Gwatemala ma pierwszego świętego
30 lipca 2002 | 19:28 | tom, kg, lb //mr Ⓒ Ⓟ
„Ogłaszam bł. Piotra od św. Józefa Betancura świętym. Wpisujemy go do katalogu świętych i ustanawiamy, że w całym Kościele będzie czczony między świętymi” – tą formułą Jan Paweł II ustanowił pierwszego Gwatemalczyka świętym.
Ok. 800 tys. Gwatemalczyków przybyło na hipodrom del Sur w stolicy Gwatemali, aby wziąć udział w Mszy św. kanonizacyjnej bł. Piotra od św. Józefa Betancura, którą odprawił Jana Paweł II.
Po powitaniu Ojca Świętego przez miejscowego ordynariusza abp. Rodolfo Quezada Toruno, z prośbę o kanonizację bł. Piotra od św. Józefa Betancura, zwrócił się kard. Eduardo Somalo Martinez, prefekt watykańskiej Kongregacji ds. Kanonizacyjnych. Kardynał przedstawił sylwetkę nowego świętego. Następnie odśpiewano tradycyjnie litanię do Wszystkich Świętych.
Msza św. rozpoczęła się przy pięknej słonecznej pogodzie o godz. 9.00 czasu miejscowego. Usłaną kwiatami trzykilometrową drogę Jan Paweł II przejechał papamobilem. Na ulicach witały Papieża rozentuzjazmowane tłumy. Niektóre grupy pielgrzymów szły całą noc na spotkanie z Papieżem. Przybyli także pielgrzymi z Hondurasu, Salwadoru, Meksyku i Nikaragui. Była także grupa pielgrzymów z Teneryfy, gdzie urodził się św. Piotr od św. Józefa Betancur.
Wjazdowi Jana Pawła II na hipodrom towarzyszyły radosne okrzyki: „Kochamy cię, Ojcze Święty!” Nad głowami trzymano setki transparentów. Wiele z nich nosiło napis: „Bienvenido Santo Papa! (Witamy Świętego Tatę!) Gwatemalczycy witali Papieża jako orędownika pokoju, gdyż kraj ten dopiero teraz zaczyna się podnosić z 36-letniej wojny domowej podczas której zginęło ponad 200 tys. ludzi.
Ojciec Święty powiedział, że jest „przekonany o aktualności przesłania” nowego świętego, „który z taką wielkodusznością poświęcił się służbie najuboższym i opuszczonym”. Był on człowiekiem głębokiej modlitwy – podkreślił Papież, zachęcając „wszystkie wspólnoty chrześcijańskie w Gwatemali i w innych krajach, aby były prawdziwymi szkołami modlitwy, w których zajmuje ona centralne miejsce wszelkiego działania”.
Papież zwrócił uwagę na głębokie zaangażowanie brata Piotra w dzieła miłosierdzia w duchu pokory i przez surowe życie. „Był on prawdziwie bratem tych wszystkich, którzy żyją w potrzebie i poświęcał się czule i z ogromną miłością dla ich zbawienia” – stwierdził Ojciec Święty. Wezwał do naśladowania go przez pamiętanie i pomoc ubogim i chorym bez opieki, opuszczonym kobietom, ofiarom przestępczości i narkotyków, prostytutkom i samotnym osobom w starszym wieku.
Zwracając się do licznie obecnych na liturgii Indian zapewnił, że nie zapomina o nich i zachęca ich do pokonywania z nadzieją trudnych sytuacji, jakie przeżywają. Na zakończenie Ojciec Święty zaapelował do wiernych, aby nie roztrwonili dorobku swego świętego.
Obok prezydenta kraju Alfonso Portillo, członków rządu, kardynałów, biskupów i duchowieństwa na Mszę św. przybyli także prezydenci Panamy, Kostaryki, Nikaragui, Salwadoru i Hondurasu.
Mszę św. uświetniał śpiew 200-osobowego chóru. W tłumie widać liczne polskie flagi. Nad grupą miejscowej Polonii uczestniczącej w Mszy św. rozciągał się transparent: „Panie pobłogosław Gwatemalę!”
Nad bezpieczeństwem Papieża i przebiegiem całej uroczystości czuwa 8 tys. policjantów i 5 tys. strażaków. Przygotowano 400 kielichów eucharystycznych na 120 tys. hostii.
*Św. Piotr od św. Józefa Betancur* (1626-1667) – Hiszpan z Wysp Kanaryjskich, franciszkanin-brat zakonny, działający głównie w Gwatemali. Założył pierwsze w Ameryce Łacińskiej własne zgromadzenia zakonne – męskie i żeńskie – betlejemitów i betlejemitek. Zasłynął z wielkiej pobożności i miłosierdzia.
