Kard. Müller: nie rozumiem, dlaczego Cerkiew w Rosji milczy
08 marca 2024 | 11:51 | Mariusz Krawiec SSP, Vatican News PL | Lwów Ⓒ Ⓟ
We Lwowie gości były prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerhard Müller. Wczoraj spotkał się on z rzymskokatolickimi biskupami Ukrainy, podczas trwającej w tym mieście sesji plenarnej konferencji tamtejszego episkopatu, a także wygłosił wykład w miejscowym Instytucie Teologicznym. Dziś rozmawiał z merem Lwowa, odwiedził miejscową katedrę rzymskokatolicką oraz przewodniczył nieszporom w klauzurowym klasztorze sióstr benedyktynek.
Kardynał Gerhard Müller przybył do Lwowa na zaproszenie Rzymskokatolickiej Konferencji Episkopatu Ukrainy. Zapytany o swój pogląd na wojnę, zwrócił uwagę na prawo dekalogu, które zabrania zabijania oraz niezrozumiały dla niego brak sprzeciwu wobec działań zbrojnych ze strony rosyjskich autorytetów religijnych.
„Bóg stworzył ludzi na swój obraz i podobieństwo. Dlatego nikt nie ma prawa zabijać i prześladować drugiego człowieka. To są podstawowe reguły oparte na dekalogu naszego współistnienia. Kościół katolicki, ale także inni chrześcijanie, prawosławni i protestanci powinniśmy walczyć o pokój bronią duchową. Wiara, nadzieja, sakramenty, słowo Boże, pocieszenie. Powinniśmy uczyć się z historii. Nie rozumiem, dlaczego religijne autorytety w Rosji nie mówią w otwarty sposób. To na nich spoczywa w pierwszej linii odpowiedzialność. Wielu z nich uległo obsesji wielkiej Rosji. Ta wojna nie ma żadnego sensu. Wojna to grzech przeciw rozsądkowi, przeciw Logosowi, który stał się człowiekiem w Jezusie Chrystusie” – stwierdził hierarcha.
Wykład poświęcony teologii Josepha Ratzingera, jaki wygłosił kard. Müller w Instytucie Teologicznym we Lwowie-Brzuchowicach, wpisał się w obchody 100-lecia założenia w tym mieście Polskiego Towarzystwa Teologicznego oraz 10. rocznicy istnienia Rzymskokatolickiego Towarzystwa Teologicznego w Ukrainie.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.