Dzisiaj w Brazylii beatyfikacja kapłana-cudotwórcy
23 listopada 2019 | 12:15 | kg (KAI) / hsz | Tambaú Ⓒ Ⓟ
W sobotę 23 listopada w kościele św. Józefa w Tambaú w południowobrazylijskim stanie São Paulo kard. Angelo Becciu, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych ogłosi błogosławionym miejscowego kapłana ks. Donizettiego Tavaresa de Lima. Żył on w latach 1882-1961 i większą część swej posługi kapłańskiej spędził w Tambaú, gdzie zasłynął zarówno z prostego, wręcz ubogiego stylu życia, jak i z cudów, których dokonywał, a które on sam przypisywał wstawiennictwu Matki Bożej z Aparecidy.
Oto krótki życiorys przyszłego błogosławionego.
Donizetti Tavares de Lima urodził się 3 stycznia 1882 w miasteczku Santa Rita de Cássia w stanie Minas Gerais we wschodniej Brazylii. Jego ojciec – prawnik z zawodu – bardzo kochał muzykę i każdemu ze swych ośmiorga dzieci nadawał imiona wielkich kompozytorów, np. Rossini, Bellini, Mozart, Verdi i właśnie Donizetti. Gdy chłopiec miał 4 lata, cała rodzina przeprowadziła się do miasta Franca na terenie metropolii São Paulo i tam poszedł on do szkoły. Rodzina żyła biednie i przyszły błogosławiony starał się wspomóc ją finansowo, próbując różnych zajęć i w 1894 rozpoczął naukę muzyki, zostając organistą w miejscowym kościele. Po latach uczył innych muzyki w seminarium duchownym.W 1900 zaczął studiować prawo a w 3 lata później filozofię i teologię, rozpoczynając w ten sposób przygotowania do kapłaństwa. Wielki wpływ na to jego postanowienie miał bp João Batista Corrá Nery (1863-1920) – jeden z najlepiej wykształconych hierarchów brazylijskich tamtych czasów. To on zaszczepił w młodym Donizettim zainteresowanie katolicką nauką społeczną i wrażliwość na ubogich.
Seminarzysta przyjął święcenia kapłańskie 12 lipca 1908 a od biskupa, który mu ich udzielał, uzyskał zgodę na złożenie ślubów ubóstwa. Pozostał im wierny do końca życia, które spędził w wielkiej prostocie.
Od początku swej posługi duszpasterskiej angażował się z wielką ofiarnością zarówno w działalność czysto kapłańską: sprawowanie sakramentów, katechizacja, ewangelizacja itp., jak i w sprawy społeczno-materialne, pomagając biednym, zwłaszcza robotnikom wykorzystywanym i wyzyskiwanym przez właścicieli dużych przedsiębiorstw. Nierzadko był posądzany o komunizm, a nawet dwukrotnie próbowano go zabić. Ks. Tavares de Lima był jednak nie tylko kapłanem, lecz także prawnikiem i tę swoją wiedzę starał się wykorzystywać w obronie ludzi pracy.
Po kilkunastu latach duszpasterzowania w parafiach w diecezjach Pouso Alegre i Campinas 24 maja 1926 otrzymał nominację na proboszcza parafii św. Antoniego w Tambaú a pracę tam rozpoczął 12 czerwca tegoż roku, odprawiając swą pierwszą Mszą św. nazajutrz, w święto patrona kościoła. Tak rozpoczęła się jego wieloletnia posługa w tym mieście, podczas której zasłynął jako ksiądz „błogosławiący”, który nie ma żadnego bogactwa, śpi na prostym szpitalnym łóżku i przy tym pomaga innym oraz jako cudotwórca.
Założył w parafii szereg organizacji charytatywnych i pomocowych, ale też pobożnościowych, np. Stowarzyszenie św. Wincentego a Paulo, Stowarzyszenie Ochrony Macierzyństwa i Dzieciństwa, Zgromadzenie Maryjne, Bractwo Córek Maryi i Krąg Robotniczy. Wprowadził zwyczaj błogosławienia dzieci rozpoczynających naukę w szkole. Udało mu się zbudować w mieście szkołę i schronisko dla potrzebujących. Będąc wielkim czcicielem Maryi z Aparecidy szerzył Jej kult w parafii. Wiąże się z tym pierwszy „cud”, jaki mu przypisywano: w 1927 przed procesją z figurą Patronki Brazylii zapowiadała się wielka burza, ale przeszła obok, gdy ks. Tavares rozpoczął wędrowanie z Maryją.
Zasłynął też ze swych błogosławieństw, których udzielał wszystkim proszącym go o to. Według niektórych danych do 7-tysięcznego wówczas miasteczka przybywało rocznie ponad 20 tys. osób, chcąc uzyskać jego błogosławieństwo.
Największą jednak sławę i popularność przysporzyły mu cuda, których dokonywał, jak sam przyznawał, za wstawiennictwem Pani z Aparecidy. Miał dar bilokacji, a więc jednoczesnego przebywania w dwóch różnych miejscach, np. w czasie odprawiania Mszy św. w kościele parafialnym widziano go w drugim końcu miasta, a także lewitacji, czyli unoszenia się w powietrzu. Taki przypadek stwierdzono u niego, gdy sprawował Mszę w Wielkim Tygodniu w 1958: podczas gdy mówił o Chrystusie, który po zmartwychwstaniu wstąpił do nieba, sam – nie zdając sobie z tego sprawy – uniósł się pół metra nad ziemią.
Z licznych cudów, których dokonał, większość dotyczyła uzdrowień osób niemogących chodzić, ale też np. z chorób umysłowych. Jego sława pod tym względem była tak duża, że przybywali doń ludzie z całej Brazylii a nawet z zagranicy. Tylko w latach 1954-55 było ich prawie 3 mln. A założone w tym czasie Archiwum Domu Cudów odnotowało ok. 700 cudownych uzdrowień, potwierdzonych przez miejscowych lekarzy i notariuszy. Łącznie zaś stwierdzono ponad 1,8 tys. takich przypadków.
Zmarł w Tambaú 16 czerwca 1961 wskutek powikłań sercowych i cukrzycowych, wskutek których już wcześniej trafiał do szpitala. Jego szczątki spoczęły w kościele parafialnym, którego był proboszczem 35 lat. Ekshumowano je w maju 2009, gdy toczył się rozpoczęty w grudniu 1999 jego proces beatyfikacyjny, ale po kilku dniach wróciły na swe dawne miejsce.
6 kwietnia br. Franciszek podpisał dekret uznający cud, przypisywany wstawiennictwu brazylijskiego kapłana, otwierając drogę do jego beatyfikacji.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.