Kult maryjny przekracza granice religijne i państwowe
01 czerwca 2023 | 08:00 | kg (KAI) | Londyn Ⓒ Ⓟ
Powszechnie znana jest wielka pobożność maryjna katolików i prawosławnych, okazuje się jednak, że w Azji Matka Najświętsza cieszy się dużym szacunkiem i jest otaczana wielką czcią także wśród niechrześcijan. Nie jest to oficjalny kult mieszczący się w nauczaniu i tradycji ich wierzeń, niemniej jednak ma on wyraźne i zróżnicowane przejawy zewnętrzne. Temat ten poruszył niedawno dziennikarz Michel Chambon w amerykańskim czasopiśmie „National Catholic Reporter”.
Powołując się na najnowsze badania, wskazał on, iż „Maryja jest najbardziej uniwersalną postacią religijną współczesnego świata”. I chociaż ta panreligijna sfera pobożności maryjnej może wywoływać obawy o synkretyzm, to – zdaniem autora – chrześcijanie mogą się wiele z niej nauczyć. „Uniwersalizm Maryi pomaga nam rozpoznać na nowo drogi naszego rozumienia religii, stosunków i regulacji międzyreligijnych, zwłaszcza w Azji” – stwierdził Chambon.
Jako przykład przytoczył Singapur, w którym nie tylko chrześcijanie modlą się do Matki Bożej, gdyż do najbardziej znanego tam sanktuarium maryjnego, prowadzonego przez redemptorystów, często zaglądają wyznawcy islamu i hinduizmu ze swymi prośbami kierowanymi do Niej. Niektórzy tłumaczą to tym, że w młodości chodzili do szkół katolickich i tam przyzwyczaili się do powierzania swych spraw Maryi. Pozostając wierni swym religiom, zachowują Ją w swym życiu duchowym.
Czasami Matka Boża trafia do panteonu ruchów niechrześcijańskich. Jednym z nich jest powstały niedawno dynamicznie się rozwijający ruch „The Origin of the Self” (Pochodzenie Osobowości), liczący już tysiące zwolenników w Singapurze, Malezji, na Tajwanie, w Hongkongu, a nawet w Kanadzie i innych krajach. Ma on podłoże taoistyczne, a jego założeniem jest przekonanie, iż wszyscy ludzie są w stanie osiągnąć wyższy stan umysłu dzięki medytacjom, ofiarności i praktykowaniu cnót.
Maryja jawi się tam jako ktoś, kto rozważała różne sprawy w swoim sercu, która dała życie wyższemu bytowi i nie zmarła tak jak my. Podobnie jak Siddhartha Gautama (Budda) i taoista Laozi (Lao Tsy) objawiła Ona duchowy potencjał ludzkości i pokazuje, że chrześcijaństwo nie jest sprzeczne z nauczaniem „The Origin of the Self”.
Z kolei w Korei Południowej niektórzy wierzący postrzegają Maryję jako emanację (promieniowanie) boddhisattvy Guanyin – bogini współczucia. W niektórych domach, aby zachować zgodę religijną, stawia się obok siebie posążki Maryi i Guanyin i wspólnie się je okadza. W Japonii sprzed czasów nowoczesności prześladowani chrześcijanie wyrabiali nawet wizerunki Maryi z obliczem tej bogini. Według niektórych teorii kobiece i macierzyńskie postawy tej boddhisattvy mogły być inspirowane przez chrześcijańską postać Matki Bożej.
W Azji Środkowej i Wschodniej spotkanie buddyzmu z chrześcijaństwem ma bardzo długą przeszłość i często swoistym pośrednikiem między nimi była właśnie pobożność maryjna.
W Indiach wielu wyznawców hinduizmu przybywa do sanktuarium Matki Bożej w Velankanni (w którym ukazywała się Ona na przełomie XVI i XVII wieku), aby się modlić i składać prośby, zwłaszcza o zdrowie oraz o pomoc w sprawach rodzinnych i zawodowych. Ich sposób zbliżania się do Maryi bardzo przypomina podobne postawy wobec bóstw hinduskich: ludzie składają śluby, obiecują ofiary materialne i odpowiednie działania w nadziei na poprawę swego życia.
Zdaniem autora artykułu ta wszechreligijna natura pobożności maryjnej może stanowić wyzwanie dla naszego rozumienia religii. Ludzie współcześni uważają, iż religie są spójną całością doktryn określanych przez pisma i takich czy innych duchownych. Tymczasem w wypadku czci oddawanej Maryi przez hinduistów, buddystów czy taoistów ta domniemana powszechna definicja religii nie ma zastosowania. Praktyki religijne nie zawsze odpowiadają tym wcześniej określonym naukom i ludzie mogą czerpać natchnienie z różnych źródeł.
