Misterium Męki Pańskiej na terenie najstarszego sanktuarium maryjnego w Polsce

„Jezus zawołał: Przyjacielu, po coś przyszedł? I wtedy mnie dosłownie zatkało. Czułem, że łzy mi się toczą i nie mogę wypowiedzieć słowa” – opowiada Michał Daniel, który od ponad dekady odgrywa w Misterium Męki Pańskiej w Górce Klasztornej rolę Judasza.

Na terenie najstarszego sanktuarium maryjnego w Polsce wystawiono je pierwszy raz w Jubileuszowym Roku Odkupienia 1984, by tym samym uczcić męczeństwo Polaków. Sama idea tego przedsięwzięcia dojrzewała stopniowo. Ówczesna młodzież – z ks. Janem Czekałą MSF ze Zgromadzania Misjonarzy Świętej Rodziny – po odegraniu jasełek, myślała o zrobieniu „czegoś więcej”. Zaczęła się spotykać ze swoim opiekunem, by czytać dzieło Romana Brandstaettera „Jezus z Nazaretu”, Ewangelie.

I tak powstał pomysł stworzenia misterium w plenerze. Do jego realizacji potrzeba było wielkiej pracy, determinacji, pomocy całej parafii. – Mieszkańcy z naszej wspólnoty, przebrani w stroje oddające klimat ówczesnych czasów, odgrywa sceny z męki Jezusa – mówi koordynator wydarzenia, ks. Janusz Jezusek MSF.

Rozpoczyna się ono zawsze Ostatnią Wieczerzą, potem przez Ogrójec, Sanhedryn, sąd przed Piłatem, Drogę Krzyżową prowadzi na Golgotę, gdzie kończy się sceną ukrzyżowania Pana Jezusa. – Roli Józefa z Arymatei uczyłem się, będąc już w wojsku. Ja od czterdziestu lat wcielam się w postać Matki Bożej – mówią aktorzy. – Każdy kto jest na misterium, wychodząc spod krzyża mówi, że to było niesamowite przeżycie. Warto przyjechać i zobaczyć to wszystko na własne oczy – dodali uczestnicy.

– Dobrze, że jesteś siostro i bracie i przeżywasz najpierw spotkanie z żywym Chrystusem w Eucharystii – powiedział z kolei bp Krzysztof Włodarczyk, który jej przewodniczył. – To źródło, a także szczyt naszej modlitwy. To tu przeżywamy misterium męki, śmierci oraz zmartwychwstania. Jesteśmy również dzisiaj zaproszeni do tego, by wejść w to wydarzenie historii, jaką odegrają nam aktorzy – dodał ordynariusz diecezji bydgoskiej.