Drukuj Powrót do artykułu

Papież do młodzieży ukraińskiej: marzcie i odważnie patrzcie w przyszłość

02 lutego 2025 | 14:47 | rkc.org.ua, st | Kijów Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. VINCENZO PINTO/AFP/East News

Jak już informowaliśmy w sobotę 1 lutego 2025 r. w katedrze patriarchalnej Zmartwychwstania Pańskiego w Kijowie odbyło się internetowe spotkanie młodzieży katolickiej z Ukrainy i zagranicy z papieżem Franciszkiem.

Do greckokatolickiej katedry w Kijowie przybyło niemal 300 osób w wieku 16-35 lat – przedstawiciele młodzieży z ukraińskich diecezji Kościoła rzymskokatolickiego, Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego i greckokatolickiej diecezji Mukaczewo wraz ze swoimi duszpasterzami.

W spotkaniu wzięli udział nuncjusz apostolski na Ukrainie abp Visvaldas Kulbokas, biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej, kierujący Komisją Duszpasterstwa Młodzieży Kościoła Rzymskokatolickiego, Jan Sobiło oraz zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) abp Światosław Szewczuk.

Spotkaniu przewodniczyli ks. Roman Demusz (UKGK) i ks. Michał Wocial SDB którzy są aktywnie zaangażowani w działalność komisji młodzieżowych.

Katolicka młodzież ukraińska z Kijowa, Warszawy, Chicago, Londynu i Monachium miała okazję rozmawiać z papieżem za pośrednictwem transmisji online.

Biskup Radosław Zmitrowicz OMI wpadł na pomysł zorganizowania internetowego spotkania ukraińskiej młodzieży z papieżem, gdy uczestniczył w Synodzie Biskupów w Watykanie. Odpowiedź papieża Franciszka na tę propozycję była pozytywna, a spotkanie zostało zaplanowane na 1 lutego 2025 roku.

Rozpoczęło się ono od wprowadzenia i kolędowania. Zgromadzeni powitali papieża kolędą „Nowa radość jest tutaj”. Następnie odmówiono Modlitwę Pańską. Odczytano wersety z 5. rozdziału Listu św. Pawła Apostoła do Rzymian o cnocie nadziei, która stanowi temat przewodni obecnego Roku Jubileuszowego w Kościele powszechnym.

Pozdrawiając młodzież, Ojciec Święty wyraził radość z możliwości spotkania. Jego słowa tłumaczył o. Marek Gongalo OFM z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej.

Swymi świadectwami podzielili się ludzie młodzi z różnych miast Ukrainy.

18-letnia Nela z wielodzietnej rodziny w Równem podzieliła się świadectwem modlitwy za brata, który broni Ukrainy na froncie. Cała rodzina zjednoczyła się w modlitwie za żołnierza i jego kolegów, a Bóg dokonał cudu: udało im się wszystkim uciec z okrążenia. Podsumowując swoje świadectwo, Nela powiedziała: „W wieku 18 lat wkraczam w dorosłość ze świadomością okropności wojny. Chociaż strach i zło wojny dotyka mojego życia, nie może pokonać wiary w moim sercu. Obecność Boga jest silniejsza niż wybuchy i syreny. Pozwól mi wyrazić moją szczerą wdzięczność Tobie, Ojcze Święty, za Twoje niestrudzone modlitwy za naród ukraiński i naszych żołnierzy, którzy bronią naszej ziemi”.

Kolejne świadectwo wypowiedziała dziewczyna z Doniecka, która dwukrotnie musiała opuścić swój dom. „Dzisiejsza młodzież wschodniej Ukrainy to ludzie, którzy są zmuszeni dorastać wcześniej niż powinni. To ludzie, którzy wczoraj planowali swoją przyszłość, a dziś myślą tylko o przetrwaniu… Pomimo wojny nie załamaliśmy się, przeszliśmy przez okupację, utratę domów, śmierć krewnych i przyjaciół. Staliśmy się silniejsi, nauczyliśmy się wspierać nawzajem” – powiedziała dziewczyna i dodała na zakończenie: „Wasza Świątobliwość, to wielki zaszczyt zwracać się do Ciebie i świadczyć o ważnych wydarzeniach nie tylko w moim imieniu, ale także w imieniu całej młodzieży Egzarchatu Donieckiego, której życie jest pełne bólu, ale i nadziei. Dążymy do pokoju, sprawiedliwego i trwałego, który pozwoli nam odbudować nasze miasta, nasze serca, nasze marzenia … Wiemy, że Pan jest z nami, słyszy nasze modlitwy, widzi nasze dobre uczynki. Prosimy o modlitwę i wsparcie, bo każde słowo prawdy i każdy gest solidarności jest na wagę złota. Dziękujemy za wszystko, co Wasza Świątobliwość czyni dla Ukrainy”.

