Drukuj Powrót do artykułu

Eurowizja to już nie konkurs, ale festyn ideologiczny

12 maja 2014 | 15:18 | lk / am Ⓒ Ⓟ

Dopuszczenie do uczestnictwa w konkursie Eurowizji Thomasa Neuwirtha, występującego pod pseudonimem „Conchita Wurst” to potwierdzenie, że konkurs ten nie jest już wydarzeniem muzycznym, lecz festynem ideologicznym.

– To kolejna forma promowania środowisk, które kpią sobie z godności człowieka – powiedział KAI ks. dr Marek Dziewiecki, psycholog, autor wielu publikacji na temat psychologii wychowawczej, profilaktyki i terapii uzależnień.

Poniżej publikujemy pełną wypowiedź ks. dr. Marka Dziewieckiego dla Katolickiej Agencji Informacyjnej:

Dopuszczenie do uczestnictwa w konkursie Eurowizji Thomasa Neuwirtha, występującego pod ironicznym pseudonimem „Conchita Wurst”, czyli Conchita Kiełbasa, to potwierdzenie, że konkurs Eurowizji nie jest już wydarzeniem muzycznym, lecz festynem ideologicznym. To kolejna forma promowania środowisk, które kpią sobie z godności człowieka i z faktu płciowości, a w konsekwencji z relacji mężczyzna-kobieta, z małżeństwa i rodziny. To także kolejne potwierdzenie, że osoby, które reklamują środowiska chwalące się seksualnym wyuzdaniem, znajdują się pod ochronnym parasolem dominujących mediów, a także „poprawnych” politycznie środowisk i autorytetów.

Wydaje mi się, że dojrzałą postawą wobec tego typu „wydarzeń” i medialnych prowokacji jest zachowanie dystansu i powstrzymywanie się od wchodzenia w dyskusje z tymi, którzy kpią sobie z człowieka i jego płci. Doświadczenie potwierdza niezbicie, że merytoryczna dyskusja z ideologami genderowej farsy nie jest możliwa. Każda krytyczna wypowiedź o egzystencjalnej sytuacji i zachowaniach ludzi ze środowisk LGBTQ czy podanie najbardziej choćby oczywistych danych na temat ich wyuzdania czy ryzykownych dla zdrowia zachowań, traktowana jest przez te środowiska jako atak i wykorzystywana do budowania mitu o byciu kimś prześladowanym.

Jedynym skutecznym sposobem reagowania na tych nadawców medialnych, którzy kpią sobie z odbiorcy, z jego zdrowego rozsądku i z jego wrażliwości estetycznej, jest wyłączanie tychże nadawców z listy tych, których programy oglądamy. W każdej epoce są i będą takie środowiska, które kpią sobie z Boga i człowieka, z prawdy, dobra i piękna, z kobiecości i męskości, z miłości, małżeństwa i rodziny. Od każdego z nas zależy to, czy uczestniczymy w spektaklach ludzi przewrotnych i czy stajemy się widownią, na której oni żerują.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.