Islamska teolożka: Irańczycy nie chcą islamu w obecnej formie
02 grudnia 2022 | 00:10 | ts (KAI) | Paderborn Ⓒ Ⓟ
Islamska teolożka Hamideh Mohagheghi uważa, że Iran stoi w obliczu religijnego punktu zwrotnego. „Wielu Irańczyków nie chce już islamu opętanego konformizmem i zasadami. Tutaj system osiągnął dokładnie odwrotność tego, czego chciał” – powiedziała Mohagheghi w rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA 30 listopada, odnosząc się do trwającej w Iranie fali protestów.
Ludzie w Iranie odwracają się od narzuconej przez państwo wiary, „która stale ingeruje w poszczególne dziedziny życia, które z wiarą nie mają nic wspólnego”. Zamiast tego poszukują nowych dróg duchowości. Duchowy islam jest głęboko zakorzeniony w społeczeństwie, nawet wśród opozycyjnej młodzieży, tłumaczyła Iranka, która wykłada na Uniwersytecie w Paderborn.
Tym razem, inaczej niż w 2009 czy 2019 roku, protesty „konkretnie dotyczą obowiązkowej chusty” – podkreśliła teolożka. Zwróciła uwagę, że w Koranie to nakrycie kobiety jest tylko zaleceniem, a nie obowiązkiem. Nigdy wcześniej tak wielu ludzi nie wyszło na ulice całego kraju, by wyrazić swój gniew na system. „Teraz zwłaszcza kobiety domagają się swoich praw odważniej niż kiedykolwiek; demonstruje wielu wykształconych kobiet i mężczyzn, ale protesty ogarniają także szerokie rzesze społeczeństwa, również z klas niższych”.
Jednak rząd w Teheranie nadal ma poparcie w społeczeństwie, nie tylko wśród Gwardii Rewolucyjnej, która kontroluje również gospodarkę – powiedziała Mohagheghi. Jej zdaniem, miliony ludzi, którzy cierpią z powodu biedy, zadowalają się niewielką pomocą państwa i sprzedają swój głos. Myślą, że „ich ubóstwo jest biletem do raju”. System manipuluje tymi ludźmi za pomocą prostych obietnic zbawienia i antyzachodniej propagandy.
Ogólnokrajowe protesty w Iranie wywołała śmierć młodej Kurdyjki Mahsy Amini w połowie września. Została ona aresztowana przez irańską policję ds. moralności za to, że nie nosiła chusty zgodnie z przepisami – wkrótce potem zmarła w więzieniu. Według informacji policji przyczyną jej śmierci był atak serca, ale w mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia, że Amini została pobita podczas aresztowania. W całym kraju wybuchły protesty. Według obrońców praw człowieka, zabito już ponad 450 demonstrantów.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.