Kraków: bp Jan Szkodoń przewodniczył liturgii stacyjnej w kościele św. Krzyża

Krzyż przeżywany z Jezusem jest i może być dla człowieka zwycięstwem. Bez krzyża, który jest mocą i mądrością Bożą można łatwo się pogubić – mówił bp Jan Szkodoń 15 lutego wieczorem podczas liturgii stacyjnej w kościele św. Krzyża w Krakowie. Hierarcha zachęcał wiernych, aby w czasie Wielkiego Postu na różne sposoby rozważali mękę i śmierć Jezusa oraz praktykowali czytanie Ewangelii.

W homilii bp Jan Szkodoń, nawiązując do praktyki spotykania się w kościołach stacyjnych, wyjaśniał, że łacińskie słowo „statio” oznacza „zatrzymanie”. -Chodzi o zatrzymanie w sensie religijnym. Zatrzymanie i zastanowienie się nad swoim życiem, gdyż na początku Wielkiego Postu zatrzymujemy się wpatrzeni w krzyż – mówił hierarcha.

Jego zdaniem, krzyż kiedyś był znakiem hańby i okrutnej śmierci, ale krzyż, na którym umarł Pan Jezus, aby zbawić człowieka jest znakiem miłosiernej miłości. Biskup zachęcał wiernych zgromadzonych na liturgii, aby w czasie Wielkiego Postu na różne sposoby rozważali mękę i śmierć Jezusa oraz praktykowali czytanie Ewangelii. – To jest niezwykle ważne dla duchowego wzrostu człowieka. Bez krzyża, który jest mocą i mądrością Bożą można łatwo się pogubić – tłumaczył bp Szkodoń. Jak podkreślił, krzyż Jezusa nie jest klęską, a krzyż jeśli jest przeżywany z Jezusem jest i może być dla człowieka zwycięstwem.

Hierarcha zaznaczył, że niesienie i przeżywanie krzyża wymaga wewnętrznego trudu, a kto zdobywa ziemskie wartości poza Bogiem, ten traci życie. -Kto traci życie będąc wiernym Ewangelii ten zachowa życie i zwycięży już tu na ziemi, a jego życie zachowa pełnię w wieczności- podkreślił hierarcha.

W tym roku po raz drugi w archidiecezji krakowskiej wierni modlą się w czasie Wielkiego Postu w kościołach stacyjnych. Zwyczaj nawiedzania kościołów stacyjnych wywodzi się z pierwszych wieków chrześcijaństwa. W Rzymie podczas Wielkiego Postu wierni pod przewodnictwem papieża zbierali się każdego dnia w innym kościele, związanym z kultem męczenników. Tradycja ta została po kilku wiekach przerwy odnowiona w Rzymie dzięki św. Janowi Pawłowi II.