17-letnia Anastazja z Charkowa podziękowała papieżowi za jego niestrudzoną modlitwę za Ukrainę i jej dzieci. Opowiedziała o tym, jak Kościół stał się miejscem wsparcia i pomocy dla wielu mieszkańców miasta, miejscem spotkań i katechezy dla dzieci i dorosłych. Anastazja mówiła o tragicznym ostrzale supermarketu budowlanego i śmierci parafian. „Każde dziecko w Ukrainie ma podobne historie. A my, jako jeden zjednoczony naród, razem dźwigamy ten ciężar wojny. Nasz Kościół stał się najsilniejszym schronieniem w tym czasie wojny. Dlatego prosimy, pamiętajcie o nas w swoich modlitwach i nadal róbcie wszystko, co w waszej mocy, aby ostatecznie pokonać wroga. Dziękuję Ci, Ojcze Święty, za możliwość przemawiania do Ciebie, a przez Ciebie do całego świata” – zakończyła dziewczyna.

Po świadectwie młodzież miała okazję zadać Ojcu Świętemu pytania.

Młoda dziewczyna z Użhorodu, której ojciec jest oficerem wojskowym, zapytała papieża, jak zachować wiarę w walce o życie, gdy samo życie jest dewaluowane na świecie.

Papież wyraził smutek, że dziś najważniejsze są pieniądze, a życie nie jest na pierwszym miejscu. Podkreślił, że wojna zawsze niszczy, a pokój buduje się poprzez dialog.

Anastazja, Ukrainka mieszkająca obecnie w Warszawie, zapytała papieża, jak ukraińska młodzież może odnaleźć swoje miejsce w świecie, jak nie zatracić siebie i swojej wiary w okolicznościach, w których się obecnie znajduje.

Zwracając się do Anastazji i Ukraińców, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swojej ojczyzny, papież Franciszek zauważył, że tęsknota za ojczyzną jest bardzo wielką siłą, której nie można utracić. „To jest cierpienie dla wszystkich, ale musimy iść naprzód. Zarówno teraz, jak i wtedy, gdy przemawiałem, widziałem, że delikatnie się uśmiechaliście. Pomyślcie o swojej ojczyźnie i uśmiechnijcie się w swoim sercu” – zakończył papież.

27-letnia Julia podziękowała Franciszkowi za niestrudzoną modlitwę i przypominanie o wojnie w Ukrainie. Powiedziała, że społeczeństwo często źle rozumie katolików i wypowiedzi papieża, które powinny być skierowane do agresora. „Tej nocy, kiedy młodzi ludzie z Charkowa i Połtawy jechali tutaj do Kijowa, aby wziąć udział w spotkaniu z Waszą Świątobliwością ich miasta zostały zbombardowane. Wyobraź sobie Ojcze Święty, że pocisk rakietowy uderzył w wieżowiec w Połtawie. Kiedy ludzie spali, wróg po prostu ich zabił. Nieprzyjacielskie pociski i rakiety zniszczyły całe miasta w Ukrainie, trwa ludobójstwo naszego narodu. Jak widzimy w tym pokój i co powinno do niego doprowadzić? Co jeszcze my i Wasza Świątobliwość możemy zrobić w tej sprawie?” – zapytała Julia.

„Przychodzą mi teraz na myśl słowa: błogosławieni pokój czyniący. Wojna zawsze niszczy. To prawda, że musimy się też bronić. Mówiłaś o głodzie. To straszne. To jeden z najgorszych aspektów wojny. Codziennie wieczorem dzwonię do parafii w Strefie Gazy. Za każdym razem mówią mi, jaka jest sytuacja z głodem, ponieważ wojna wywołuje głód. Wojna również zabija.

Tutaj trzymam Nowy Testament i Księgę Psalmów. Ten egzemplarz należał do młodego człowieka, Ołeksandra, który zginął w Awdijiwce. Trzymał tę księgę przy sobie i podkreślił jedno zdanie z Psalmu 129: „Z głębokości wołam do Ciebie Panie. Panie wysłuchaj głosu mego”. Tutaj jest to podkreślone. To jeden z was. Dostałem też jego różaniec, na którym się modlił. Dla mnie jest to relikwia od was, od człowieka, który oddał życie za swoją ojczyznę. Trzymam ten Nowy Testament na biurku i modlę się codziennie. Musimy zawsze pamiętać o wszystkich naszych bohaterach, którzy bronią naszej ojczyzny. Naród ukraiński cierpi i cierpi głód. Musimy otworzyć oczy, aby zobaczyć, co robi wojna” – powiedział Ojciec Święty.

