Drukuj Powrót do artykułu

Międzynarodowa dyskusja o “znakach czasu” w zsekularyzowanej Europie

09 kwietnia 2025 | 20:28 | dg, tk | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. BP KEP

Jednocząca się i zsekularyzowana Europa jako “znak czasu” dla Kościoła była tematem panelu – zorganizowanego w Warszawie w ramach konferencji „Metodologia czytania znaków czasu” – z udziałem przedstawicieli Kościoła z różnych części kontynentu. Wskazywano m.in. na ogarniające Europę zobojętnienie religijne, zanik głębokich relacji międzyludzkich na rzecz wirtualnych kontaktów oraz głód miłości trapiący młode pokolenie.

Abp Adrian Galbas zauważył, że pojęcie “znaki czasu”, znane od czasów Jana XXIII i podkreślone przez Sobór Watykański II w konstytucji Gaudium et spes, zachęcające do badania i interpretowania znaków czasu w świetle Ewangelii, nie jest często używane przez papieża Franciszka i rzadko pojawia się w teologii pastoralnej oraz dokumentach synodalnych. Wyjaśniał, że przyczyną tego może być brak dostatecznych wskazań i kryteriów, co konkretnie można uznać za znak czasu.

Metropolita warszawski zwrócił uwagę, że  zamiast kategorii “znak czasu” pojawia się po prostu kultura. „Papież zdaje się mówić, że łaska musi brać pod uwagę konteksty kulturowe, w których żyjemy” – mówił hierarcha, nawiązując do adhortacji Evangelii gaudium i podkreślając, że „Boży dar wciela się w kulturę tego, kto go przyjmuje”. Hierarcha zaproponował, by zamiast „znaków czasu” mówić raczej o „przejawach kultury”, co jego zdaniem jest bardziej obiektywne.

Wśród kluczowych przejawów współczesnej kultury abp Galbas wymienił sekularyzację, która w Europie przybiera formę dechrystianizacji, a nie sekularyzacji w czystym tego słowa znaczeniu, ze względu na wzrost liczby wyznawców islamu (przez migrację i dzietność).

W odpowiedzi na tę sytuację wskazał na trzy możliwe reakcje chrześcijan. 

Pierwszą z nich jest gettoizacja chrześcijaństwa: propozycja wycofania się Kościoła z życia publicznego i oczekiwania na lepsze czasy. Abp Galbas wskazał, że „oznacza to porzucenie poczucia odpowiedzialności za świat, obojętność na zbawienie świata spoza tych katakumb”. Zauważył jednocześnie, że takie myślenie „kiełkuje w umysłach wielu duchownych”.

Drugą postawę stanowi opisywana przez ks. prof. Tomasza Halika apateizacja chrześcijaństwa: obojętność i bezczynność, czekanie na cud, pochłonięcie bieżącymi sprawami uniemożliwiające myślenie o przyszłości.

Trzecią możliwą postawą chrześcijan jest ewangelizacja: misyjny i aktywny styl życia Kościoła, do którego wzywają papieże ostatnich dziesięcioleci. Abp Galbas podkreślił, że „jedynym, czego potrzeba do ewangelizacji, jest gorliwość”. Zauważył, że nawet jeśli tylko 1 proc. europejskich chrześcijan byłoby gorliwych, stanowiłoby to potencjał 5 milionów osób. 

Przypomniał, że „Europa wychodziła wielokrotnie z kryzysów dzięki gorliwości misjonarskiej” i zaznaczył, że ewangelizacja to nie tylko „eventy ewangelizacyjne”, ale docieranie z misją Chrystusa tam, gdzie jest nieznana czy zapomniana. Podobnie w duszpasterstwach akademickich – celem są młodzi, którzy nie są nimi zainteresowani, nie zaś zadowalanie się tymi, którzy na spotkania przychodzą. „Ewangelizacja to jedyna recepta na ten element kultury europejskiej, zsekularyzowanie” – ocenił duchowny.

Abp Galbas odniósł się również do sztucznej inteligencji i nowych technologii, które „zmieniają świat szybciej niż możemy przewidzieć i zrozumieć”, przekształcając rynek pracy, relacje i język oraz niosąc wyzwania etyczne. W tym kontekście zaznaczył, że „chrześcijaństwo z wielowiekową tradycją refleksji etycznej może służyć w tej dyskusji swoim doświadczeniem”, a „służebność jest ideałem dla ludzi w świetle Chrystusa, może być inspiracją”.

Z kolei czeski teolog i socjolog ks. Tomáš Halík wskazał, że wobec radykalnej zmiany geopolitycznej jaka dokonała się w tym roku w Europie, Kościoły muszą realistycznie zastanowić się nad swoją pozycją w społeczeństwie. Jego zdaniem Kościoły powinny przemyśleć swoją  misję społeczno-kulturową, swoje możliwości i priorytety.

Prezes Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej stwierdził, że choroba klerykalizmu, która wręcz sparaliżowała witalność i wiarygodność Kościoła, a która jest jedną z twarzy triumfalizmu, była zakorzeniona w złej komunikacji. Jednak to, co należy zmienić, to nie tylko komunikacja wewnątrz Kościoła ale także ”ad extra”, to znaczy z innymi systemami w społeczeństwie, z innymi Kościołami, religiami i kulturami oraz z rodziną ludzką jako całością – wskazał duchowny.

