Międzyreligijna modlitwa na gruzach WTC

Dokładnie 3 miesiące po 11 września duchowni katoliccy, muzułmańscy i żydowscy modlili się razem na ruinach World Trade Center w intencji ofiar zamachu terrorystycznego na Nowy Jork.

Uroczystość rozpoczęła się na kilka minut wcześniej, zanim, dokładnie trzy miesiące temu, pierwszy z porwanych samolotów uderzył w biurowiec WTC. „W tym czasie nadziei, wzywamy Cię, Wszechmocny Boże, do napełnienia naszych serc światłością, aby rozjaśniła nam ciemność panującą na drodze, po jakiej teraz stąpamy” – modlił się prałat James Loughran, dyrektor Komitetu Ekumenicznego przy archidiecezji Nowego Jorku.
Imman Tarig Shahid, reprezentujący muzułmanów z nowojorskiej metropolii, zwrócił się w swojej modlitwie o zwycięstwo nad tymi, którzy powołując się na wiarę, „równocześnie odrzucają ją swoimi czynami”. Z kolei rabin Joseph Potasnik wskazując na menorę palącą się obok świątecznej choinki powiedział, że „nikt nie jest w stanie zniszczyć naszych tradycji i odebrać ludziom wiary, nawet burząc tak wielkie budynki”.
W trwającej 20 minut uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz Nowego Jorku z urzędującym burmistrzem Rudolfem Gulianim. Wszelkie prace w „strefie zero” zostały wstrzymane, a setki robotników wraz kilkoma tysiącami ludzi modliły się w ciszy wraz z duchownymi. Ceremonie uwieńczyły pieśni „Niech pokój zapanuje nad światem” i „To jest ten moment” przygotowane specjalnie, aby upamiętnić tragedię z 11 września, w wykonaniu broadwayowskich artystów.
Podobne uroczystości odbyły się w wielu miastach w USA.
W atakach terrorystycznych, wg najnowszych danych, zginęło lub jest zaginionych 3 278 osób w tym 3 045 w Nowym Jorku.