Kolejne pytanie zadała Tatiana, matka czwórki dzieci z Chicago. Została zmuszona do ucieczki z rodziną przed współczesnym Herodem, aby ratować swoje życie. Zwracając się do papieża, zapytała, jak nauczyć się przebaczać i uczyć tego dzieci, gdy pojawia się ból i niesprawiedliwa wojna? Jak nie stracić wiary i nie wpuścić do serca nienawiści?

„Dziękuję! Zadajecie trudne pytania. Jedną z najtrudniejszych rzeczy jest przebaczenie. Trudno wybaczyć, to kosztuje i mnie też kosztuje. To zdanie mi pomaga – muszę przebaczyć, ponieważ mi przebaczono. Każdy z nas musi znaleźć w swoim życiu moment, w którym jemu przebaczono. Przebaczenie to bardzo trudna rzecz. Jesteśmy bardziej skłonni do prowadzenia wojen, do odpowiadania ciosem za cios. Sztuka przebaczania nie jest łatwa, ale musimy iść naprzód, musimy zawsze przebaczać sobie nawzajem” – podsumował papież.

Zapytany przez Zorianę ze Lwowa o główne zadanie młodych w Kościele, Franciszek odpowiedział: „Mówi się, że młodzi powinni zawsze robić raban. Młodość to otwarte drzwi do przyszłości. Dlatego młodzi ludzie powinni zawsze marzyć o przyszłości. Młody człowiek, który nie marzy, jest starym człowiekiem. Młodzi ludzie muszą być zjednoczeni z przeszłością i przyszłością” – podkreślił Ojciec Święty. Papież zaznaczył, że niebezpieczeństwem dla młodych ludzi jest utrata poczucia humoru. Przypominając, że Ewangelia jest życiem, papież zachęcił młodych i do noszenia ze sobą kieszonkowego Pisma Świętego, aby otworzyć i przeczytać fragment w ciągu dnia.

22-letni Kyryło z Berdyczowa zapytał Ojca Świętego, w jaki sposób młodzi ludzie mogą otworzyć swoje serca na każdego człowieka w czasach wojny i przemocy.

Odpowiadając, papież opowiedział, jak w wieku 11-12 lat był ministrantem ojca Stepana Chmila. „Służba przy ołtarzu pomaga nam uzyskać wskazówki dotyczące służby w Kościele. Jak młody człowiek może kontynuować swoje życie? Nie zapominać o jednej zasadzie: pamiętać o przeszłości i z odwagą patrzeć w przyszłość. Bardzo ważne, aby młodzi ludzie rozmawiali ze swoimi dziadkami. To bardzo ważne. Ale ważne jest również, aby iść w kierunku przyszłości. To normalne, że młodzi ludzie popełniają błędy na drodze do przyszłości. Wszyscy popełniliśmy błędy przynajmniej raz. Ale kiedy ktoś popełnia błąd, musi wstać i iść naprzód. Nie możemy się bać” – podkreślił papież.

Ostatnie pytanie zadała 28-letnia Maria z Kijowa, która zapytała, jak młodzi ludzie mogą znaleźć miejsce we współczesnym świecie, w którym głównymi priorytetami są pieniądze i przyjemność. Jakie jest miejsce ukraińskiej młodzieży we współczesnym świecie?

„Każdy młody człowiek ma swoją misję. Dziś misją ukraińskiej młodzieży jest bycie patriotami. W tej chwili Ukraina jest zraniona przez wojnę. To bardzo piękna rzecz kochać swoją ojczyznę. Chronić ją i kochać” – podsumował papież.

Na zakończenie zebrani w katedrze odśpiewali duchowy hymn Ukrainy „Bóg Wielki, Jedyny” i otrzymali błogosławieństwo Ojca Świętego.

Zastępca przewodniczącego Komisji ds. Duszpasterstwa Młodzieży przy ukraińskim episkopacie, ksiądz Michał Wocial SDB, zauważył, że spotkanie to ma wymiar historyczny. Po raz pierwszy papież Franciszek spotkał się z ukraińską młodzieżą. „W tym miejscu warto podkreślić organizację duszpasterzy, którzy w ciągu niespełna dwóch tygodni potrafili skoordynować swoje wysiłki i sprowadzić tu młodzież. Mamy nadzieję na liczne duchowe owoce tego wydarzenia” – podkreślił duchowny.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.