Oczy otwarte na piękno przyrody – czego do dzisiaj uczy nas Ruch Światło-Życie?
25 lipca 2024 | 00:57 | Piękno tej ziemi, Michał Jóźwiak Ⓒ Ⓟ
Bliski kontakt z przyrodą był dla ks. Franciszka Blachnickiego jednym z kluczowym elementów formacji. Nasza relacja do Boga kształtuje się nie tylko w odniesieniu do drugiego człowieka, ale także wobec natury.
Los takiej wyprawy zależy od nas. Czy wlepimy nos w naszego smartfona zadziwieni jak wolno chodzi internet czy włożymy go do kieszeni i zauważymy te wszystkie elementy przyrody. A od zauważenia dzieli nas już tylko krok do zachwytu nad dziełem stworzenia. Mówi się czasem, że dzieło jest dowodem na istnienie stwórcy. Żaden obraz nie powstał bez udziału malarza. Dumanie nad wspaniałością przyrody może być więc formą modlitwy, uwielbieniem Stwórcy za to, czego dokonał.
To, co dzisiaj nazywamy uważnością (ang. mindfulness) nie jest mechanizmem zupełnie nowym i nieznanych wcześniejszym pokoleniom. One także zdawały sobie sprawę jak ważne jest koncentrowanie uwagi na wewnętrznych i zewnętrznych bodźcach występujących w danej chwili. Zatrzymanie gonitwy myśli przez trening uważności potrzebny jest ciału, jak i naszej duszy. Wiedział o tym doskonałe Franciszek Blachnicki, założyciel Ruchu Światło-Życie. Młodzieńcze doświadczenia wyniesione z harcerstwa, bliskości małej grupy osób otwartych także na obcowanie naturą uznawał za doskonałe warunki do formowania i wzrostu młodych ludzi.
– Rekolekcje oazowe są bardzo mocno osadzone w naturze i w uważności na piękno stworzenia. Podczas wyprawy otwartych oczu szukamy Bożej obecności w drugim człowieku i całym stworzeniu. Nawet w najdrobniejszych jego elementach. Także nasza modlitwa odbywa się w otoczeniu natury – to przede wszystkim Namiot Spotkania, czyli „wyjście poza obóz” na wzór Mojżesza i osobista modlitwa w ciszy na podstawie wybranego fragmentu Pisma Świętego. Czasami są to także Msze święte, drogi krzyżowe, procesje światła, czy celebracje odprawiane na łonie natury. Warto wspomnieć o odpowiedzialności, której uczy Ruch: za swoje życie, za drugiego człowieka, rodzinę, wspólnotę oraz środowisko w którym żyjemy – mówi Marek, przez wiele lat związany z Ruchem Światło-Życie.
Rekolekcje oazowe najczęściej organizowane są w górach lub po prostu na łonie natury – blisko lasów i jezior. Ważnym punktem rekolekcyjnego programu oazowego są zawsze tzw. wyprawy otwartych oczu. Uczą one uczestników uważności na dostrzeganie piękna stworzenia w różnych jego elementach. Czasem nawet tych najmniejszych i najsłabiej dostrzegalnych. Wyprawa do lasu może być więc wydarzeniem duchowym, jeśli tylko tak zechcemy na nie spojrzeć. Do tego już kilkadziesiąt lat temu zachęcał młodych ludzi założyciel ruchu oazowego. Wiedział, że z tego rodzaju uważności rodzi się zdrowa duchowość – wrażliwa nie tylko na otaczający świat, ale tym bardziej na drugiego człowieka. Do dzisiaj ta metoda jest dla nas wskazówką i sposobem przeżywania wiary.
W tym kontekście dbanie o przyrodę jest w jakimś sensie… wyznaniem wiary. I to wyznaniem, które jest dzisiaj szczególnie potrzebne. Segregowanie śmieci, dbanie o czystość lasów czy wód dookoła nas jest potwierdzeniem, że dzieło Stwórcy domaga się szacunku i dbałości z naszej strony. Nie da się pogodzić katolicyzmu z lekceważeniem przyrody. Troska o środowisko może być także w naszej wspólnocie parafialnej czymś, co łączy pokolenia. Przecież zarówno starszym, jak i młodszym zależy, żeby świat stawał się piękniejszy i czystszy. Działajmy wspólnie na tę rzecz.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.