Drukuj Powrót do artykułu

Ruch LGBT krytykowany za wykorzystywanie Mszy do „swoich celów i oświadczeń politycznych“

01 lipca 2024 | 12:14 | o. jj | Waszyngton Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER

Media katolickie w Stanach Zjednoczonych opisały kilka „Mszy Dumy” (Pride Mass), zamawianych przez ruch LGBT i związanych z nimi protestów. Przytoczyły także wypowiedź dominikanina o. Thmasa Petriego, który skrytykował to środowisko za „wykorzystywanie liturgii katolickiej do własnych celów i oświadczeń politycznych“.

W czerwcu, uważanym przez społeczność LGBT za „miesiąc równości”, działacze tego ruchu zaplanowali, wśród wielu inicjatyw, katolickie Msze święte, przy czym niektóre z nich już odprawiono, niekiedy nawet mimo braku zgody na nie ze strony władz kościelnych, a inne odwołano. Na przykład zamówiona na 11 czerwca Msza na uniwersytecie Duquesne w Pittsburghu, nie odbyła się z powodu sprzeciwu miejscowego biskupa Davida Zubiga.

O. Thomas Petri, teolog moralista i regens Dominikańskiego Domu Studiów w Waszyngtonie, wyjaśnił, że „liturgia nie powinna być wykorzystywana do wygłaszania oświadczeń politycznych”. Wskazał, iż „niewątpliwie jest to zrozumiałe i jest częścią naszej tradycji, aby odprawiać Mszę św. w intencji pokuty za naszą grzeszność, która obejmuje każdą niesprawiedliwą dyskryminację osoby lub grupy”. Jednocześnie zauważył, iż „byłoby niewłaściwe, aby jakakolwiek Msza św. była odprawiana w celach politycznych, z flagami politycznymi lub plakatami wyborczymi powiewającymi w świątyni lub wśród wiernych. Byłoby to bezbożne, a może nawet świętokradcze, ponieważ profanowałoby sam cel Mszy: oddawanie czci Bogu przez uczestnictwo w Ciele i Krwi samego Chrystusa”.

„Mszy Dumy”, odprawionej 16 czerwca w kościele Trójcy Świętej z Georgetown w stolicy kraju, towarzyszył protest nieco ponad 20 osób, zebranych na czuwaniu modlitewnym. Byli wśród nich członkowie katolickich grup „Tradycja, Rodzina i Własność – Ameryka” oraz „Ameryka potrzebuje Fatimy”. Dźwięki instrumentów, modlitwy różańcowej i śpiew słychać było z wnętrza kościoła podczas sprawowanej tam liturgii.

Organizatorka sprzeciwu, 31-letnia Katharine Howell, która niedawno nawróciła się z anglikanizmu na katolicyzm, wyraziła przekonanie, że „wydarzenia «Pride» są sprzeczne z nauczaniem katolickim, wywołują skandal i w rzeczywistości wyrządzają krzywdę wiernym, czystym katolikom, odczuwającym pociąg do osób tej samej płci, którzy nie chcą świętować ani być utożsamiani przez swoje najgorsze bodźce lub przeszłe grzechy”. Zdaniem Howell „te «Msze Dumy», które miały się odbyć w Pittsburghu, Nowym Jorku i Chicago w czerwcu br., stanowią poważne zagrożenie zarówno dla Kościoła, jak i dla tych, którzy zmagają się z pociągiem do osób tej samej płci. Od Kościoła potrzebują one miłosierdzia i jasności”.

„Musimy bardzo wyraźnie stwierdzić, że kochamy wszystkich ludzi, że wszyscy są powołani do Chrystusa i do Jego Kościoła” – stwierdziła młoda konwertytka. Zaznaczyła jednak, że „w tej miłości musimy mieć wyjątkową jasność co do Bożego wezwania skierowanego do osób tej samej płci, które jest takie samo, jak Jego wezwanie do wszystkich, mówiące o czystości, świętości i życiu katolików, w którym jesteśmy oddani Bogu, ukierunkowani na rozkwit i ostatecznie na pełne doświadczenie Boga w wizji uszczęśliwiającej”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.