Lublin – bezdomni, uchodźcy i wolontariat na Wieczerzy w samą Wigilię

Będzie ryba, kapusta z grzybami, kompot z suszu​ i opłatek. Lubelskie Centrum Wolontariatu przygotowuje Wieczerzę Wigilijną dla osób ubogich, bezdomnych i uchodźców. Spotkanie odbędzie się tak, jak w każdym domu, czyli 24 grudnia wieczorem.

Wieczerza organizowaną w samą Wigilię ma być wyrazem braterskich relacji. – To właśnie wtedy wszyscy zasiadają do stołu i tak będzie również u nas – mówi organizator spotkania, delegat metropolity lubelskiego ds. osób wykluczonych, ks. Mieczysław Puzewicz z Centrum Wolontariatu w Lublinie. – To Wieczerza „ipsa die”, czyli w dzień Wigilii Bożego Narodzenia, późnym wieczorem. Zapraszamy na nią osoby bezdomne, te które mają doświadczenie pobytu w zakładach karnych, ale również osoby ubogie, uchodźców, czy migrantów – zaznacza ks. Puzewicz. Podkreśla, że na spotkanie może przyjść kilkaset osób. – My jesteśmy otwarci na potrzebujących. W Wigilię miejsce przy stole powinno być dla wszystkich – zaznacza duchowny.

Wigilijne spotkanie będzie mieć zarówno wymiar społeczny, jak i duszpasterski. W takim też odbędzie się klimacie. – To będzie kolacja połączona z radosnym śpiewaniem kolęd i dzieleniem się opłatkiem. Odbędzie się również msza święta, a na zakończenie rozdamy prezenty – zaznacza ks. Mieczysław Puzewicz. Jak co roku dania na wigilijną wieczerzę przygotują wolontariusze i sympatycy Centrum Wolontariatu w Lublinie. Na stole pojawi się, m.in. ryba, kapusta z grzybami i kompot z suszu.

– Temu spotkaniu zawsze towarzyszy dużo wzruszeń, bo dla niektórych osób jest to jedyna Wigilia. Nie mają domu, a miejscem świętowania jest tylko to, w którym my się z nimi spotykamy. To również i nas ubogaca. Pamiętajmy, że towarzystwem Chrystusa byli właśnie ubodzy, chorzy, również bezdomni i obcokrajowcy. Jeśli zasiadamy razem do stołu, to na swój sposób kontynuujemy misję Chrystusa – dodaje ks. Puzewicz. Jak zaznacza –  wigilijne spotkania odbędą się też w pustostanach. Mobilny Patrol Centrum Wolontariatu ​dotrze do bezdomnych, którzy z różnych powodów nie przybędą na miejsce Wieczerzy.

Wigilijne spotkania dla osób potrzebujących lubelski wolontariat organizuje od prawie 20 lat. Zawsze poprzedzają je rekolekcje adwentowe. – To po to, by każdy z nas mógł przygotować się do przeżywania świąt Bożego Narodzenia, wszedł w swoje wnętrze i poznał siebie – zaznacza duchowny. Podkreśla też, że rozpoznanie sensu wynikającego z Bożego Narodzenia ma wpływ na postrzeganie sensu naszego życia.

– Bywa, że usiłujemy zmienić te święta w sztuczną radość z choinki, czy prezentów. Nazwałbym to pewnymi radostkami. Trzeba jednak sięgać głębiej, bo człowiekowi potrzebne jest doświadczenie wiary, nadziei i miłości. Tylko wtedy czuje się szczęśliwy. Tym też doświadczeniem chcemy na co dzień dzielić się z naszymi braćmi i siostrami – podkreśla ks. Mieczysław Puzewicz.

Rekolekcyjne spotkania były połączone z możliwością spowiedzi.