Drukuj Powrót do artykułu

Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły: likwidacja wychowania do życia w rodzinie byłaby błędem

18 lutego 2025 | 14:30 | lk | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Taylor Flowe/Unsplash

Do 25 lutego trwają konsultacje publiczne nad projektem rozporządzenia w sprawie sposobu nauczania szkolnego o życiu seksualnym człowieka. Rozporządzenie to wprowadzać ma nowy przedmiot edukacja zdrowotna z kontrowersyjnymi treściami, a zlikwidować wychowanie do życia w rodzinie. Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły zrzeszająca 80 organizacji nauczycielskich i rodzinnych protestuje przeciwko takim planom Ministerstwa Edukacji Narodowej i zachęca do przyłączenia się do sprzeciwu. Najbliższa manifestacja odbędzie się 23 lutego we Wrocławiu, a protest można podpisać także online.

Projekt wspomnianego rozporządzenia z 5 lutego br. „w sprawie sposobu nauczania szkolnego oraz zakresu treści dotyczących wiedzy o życiu seksualnym człowieka, o zasadach świadomego i odpowiedzialnego rodzicielstwa, o wartości rodziny, życia w fazie prenatalnej oraz metodach i środkach świadomej prokreacji” odnosi się do zapisów art. 4 ust. 3 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Rozporządzenie powinno zatem realizować zawarte tam wskazania dotyczące edukacji seksualnej. Jakie?

Art. 4 ust. 3 przytoczonej ustawy stanowi: „Minister właściwy do spraw oświaty i wychowania ustali, w drodze rozporządzenia, sposób nauczania szkolnego i zakres treści, o których mowa w ust. 1, zawartych w podstawie programowej kształcenia ogólnego oraz wprowadzi do systemu dokształcania i doskonalenia nauczycieli tematykę określoną w ust. 1”.

W ust. 1 tego artykułu zapisano z kolei: „Do programów nauczania szkolnego wprowadza się wiedzę o życiu seksualnym człowieka, o zasadach świadomego i odpowiedzialnego rodzicielstwa, o wartości rodziny, życia w fazie prenatalnej oraz metodach i środkach świadomej prokreacji.

Tymczasem, jak wskazuje Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły, projekt MEN nie realizuje owej delegacji ustawowej. Czyni to natomiast w obecnym kształcie przedmiot wychowanie do życia w rodzinie. Ale w planach MEN jest jego likwidacja.

Zdaniem KROPS, treści edukacji zdrowotnej nie przekazują informacji na temat zasad świadomego i odpowiedzialnego rodzicielstwa, deprecjonują wartość rodziny, pomijają kwestię zdrowia prokreacyjnego oraz wartości życia w fazie prenatalnej, zaś temat seksualności człowieka przedstawiają w sposób wybiórczy.

Rodzina bywa wspominana w projekcie MEN niejako „przy okazji”, w formie szczątkowej. To nie wokół niej koncentrują się treści nauczania. W edukacji zdrowotnej wiodącą wartością, jak sama nazwa wskazuje, jest bowiem zdrowie. W wymaganiach ogólnych dla szkół podstawowych napisano, że „uczeń zna i rozumie zasady funkcjonowania w różnych grupach społecznych oraz podstawowe obowiązki człowieka wobec rodziny i społeczności lokalnej”.

W klasach IV-VI uczeń ma omawiać różne, ale bliżej niezdefiniowane, modele rodzin. Może być to więc również rodzina złożona z dwóch ojców i dzieci z poprzednich heteronormatywnych związków. Co ciekawe uczeń, choć ma się nauczyć dbać o relacje z rodzicami i rodzeństwem, to jednak ma poznać wyłącznie prawa dziecka i obowiązki rodziców, nie musi natomiast znać swoich obowiązków i praw rodziców.

Zmiany, które według autorów mogą pojawić się w rodzinach, można określić mianem negatywnych albo co najmniej trudnych (rozwód, separacja, wejście rodziców w nowe związki), a w równym rzędzie obok nich zestawione zostają: pojawienie się rodzeństwa czy rodzicielstwo zastępcze oraz adopcja jako sytuacje, z którymi młody człowiek jakoś musi sobie poradzić.

Rodzina jest również obok środowiska społecznego wskazana jako miejsce możliwych manipulacji. Nie zostały natomiast wskazane w tym kontekście ani środowisko rówieśnicze, ani szkoła, ani internet. „Można zatem odnieść wrażenie, że rodzina traktowana jest jako zagrożenie dla ucznia” – stwierdza KROPS.

„Opiniowany projekt rozporządzenia z dnia 5 lutego 2025 r. jest zatem sprzeczny z projektami rozporządzeń określającymi podstawę programową kształcenia ogólnego w zakresie edukacji zdrowotnej” – czytamy w przesłanej KAI analizie projektu rozporządzenia, przygotowanej przez ekspertów Koalicji.

