Owoce Medziugoria
21 sierpnia 2017 | 09:53 | Warszawa / Alina Petrowa-Wasilewicz / mz Ⓒ Ⓟ
– Nie zawahałbym się rekomendować moim diecezjanom udania się z pielgrzymką do Medziugoria – mówi w wywiadzie dla KAI abp Henryk Hoser. Specjalny wysłannik Stolicy Apostolskiej, który przebywał przez dwa tygodnie w bośniackiej wiosce słynącej z domniemanych objawień Matki Bożej, wnikliwie badał fenomen miejsca, które co roku przyciąga 2,5 mln pielgrzymów, zaowocowało ponad 600 powołaniami kapłańskimi i zakonnymi, dziesiątkami dzieł charytatywnych.
Ale nade wszystko, jak zauważa biskup warszawsko-praski, bośniacka wioska jest miejscem nieustannej modlitwy i nawróceń, często powrotów do Boga po dziesięcioleciach chodzenia niewłaściwymi ścieżkami. Do konfesjonałów w różnych porach dnia ustawiają się kolejki, często po to, żeby odbyć spowiedź życia.
Są zjawiska, których nie da się wyreżyserować. Nie sposób też wyjaśnić, co do bośniackiej wioski przyciąga miliony pielgrzymów oraz to, co dzieje się później. Abp Hoser podkreśla, że zetknął się z niezbadaną tajemnicą, której dna nie widać. W takiej sytuacji każdy człowiek bada to, co dostępne i jeśli zastosuje słowa Pana Jezusa: „Po owocach ich poznacie”, dojdzie do wniosku, że miejsce to jest naznaczone działaniem Boga, który zsyła przybywającym tu ludziom szczególne łaski. I jest to kryterium, które rozwiewa pozostałe wątpliwości – o liczbie objawień czy napięciach na linii biskupa diecezji z franciszkanami, gospodarzami parafii Medziugorie.
Czytaj także: Abp Henryk Hoser dla KAI: raport o Medziugorie będzie pozytywny
Dlatego tak istotna jest pozytywna opinia Stolicy Apostolskiej o trwającym niemal cztery dekady zjawisku. Jego kościelna aprobata byłaby potężnym impulsem do rozwoju tego niepowtarzalnego ośrodka duszpasterskiego, ewangelizującego nie tylko zdechrystianizowaną Europę, ale cały świat, niebezpiecznie oddalający się od Boga.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Dziennikarka Katolickiej Agencji Informacyjnej