Chcąc znaleźć właściwy sens tej obecności Matki Bożej w różnych religiach, niektórzy twierdzą, iż Jej kult odzwierciedla pierwotne odczucia związane z płodnością i macierzyństwem. W ich oczach pobożność maryjna pokazuje po prostu, w jaki sposób postawy Edypowe nadal kształtują nasze podświadome życie religijne. Ale badania naukowe sugerują, że takie psychologizujące podejście jest raczej powierzchowne, protekcjonalne i dalekie od bogactwa pobożności ludowej.
Dla wspomnianego ruchu „The Origin of the Self” z Singapuru płciowość Maryi nie ma tak naprawdę znaczenia. Liczy się to, że medytowała i osiągnęła Ona nowy stan bytu, a nie to, że była kobietą. Podobnie wyznawcy hinduizmu czczą Ją dlatego, że należy Ona do wyższego świata bóstw, które mogą zmieniać rzeczywistość. Zanim zostanie matką, Maryja jest bóstwem w hinduskim sposobie określania bóstw.
Nawet w katolicyzmie macierzyństwo niekoniecznie wystarcza, by zrozumieć aurę otaczającą Maryję. W Wietnamie katolickie nabożeństwo do Matki Bożej z La Vang – miejscu ukazania się Jej z końca XVIII wieku – pokazuje, że Matka Boża to coś więcej niż tylko płodność. Do końca XX w. tamtejszą Madonnę ukazywano artystycznie według wzorów europejskich. Ale pod koniec lat dziewięćdziesiątych biskupi wietnamscy pod wpływem osiadłego w USA swego rodaka, artysty Van Nhan Trana zaczęli wspierać przedstawianie Pani z La Vang w tradycyjnych strojach narodowych, takich jak białe szaty i złote nakrycie głowy. Dziś ta rodzima wersja Maryi stała się ogromnie popularna zarówno w samym Wietnamie, jak i poza jego granicami. Dla niektórych jest Ona przedmiotem dumy narodowej, dla innych – symbolem harmonijnej różnorodności, reprezentowanej przez katolicyzm.
Jej światowa popularność ujawnia cały wachlarz ukazywania pobożności maryjnej w różnych kontekstach politycznych, w dziedzinie migracji i w ujęciu międzynarodowym. A Jej etniczność wietnamska w ujęciu ponadnarodowym pokazuje bogactwo i różnorodność kultu maryjnego.
Dla katolików, hinduistów i taoistów Maryi nie można sprowadzać do Jej płci, a uniwersalizm oddawania Jej czci nie jest nieświadomym powrotem do kultów płodności. Wiele ludowych przejawów podejścia do Maryi odzwierciedla wielorakie zróżnicowanie i złożoność dzieci Bożych. Jej czcicieli i wiernych niełatwo jest ukazywać jedynie przez pryzmat ich religii. Mają oni własne nadzieje i potrzeby, które często kształtują ich języki religijne, rzeczywistość społeczno-polityczną i zwyczaje kulturowe.
Ta transreligijna obecność Maryi wzywa nas także do ponownego przemyślenia stosunków międzyreligijnych. W Singapurze, Indiach i Wietnamie niektóre partie od dawna wspierały takie rozumienie religii, w którym istniało zawsze duże ryzyko przemocy między wspólnotami. W ich ujęciu religie czynią swych wyznawców w najwyższym stopniu emocjonalnymi i irracjonalnymi, toteż w bardzo zróżnicowanych społeczeństwach państwo musi dokładnie śledzić religie i ich przywódców, aby zapobiegać przemocy na tle wyznaniowym. Tego rodzaju podejście do religii jest sposobem na coraz większą legitymizację państwa i jego kontrolowania obywateli.
Tymczasem wszechreligijna pobożność maryjna zakłada odmienne rozumienie stosunków międzywyznaniowych. Po pierwsze – religii nie można sprowadzać do przyjętych wcześniej i wzajemnie wykluczających się systemów, gdyż żywe religie są bardziej twórcze, wymieszane i elastyczne. Po drugie – Maryja pokazuje, że wierzący praktykujący są w stanie pomijać ustalone władze i oficjalne doktryny, aby przekraczać granice bez zabijania się nawzajem, ludzie pobożni mogą tworzyć rozległy krąg transreligijnych pobożności i pielgrzymek, aby budować jedność w różnorodności.
Mimo niepokojów o czystość wąsko określonej prawowierności Maryja staje się mostem międzyreligijnym, należącym do każdej osoby, jest popularnym sojusznikiem przy budowaniu współistnienia religijnego i przeciwdziałaniu przemocy międzywspólnotowej. W praktyce proponuje Ona alternatywę dla pionowej (wertykalnej) kontroli i protekcjonalizmu.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.