Urodził się w miejscowości Vilaflor na Teneryfie, wchodzącej w skład Wysp Kanaryjskich w bardzo pobożnej rodzinie, której zawdzięczał całą swą późniejszą formację duchową. Wcześnie nauczył się czytać i pisać, co wyrażało się u niego przede wszystkim w częstym i nabożnym czytaniu Pisma Świętego.
Będąc synem rolników sam wcześnie zaczął pracować na roli. Stale jednak pragnął być misjonarzem w którejś z nowo odkrytych ziem za Wielką Wodą. W wieku 24 lat, nie pożegnawszy się nawet z rodziną, odpłynął do Ameryki (a właściwie do Indii, jak wówczas sądzono). Wylądował najpierw w Hawanie, gdzie pozostał rok. W 1651 r. popłynął dalej i przez Trujillo (w dzis. Hondurasie) dotarł do Gwatemali i tu, jak mówi tradycja, ucałował ziemię i powiedział: „Tu mam żyć i umrzeć”.
Rzeczywiście, osiadł tam na stałe, ale zanim zaczął działać jako misjonarz, ciężko zachorował – umożliwiło mu to poznanie z bliska miejscowych biedaków i żebraków, co z kolei rzutowało na jego późniejsze decyzje życiowe.
Po odzyskaniu w cudowny sposób zdrowia poświęcił się działalności dobroczynnej. Zaczął pracować w warsztacie tkackim, później chciał zostać kapłanem, ale za względu na duże braki w wykształceniu ogólnym, a zwłaszcza teologicznym, mógł zostać tylko w styczniu 1655 tercjarzem franciszkańskim (tzn. członkiem „trzeciego zakonu” dla świeckich) a 8 lub 11 czerwca następnego roku złożył śluby zakonne. Wtedy też w kościele na Kalwarii zgromadził wokół siebie grupę pobożnych mężczyzn, z którymi wspólnie odbywał rekolekcje; zachęcał ich do odmawiania różańca, praktykowania Drogi Krzyżowej i innych form pobożności, szczególnie maryjnej. Wcześniej – 8 grudnia 1645 zawarł tzw. Pakt Krwi, w którym zobowiązywał się do obrony Niepokalanego Poczęcia Maryi nawet za cenę własnej krwi.
Wtedy też, w kościele kalwaryjskim, zaczął zajmować się dziećmi ulicy. Z myślą o nich, a także o biednych, chorych i bezdomnych 24 lutego 1658 kupił za własne pieniądze budynek, który nazwał Domkiem Matki Bożej z Betlejem. Stał się on szkołą katechizacji i podstaw nauczania dla dzieci i dorosłych oraz schroniskiem dla bezdomnych, a niebawem także miejscem leczenia chorych, szczególnie dzieci. Była to pierwsza tego rodzaju placówka w Gwatemali i pierwszy ośrodek dla rekonwalescentów w Ameryce i prawdopodobnie w świecie.
W 1661 przyłączył się do brata Piotra tercjarz franciszkański Antonio Rodríguez, stając się pierwszym jego towarzyszem w Domku Betlejem i dając początek zgromadzeniu braci betlejemitów – pierwszemu rodzimemu zgromadzeniu zakonnemu w Ameryce Łacińskiej. 7 grudnia 1663 r. założyciel uzyskał dlań zatwierdzenie ze strony ówczesnego króla Hiszpanii Filipa IV. Miskup Payo de Rivera zatwierdził statuty 20 sierpnia 1667 i od tego dnia liczy się oficjalnie istnienie braci betlejemitów.
Nieustanna troska o chorych i biednych, przejawiająca się w intensywnej pracy w ciągu dnia i nocnych wędrówkach po mieście, podczas których wyszukiwał potrzebujących i wzywał wszystkich do pokuty i pogłębienia wiary, podkopały jego siły. Na wiosnę 1667 stan zdrowia brata Piotra bardzo się pogorszył, a w kwietniu osłabł tak bardzo, że nie wstawał z łóżka i 25 tegoż miesiąca zmarł w założonym przez siebie szpitalu Betlejem ze słowami: „Oto moja chwała”. W jego pogrzebie wzięła udział cała niemal ludność miasta oraz przedstawiciele najwyższych władz państwa.
Papież Klemens XIV wydał 25 lipca 1771 dekret o cnotach teologalnych i moralnych brata Piotra a 22 czerwca 1980 r. Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym, obecnie zaś aktem kanonizacji uzna go za świętego. Chociaż br. Piotr od św. Józefa Betancur pochodził z Wysp Kanaryjskich, a więc z Hiszpanii, to jednak wszystkie najważniejsze swe dokonania życiowe wiążą się z jego życiem w Gwatemali, toteż miejscowy Kościół uważa go za swego pierwszego świętego.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.