Metropolita Hilarion krytykuje „papieskie” dążenia Konstantynopola
18 października 2019 | 10:40 | kg (KAI/TASS) | Moskwa Ⓒ Ⓟ
Dążenia Patriarchatu Konstantynopola do duszpasterskiej opieki nad diasporą prawosławną na świecie skrytykował metropolita wołokołamski Hilarion z Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP). W rozmowie z agencją TASS przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego (OWCS) wspomniał także, że w różnych krajach istnieje obecnie ponad 800 parafii RKP oraz poruszył szereg innych zagadnień, m.in. pomoc udzielaną przez jego Kościół chrześcijanom bliskowschodnim i perspektywy wprowadzenia teologii do uczelni świeckich.
Hilarion zauważył, że w ciągu 10 lat kierowania OWCS w Kościele i na świecie dokonały się wielkie zmiany, które oczywiście wpłynęły również na pracę jego Wydziału. Wiele uwagi i energii poświęcono w tym czasie przygotowaniom Soboru Wszechprawosławnego, który jednak – zdaniem rozmówcy agencji – stracił taki swój charakter, gdy wycofało się z niego kilka Kościołów lokalnych, łącznie z rosyjskim. „Potem wydarzenia w świecie prawosławnym zaczęły się gwałtownie rozwijać, i to niestety w negatywnym kierunku” – stwierdził metropolita wołokołamski.
Dodał, że na przełomie ubiegłego i bieżącego roku doszło do rozłamu w rodzinie prawosławnej, przede wszystkim z powodu Ukrainy, a niedawna decyzja Kościoła Grecji o uznaniu tamtejszej autokefalii oznacza pogłębienie tego rozłamu. Jednocześnie Hilarion przyznał, że na razie trudno powiedzieć, jak to się skończy, tak jak w 1054 „nikt nie mógł przewidzieć, że zerwanie wówczas wspólnoty eucharystycznej między Kościołem rzymskim i konstantynopolskim przetrwa tysiąc lat i do jak ciężkich skutków to doprowadzi”.
Działalność OWCS to próba planowania wydarzeń na kilka lat naprzód i „obecnie musimy określić, jakie będą następne nasze kroki i z jakim ryzykiem one się wiążą” – oświadczył przewodniczący Wydziału. Jednocześnie zaznaczył, że nie wolno działać emocjonalnie, ale „musimy szczegółowo i spokojnie wszystko wyważyć oraz w duchu modlitwy podjąć tę decyzję, za którą będziemy później ponosić odpowiedzialność”.
Zdaniem metropolity zerwanie przez Patriarchat Moskiewski rok temu łączności eucharystycznej z Konstantynopolem w żadnym wypadku nie odbiło się na życiu wewnętrznym ani RKP, ani wchodzącego w jej skład na autonomicznych zasadach Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego (UKP). Patriarchat Konstantynopolski popełnił „wielki błąd” [udzielając autokefalii prawosławnym na Ukrainie – KAI] i nadal obstaje przy nim, domagając się od innych uznania „tzw. Prawosławnego Kościoła Ukrainy” – tłumaczył Hilarion. Według niego Kościół ten od początku powstawał na dwóch grupach rozłamowych i w ciągu kilku miesięcy swego istnienia zdążył się już podzielić na dwie części „i naród kościelny nie poszedł za tą grupą”. Mimo wydania tomosu [dekretu] o autokefalii biskupi UKP pozostali przy swoim metropolicie Onufrym, zapowiedzieli, że „chcą zachować jedność z RKP” i że „w pełni odpowiada im obecny status ich Kościoła” – zapewnił przewodniczący OWCS.
Pytany o przyjęcie do RKP abp. Jana z Paryża oraz dużej części duchowieństwa i wiernych z Europy Zachodniej, Hilarion oświadczył, że to nowe arcybiskupstwo ze swym biskupem na czele będzie działać w ramach RKP jako jednolita i całościowa struktura. Ta parafie, w których liturgia była sprawowana dotychczas po rosyjsku, pozostaną przy nim, a francuskojęzyczne też zachowają swój dotychczasowy status.
W tym kontekście metropolita zaznaczył, że tego rodzaju praktyki, a więc m.in. wielojęzyczność w liturgii, są już od dawna stosowane w zagranicznych placówkach RKP. Zresztą cała „strategia misyjna” RKP za granicą opiera się na dwóch zasadach: z jednej strony jest to troska o mieszkających na obczyźnie wiernych, z drugiej Kościół jest otwarty na osoby innych tradycji, które chcą przystąpić do niego, niezależnie od ich narodowości, języka czy wyznania. Hilarion zapewnił przy tym, że RKP nie uprawia prozelityzmu, to znaczy „nie chodzimy po świątyniach innych wyznań i nie mówimy, że nasza wiara jest prawdziwa, a wasza nie”. Ale gdy ludzie przychodzą do nich, „oczywiście otwieramy przed nimi drzwi i nie ukrywamy, że uważamy właśnie naszą wiarę za prawdziwą a nie jakąś inną” – wyjaśnił przewodniczący OWCS.
Wspomniał następnie o dwóch zagranicznych egzarchatach Patriarchatu Moskiewskiego: Azji Południowo-Wschodniej i Europy Zachodniej, które – jego zdaniem – rozwijają się dynamicznie. W sumie RKP ma za granicą ponad 800 parafii a ich liczba stale rośnie. Hilarion zwrócił uwagę, że w latach dwudziestych Konstantynopol zaczął lansować tezę, iż wśród emigracji prawosławnej za granicą mogą istnieć tylko jego placówki, gdy tymczasem działają tam także wspólnoty innych Kościołów lokalnych, np. bułgarskiego, gruzińskiego itp.
Metropolita podkreślił również, że historyczne spotkanie patriarchy Cyryla i papieża Franciszka w Hawanie w 2016 bardzo ożywiło współpracę katolicko-prawosławną, która z kolei przekłada się na silniejsze wspieranie chrześcijan na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza w Syrii. Istnieje m.in. katolicko-prawosławna grupa robocza, prowadząca różne wspólne projekty w dziedzinach kulturalnej, charytatywnej i społecznej.
Na zakończenie rozmówca agencji wskazał na tworzenie się w dzisiejszej Rosji akademickiego środowiska teologów, dodając, że rozwój nauki teologicznej w świeckiej przestrzeni oświatowej „jest nakazem chwili”. „Widzę duże zainteresowanie rektorów naszych czołowych uczelni tą dziedziną badań naukowych i mam wielką nadzieję, że teologia będzie się rozwijać nie tylko w wyznaniowych szkołach duchownych, ale także w środowisku świeckim” – zakończył rozmowę metropolita Hilarion.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.