Edukacja zdrowotna nie zastąpi obecnie prowadzonych zajęć wychowania do życia w rodzinie. W tej sytuacji błędem byłaby likwidacja zajęć wychowanie do życia w rodzinie jako jedynych, które realizują założenia ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. – tłumaczy KROPS i apeluje o pozostawienie tych zajęć jako nieobowiązkowych, z realizacją według dotychczasowych zasad.

MEN uważa, że edukacja zdrowotna dotychczasowe treści z zakresu wychowania do życia w rodzinie, skupiające się na funkcji rodziny, miłości, przyjaźni, pełnieniu ról małżeńskich i rodzicielskich, seksualności człowieka, prokreacji oraz problemów okresu dojrzewania rozbudowano o treści związane ze zdrowiem i aktywnością fizyczną, odżywianiem, zdrowiem psychicznym, społecznym i środowiskowym, Internetem i profilaktyką uzależnień.

„Jednocześnie – wskazano – treści zawarte w podstawie programowej kształcenia ogólnego w zakresie nowego przedmiotu „edukacja zdrowotna” mają pełnić rolę prewencyjną, szczególnie w przypadku przewidywanego możliwego pojawienia się u dzieci i młodzieży zachowań ryzykownych, a poznanie tych treści ma im zapobiegać”.

MEN nie tłumaczy jednak w projekcie, dlaczego powyższych nowych treści nie może dodać do podstawy programowej już istniejącego przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie, a w jego miejsce wprowadza nowy przedmiot.

Wiadomo jedynie, że po licznych protestach nauczycieli i rodzin oraz wskutek czysto politycznych kalkulacji w kampanii prezydenckiej, resort wycofał się chwilowo z wprowadzenia edukacji zdrowotnej jako obowiązkowej.

Zmiana edukacji zdrowotnej z obowiązkowej na nieobowiazkową to efekt nacisków w koalicji, ale po wyborach prezydenckich to się może zmienić. Dlatego musimy być dalej czujni, organizować protesty i tłumaczyć, dlaczego nie posyłać dzieci na ten przedmiot i walczyć o WDŻ – przestrzegała niedawno w rozmowie z KAI Agnieszka Pawlik-Regulska, prezes Stowarzyszenia Nauczycieli i Pracowników Oświaty „Nauczyciele dla Wolności” oraz koordynator Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły.

Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły argumentuje, że WDŻ to przedmiot, na którym w Polsce od 26 lat dzieci i młodzież uczeni są wartości prorodzinnych, podejmowania odpowiedzialnych decyzji czy przygotowywania do zawierania trwałych związków. Przyniosło to pozytywne rezultaty.

Wiek inicjacji seksualnej w Polsce jest znacznie wyższy niż w krajach Europy Zachodniej czy skandynawskich (w Polsce to średnio 18 lat, w Islandii – 16, w Niemczech czy Szwecji – niewiele powyżej 16).

Dużo niższy jest wskaźnik ciąż u nieletnich: w Polsce 10 ciąż na 1000 kobiet w wieku 15-19 lat, w Hiszpanii, Szwecji i Czechach 15-18, a w Wielkiej Brytanii aż 27.

Mniej jest odnotowywanych zarażeń wirusem HIV – dwa razy mniej niż w Wielkiej Brytanii, Francji, Belgii, a ponad trzy razy mniej niż w Irlandii i Islandii.

Mniej jest też zakażeń wirusowego zakażenia wątroby typu C: dwa razy mniej niż w Wielkiej Brytanii, Finlandii czy Norwegii.

W Polsce jest ponadto znikomy odsetek przestępstw o charakterze seksualnym, w odróżnieniu od krajów Europy Zachodniej, gdzie wskaźniki są nawet 100 razy wyższe.

Po wprowadzeniu WDŻ w 1998 r. zaobserwowano także wyraźny spadek liczby 15-latków przechodzących inicjację seksualną (1998 – 21,5%, 2002 – 15%, 2021 – 13%).

Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły nie rezygnuje z dalszych protestów o niewprowadzanie edukacji zdrowotnej i o pozostawienie wychowania do życia w rodzinie. Najbliższa manifestacja z cyklu „TAK dla edukacji, NIE dla deprawacji” odbędzie się w niedzielę 23 lutego o godz. 13.00 na rynku we Wrocławiu.

Sprzeciw wobec edukacji zdrowotnej można podpisać także w internecie pod adresem: https://www.ratujmyszkole.pl/wp-content/uploads/2024/11/Sprzeciw-do-dyrektora-szkoly.pdf. Formularz po wypełnieniu można złożyć u dyrektora szkoły.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.