Ks. Halík z nadzieją wypowiadał się o zainicjowanym przez Franciszka procesie synodalnym. Jeśli uda się ten proces kontynuować, stwierdził, “to może to mieć ogromne znaczenie nie tylko dla Kościoła katolickiego i chrześcijaństwa jako takiego, ale też może być impulsem i inspiracją dla całej ludzkości”. Jego zdaniem encyklika Franciszka “Fratelli tutti”, będąca owocem dialogu między katolikami i muzułmanami, może mieć podobną inspirująca moc dla XXI wieku, jak Powszechna Deklaracja Praw Człowieka dla XX wieku.

Czeski duchowny przestrzegł, iż jesteśmy świadkami politycznego nadużywania religii – religijnego języka, symboli, retoryki i emocji oraz polityczne przekształcanie religii w polityczne ideologie tożsamości etnicznej, grupowego egoizmu i wzajemnej nienawiści. “Pojawiają również nowe formy ‘chrześcijańskiego faszyzmu’, fuzji chrześcijaństwa i nacjonalizmu – w rosyjskim prawosławiu, amerykańskim ewangelikalizmie i katolickim nacjonalizmie”.

Rektor Akademii katolickiej w Warszawie ks. prof. dr hab. Krzysztof Pawlina skupił się na analizie „znaków czasu” w kontekście młodego pokolenia Polaków. Jak powiedział, „ostatnio młodzi z Kościoła wyszli, Kościół nie interesuje ich, nie stanowi dla nich wartości”. Podkreślił, że w ich postrzeganiu „to co jest wartością, nie jest kwestią obiektywnej prawdy, a tego jak co jest przedstawione”. 

Ks. prof. Pawlina zauważył, że młodzi ludzie są również narażeni na liczne pokusy, które „szarpią ich duszą”, takie jak nihilizm, utopia, brak zdolności do podejmowania decyzji oraz „sztuczne nadmuchiwanie możliwości”. Zwrócił uwagę na problem niezrozumienia i niewłaściwego korzystania z wolności, która dla młodych jest cenioną wartością, ale często nie potrafią jej odpowiedzialnie wykorzystać.

Istotnym „znakiem czasu” jest także zanik relacji z innymi, mimo mediów społecznościowych i narzędzi do komunikacji. Rektor AKW zauważył, że terapeuci mówią o wzroście młodych pacjentów narzekających na samotność i zwrócił uwagę na fundamentalny głód miłości wśród młodego pokolenia.

Ks. Ladislav Csontos SJ z uniwersytetu w Trnavie przypomniał, że Republika Słowacja jest państwem wielonarodowym, w którym 20 proc. stanowią mniejszości. Katolicy stanowią 60 proc., a około 5 proc. – protestanci. Jest to także społeczeństwo mocno podzielone politycznie, zaś zdecydowanie lepiej zorganizowana jest lewica.

Duchowny podkreślił, że populizmy trapiące współczesny świat i Europę dają o sobie znać także na Słowacji, co widać choćby w działaniach premiera tego kraju. W nadziei na tani gaz stara się on o dobre relacje z Rosją, zaniedbując sprawy wolności i demokracji. “Deklaruje się jako katolik, jednak jego zrozumienie hierarchii wartości pozostaje problematyczne” – ocenił ks. Csontos, dodając, że podobną postawę prezentuje wielu słowackich katolików. Uważają oni, że nauka społeczna Kościoła sprowadza się do obrony życia nienarodzonych – tłumaczył duchowny.

Jako odpowiedź na fragmentaryzację słowackiego społeczeństwa Wydział Teologiczny  Uniwersytetu w Trnawie przygotowuje nowy program dialogu religijnego i kulturowego.

Oceniając przebieg procesu synodalnego na Słowacji ks. Csontos ocenił, że Kościół wykazał się otwartością i realistycznie odniósł się do zadań Kościoła w dobie sekularyzacji i globalizacji. Zjawisk tych, dodał duchowny, nie należy demonizować. Podkreślił też, że choć na Słowacji występuje duża tolerancja dla przedślubnej kohabitacji, to jednocześnie widać też starania wielu małżeństw o pogłębianie duchowości małżeńskiej, m.in. poprzez udział w skierowanych do nich rekolekcjach.

O sytuacji Kościoła w Niemczech mówił Jörg Basten z Renovabis – organizacji kościelnej wspierającej katolików w Europie Wschodniej. Wskazywał na wzrastającą liczbę osób opuszczających Kościoła katolicki.  “Nasz episkopat powiedział: nie wiemy, będzie przyszłość kościoła w Niemczech. Ale to, czego jesteśmy pewni, to to, że sytuacja socjologiczna Kościoła ulegnie zmianie” – relacjonował prelegent.

Basten podkreślił, że Kościół katolicki wciąż oferuje różne rodzaje duchowości, przeżywania swojej wiary i osobistej relacji z Bogiem. Z uznaniem wspomniał o książce rozmów z Janem Pawłem II “Przekroczyć próg nadziei”, w której papież wskazywał, iż ludzie wywodzących się z różnych religii mogą modlić się w tym samym czasie, wspólnie medytować. 

Dyskusję panelową zorganizowaną w gmachu Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski prowadził rzecznik Episkopatu ks. Leszek Gęsiak.

Wydarzenie odbyło się w ramach międzynarodowej konferencji zatytułowanej “Metodologia czytania ‘znaków czasu’” którą zorganizowały: Akademia Katolicka w Warszawie oraz Renovabis.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.