusa czerpie mądrość rozeznania, by towarzyszyć ludziom na drodze prowadzącej do ojca – nauczał hierarcha.

Podkreślił, że bł. Merlini mówi w swoim życiu przede wszystkim do księży i sióstr zakonnych, ale przykład jego życia może być inspiracją dla każdego, kto uznaje Jezusa za swojego brata.

– Święci są po to, żeby świadczyć o wielkości i godności człowieka, równocześnie świadczyć o Jezusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym. To jest piękne świadectwo, jak Bóg kocha człowieka i szanuje jego godność – mówił metropolita wrocławski.

Zachęcał, by wierni dawali się prowadzić Duchowi Świętemu. Jego zdaniem świętość nie czyni nas mniej ludzkimi, ponieważ staje się spotkaniem naszej słabości z mocą łaski.

– Aby taka zachęta dotarła do naszego serca, musimy sobie odpowiedzieć na pytanie: „Kim dla mnie jest Jezus Chrystus?”. Tego problemu nie miał ks. Merlini. Dla niego Jezus był Mesjaszem i Panem życia, któremu oddał się całkowicie. Słuchał Jego słów i za nimi podążał. A my jak słuchamy słów Jezusa? Czy nam nie spowszedniały? Czy w ogóle je słyszymy? Przecież tyle lat ich słuchamy. Szczególnie my kapłani i siostry zakonne – apelował abp Kupny.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.