Kard. Dziwisz: cierpienie mocnym fundamentem ewangelicznej tożsamości Kościoła Greckokatolickiego
04 lutego 2018 | 13:08 | L'utina / md (KAI) Ⓒ Ⓟ
Dzięki znoszeniu prześladowań, cierpieniu i ofierze księży, osób konsekrowanych oraz świeckich wiernych, Kościół Greckokatolicki zbudował mocny fundament swojej ewangelicznej tożsamości i wierności – mówił w niedzielę kard. Stanisław Dziwisz w L’utinie na Słowacji. Hierarcha uczestniczył w uroczystościach dziesięciolecia wyniesienia Greckokatolickiego Kościoła na Słowacji do rangi metropolii.
W homilii wygłoszonej podczas Mszy św. w największym greckokatolickim sanktuarium maryjnym na Słowacji kard. Stanisław Dziwisz wspominał dramatyczne dzieje tamtejszego Kościoła, kiedy to, w czasach reżimu komunistycznego, „za wierność Bogu, Ewangelii, Stolicy Apostolskiej i Biskupowi Rzymu trzeba było niejednokrotnie płacić wysoką cenę prześladowań, cierpień i upokorzeń, a nawet śmierci”.
Podkreślając bohaterstwo wyznawców Greckokatolickiego Kościoła na Słowacji, kaznodzieja wymienił dwóch błogosławionych biskupów-męczenników: Pavla Gojdicza i Vasila Hopko. „Dzięki ofierze ich życia, a także dzięki znoszeniu prześladowań, cierpieniu i ofierze wielu innych księży, osób konsekrowanych oraz świeckich wiernych, wasz Kościół zbudował mocny fundament swojej ewangelicznej tożsamości i wierności” – mówił polski hierarcha i dodał, że dziś błogosławieni męczennicy nie tylko wstawiają się za swoimi braćmi u Boga, ale są dla nich wzorem dla osobistej postawy wierności w nowych czasach, wobec nowych wyzwań współczesnego świata.
„Gdzie był Jezus, kiedy w 1950 roku komuniści, walczący z Bogiem i prawdą, likwidowali Greckokatolicki Kościół w Czechosłowacji? Gdzie był Jezus, kiedy najlepsi synowie i córki tego Kościoła byli prześladowani, zmuszani do zdrady, zamykani w więzieniach, deportowani do odległych od swoich domów miejsc?” – pytał kard. Dziwisz. „On, ukrzyżowany Pan, był razem z nimi w jednej łodzi płynącej pośród nawałnicy, w którą uderzały gromy obłąkanej ideologii walczącej przeciw wszystkiemu, co łączyło się z Bogiem” – odpowiadał. Podkreślał, że wielu z prześladowanych dało później świadectwo, że przetrwali dzięki świadomości, że Bóg był z nimi. „Szukali siły na modlitwie i w głębokiej tęsknocie do Eucharystii, której ich często pozbawiono” – mówił.
Według niego, cierpienia Kościoła Greckokatolickiego na Słowacji ubogaciły życie całego Kościoła. „Po przejściu przez Morze Czerwone totalitarnego systemu, Kościół ten okrzepł, duchowo umocnił się i podjął nowe zadania w nowej sytuacji społecznej i politycznej” – zaznaczył.
Osobisty sekretarz Jana Pawła II przypomniał też, że papież znał trudną sytuację Greckokatolickiego Kościoła słowackiego, wspierał go w czasach totalitaryzmu, a po odzyskaniu wolności podróżował tam jako „apostoł jedności, nadziei i pokoju”. „Jestem przekonany, że święty Jan Paweł II wstawia się za wami u tronu Najwyższego i że cieszy się z naszego dzisiejszego spotkania w L’utinie” – zapewnił.
W tym roku mija dwieście lat od ustanowienia eparchii w Preszowie oraz pół wieku od czasu, gdy reżim komunistyczny ówczesnej Czechosłowacji pozwolił Kościołowi Greckokatolickiemu wyjść z podziemia. Podczas uroczystości wspominano także dziesięciolecie wyniesienia Greckokatolickiego Kościoła na Słowacji do rangi metropolii przez papieża Benedykta XVI, który jednocześnie mianował abp. Jana Babjaka pierwszym preszowskim arcybiskupem metropolitą. Piętnaście lat temu, 6 stycznia, papież Jan Paweł II udzielił mu święceń biskupich. Były to ostatnie święcenie biskupie, jakich udzielił Ojciec Święty.
W ostatnich piętnastu latach w preszowskiej archieparchii powstały 34 kościoły, 16 kaplic, 36 innych budowli parafialnych, a także 16 nowych parafii. Kościół ten cieszy się licznymi powołaniami kapłańskimi. W tym czasie greckokatolicki fakultet teologiczny zyskał aprobatę Stolicy Apostolskiej jako kościelny fakultet. Do dwóch maryjnych miejsc w L’utinie i w Litmanovej co roku pielgrzymują tysiące wiernych.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.