Odpust ku czci bł. Wincentego Kadłubka – patrona Sandomierza i Diecezji Sandomierskiej
13 października 2024 | 20:25 | ks. wk, dziar | Sandomierz Ⓒ Ⓟ
W Sandomierzu odbył się doroczny odpust ku czci bł. Wincentego Kadłubka. Uroczystości rozpoczęły się od procesji, która z kościoła seminaryjnego przeszła ulicami miasta do bazyliki katedralnej z relikwiami Patrona Sandomierza i Diecezji Sandomierskiej Przewodniczył jej o. Eugeniusz Augustyn z Wąchocka, pełniący urząd opata prezesa Cystersów.
W procesji uczestniczyli m.in.: biskup sandomierski, władze miasta i powiatu, cystersi, przedstawiciele kapituł katedralnych i kolegiackich, duchowieństwo, siostry zakonne, młodzież oraz reprezentanci wspólnot i ruchów religijnych. Obecne było także Rycerstwo Sandomierskie i grupa młodych ze szkół miasta w historycznych strojach.
Odpustowej sumie przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz, który w homilii przypomniał o roli, jaką odegrał w swojej epoce bł. Wincenty. Wskazał, że wobec szerzących się błędów głosił prawdę i szukał sojuszników pośród duchownych oraz świeckich. Wprowadzał reformy uchwalone na Soborze Laterańskim IV. W Polsce niszczonej ambicjami książąt budował jedność, ryzykując własnym życiem. Kiedy w 1210 roku na Kraków najechał Mieszko I Plątonogi, biskup Wincenty musiał uciekać z miasta. Miał jednak odwagę mówić prawdę w oczy swoim ziemskim panom. Przypominał im, że mają być: nieskazitelni pod względem moralnym, skromni, sprawiedliwi i miłosierni, „bo jaki władca, tacy i poddani”.
„Próbuję wyobrazić sobie bł. Wincentego w roli współczesnego biskupa, proboszcza, urzędnika państwowego, pisarza czy prawnika” – przyznał bp Nitkiewicz. Odwołując się do słów ks. Joseph Ratzinger, który na długo przed wyborem na papieża mówił, że rośnie liczba pogan nazywających siebie chrześcijanami, biskup sandomierski powiedział: „Staram się więc umiejscowić bł. Wincentego w naszym codziennym kontekście i jestem przekonany, że co do pryncypium pozostałaby tym, kim był w swojej epoce. Z pewnością broniłby dalej prawdy o Bogu i człowieku. Upominałby się o prawa dzieci nienarodzonych i lekcje religii w szkole. Walczyłby z niesprawiedliwością i kłamstwem, bo „tam gdzie jest kłamstwo, nie ma miłości” (papież Franciszek). I chyba nie można mieć wątpliwości co do reakcji na taką postawę świata wyznającego inne wartości” – powiedział kaznodzieja.
„Co w tej sytuacji możemy uczynić? Nie posiadamy przecież ani świętości Wincentego Kadłubka, ani jego mądrości, ani hartu ducha. Warto jednak pamiętać, że nie był on jakimś nadczłowiekiem, lecz jednym z nas. Pomnażając otrzymane od Boga talenty, wspiął się na szczyty doskonałości. My również jesteśmy w stanie być uczniami Jezusa Chrystusa, tego samego wczoraj i dziś, na wieki” – zachęcił zgromadzonych bp Krzysztof Nitkiewicz.
Wincenty Kadłubek przyszedł na świat ok. 1150 r. w Karwowie k. Opatowa. Uczył się w pobliskiej Stopnicy, w katedralnej szkole krakowskiej, a studia w Paryżu i Bolonii zakończył tytułem magistra. Był kapelanem i doradcą panujących, scholastykiem katedralnej szkoły krakowskiej i kolegiaty w Sandomierzu. W 1208 r. został biskupem krakowskim w czasach burzliwych walk sukcesyjnych. Był wykształconym historiografem i kronikarzem, zwolennikiem reform w Kościele polskim i w kraju. Brał udział w Soborze Laterańskim IV i wcielał jego reformy. Admirator św. Bernarda, czciciel św. Floriana i Stanisława Szczepanowskiego, był zarazem człowiekiem wielkiej maryjności.
Jego niespodziewana rezygnacja z biskupstwa, beneficjów i zaszczytów wzbudziła wiele emocji. Kadłubek znał opactwo w Brzeźnicy (Jędrzejowie), gdyż to on dokonał konsekracji kościoła (trzeciej z kolei) w 1210 r. Cystersi byli poruszeni jego decyzją. W miejscowości Sudół powitał go opat Teodoryk wraz z francuskimi współbraćmi. Miejsce to upamiętnia Kopiec Spotkania, przy którym współcześnie koncentruje się wiele cysterskich uroczystości, np. podczas dorocznych odpustów sierpniowych.
Ostatnie lata, po złożeniu urzędu biskupiego, Kadłubek spędził w opactwie w Jędrzejowie. Tu zmarł 8 marca 1223 r. i tu przechowywane są jego relikwie, przeniesione w 1633 r. do specjalnie wzniesionego mauzoleum.
Cysterskie opactwo i kościół należą do najstarszych w Polsce. Budowano je jeszcze za życia św. Bernarda przez mnichów z Morimond.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.