Papież ogłosił 6 nowych błogosławionych
14 kwietnia 2002 | 15:11 | kg //mr Ⓒ Ⓟ
Jan Paweł II ogłosił błogosławionymi sześcioro sług Bożych. Jest wśród nich czterech księży-Włochów oraz dwie zakonnice: Argentynka i Nikaraguanka.
Była to pierwsza beatyfikacja w 2002 roku, a zarazem 132. beatyfikacja za tego pontyfikatu. W czasie poprzednich 131 Ojciec Święty ogłosił 1282 błogosławionych, w tym 1020 męczenników i 262 wyznawców. Ponadto podczas 43 kanonizacji Papież wyniósł na ołtarze 456 świętych (401 męczenników i 55 wyznawców).
Oto sylwetki nowych błogosławionych:
*Kajetan Errico* (1791-1860) – Włoch, kapłan, założyciel Zgromadzenia Misjonarzy Najświętszych Serc i Maryi. Gorliwy propagator sakramentu pokuty i pojednania, rekolekcjonista, przyjaciel młodzieży i ubogich.
Urodził się w Secondigliano, małym miasteczku na północ od Neapolu, jako trzecie z dziesięciorga dzieci skromnego wytwórcy makaronu. Od najmłodszych lat odznaczał się wielką pobożnością i już jako 14-latek chciał zostać najpierw kapucynem, później redemptorystą, ale na przeszkodzie stał jego młody wiek. Dopiero mając 17 lat wstąpił do seminarium arcybiskupiego w Neapolu, ale ponieważ rodziny nie stać było na opłacenie jego utrzymania, codziennie, niezależnie od pogody i pory roku, przemierzał 8 km z domu do seminarium i z powrotem.
Wyróżniał się gorliwością, dobrymi wynikami w nauce, w neapolitańskim szpitalu odwiedzał chorych, przynosząc im zawsze jakiś podarek, który kupował za skromne oszczędności. Zbierał też dzieci z ulic miasta i uczył je religii.
W 1815 r. przyjął święcenia kapłańskie. Wkrótce rozpoczęła się jego prawie 20-letnia praca nauczycielska, w której wykazywał się gorliwością, delikatnością i wrażliwością, troszcząc się zwłaszcza o wpojenie uczniom zasad chrześcijańskich.
Jednocześnie pracował jako duszpasterz w jednym z kościołów neapolitańskich. W 1818 r., podczas rekolekcji w domu redemptorystów w Pagani, ukazał mu się założyciel tego zgromadzenia św. Alfons de Liguori, mówiąc mu, że Bóg chce, aby założył nowe zgromadzenie zakonne i że ma zbudować w swej rodzinnej miejscowości kościół ku czci Matki Bożej Bolesnej. Z entuzjazmem zabrał się do dzieła i mimo wielu trudności udało mu się wznieść świątynię w 1833 r. Na jego prośbę zaprzyjaźniony rzeźbiarz Francesco Verzella wykonał w drewnie posąg Matki Bolesnej, która od 1835 odbiera w kościele w Secondigliano szczególną cześć.
W 1833 r. założył zgromadzenie zakonne poświęcone Najświętszym Sercom Jezusa i Maryi. Nowa wspólnota, która pierwsze uznanie papieskie uzyskała w 5 lat później a ostateczne zatwierdzenie – w 1846, zajmuje się szerzeniem czci do Najświętszych Serc, szeroko rozumianym apostolstwem, prowadzeniem misji i rekolekcji, szczególnie wśród niewierzących oraz oratoriów dla młodzieży. Założyciel a zarazem pierwszy przełożony generalny zgromadzenia, działał wytrwale na rzecz jego rozwoju, troszcząc się szczególnie o młodych członków i o młodzież powierzoną opiece jego współbraci zakonnych. Jeździł na misje ludowe, głosił rekolekcje, poświęcając się zwłaszcza sakramentowi pokuty i pojednania. Zmarł w swym miasteczku rodzinnym w opinii świętości.
*Ludwik Pavoni* (1784-1849) – Włoch, założyciel Zgromadzenia Synów Maryi Niepokalanej (pawonianów). Społecznik.
Był pierwszym z pięciorga dzieci w rodzinie szlacheckiej z Brescii. Jego dzieciństwo i młodość przypadły na okres głębokich wstrząsów politycznych i społecznych: rewolucji francuskiej (1789), panowania Napoleona (przełom XVIII i XIX w.) i od 1814 r. rządy austriackie w płn. Włoszech. Święcenia kapłańskie przyjął w 1807 r.
Odrzucając perspektywę kariery kościelnej (chociaż był sekretarzem biskupa Brescii) zajął się najbardziej potrzebującymi: młodzieżą i ubogimi. Z myślą o nich otworzył w 1812 r. oratorium; jednocześnie nauczał, katechizował, głosił kazania i rekolekcje.
W 1818 r. został kanonikiem i rektorem bazyliki św. Barnaby w Brescii. W 3 lata później założył przy tej świątyni Instytut św. Barnaby, który zapewniał bezpłatne utrzymanie, naukę i wychowanie ubogim, zwłaszcza sierotom i podrzutkom.
W ramach Instytutu powstała pierwsza we Włoszech Szkoła Drukarska, która szybka stała się także wydawnictwem. Łączyła ona pracę wychowawczą i zawodową z głębokim wymiarem duchowym. Niezmordowany kapłan założył też szkołę rolniczą a w 1841 instytut głuchoniemych.
Aby zapewnić wsparcie i ciągłość działania swej placówki ks. Pavoni utworzył zgromadzenie zakonne, poświęcające się całkowicie wychowaniu trudnych dzieci i bezpłatnie opiekujące się młodymi robotnikami. Było to Zgromadzenie Synów Maryi, ustanowione kanonicznie 11 sierpnia 1847. 8 grudnia tegoż roku kapłan-założyciel złożył w nim śluby wieczyste. Jego kapłani zajmowali się odtąd kierownictwem duchowym oraz sprawami dyscyplinarnymi i administracyjnymi, a zakonnicy bez święceń prowadzili biura i poświęcali się wychowaniu młodzieży. Pojawiła się w ten sposób nowa postać zakonnika – robotnika i wychowawcy, o równych prawach i obowiązkach jak księża. Kapłan-społecznik zmarł w Saiano, 12 km od Brescii, w następstwie poparzeń, jakich doznał, ratując życie uczniom, kiedy jeden z ośrodków został podpalony w czasie rozruchów w miasteczku.
Pius XII nazwał w 1947 kapłana z Brescii „nowym Filipem Nereuszem” i „prekursorem Jana Bosko”.
*Alojzy* (lub Ludwik) *Variara* (1875-1923) – Włoch, kapłan salezjanin; działał wśród trędowatych w Kolumbii, gdzie założył Instytut Córek Najświętszych Serc Jezusa i Maryi.
Pochodził z Viarigi (prowincja Asti). W wieku 8 lat trafił pod opiekę założyciela salezjanów, św. Jana Bosko, który wprawdzie zmarł już w 4 miesiące później, ale znajomość ta wpłynęła na całe jego życie. W 1891 r. rozpoczął nowicjat u salezjanów a 2 października następnego roku złożył w Towarzystwie Salezjańskim śluby wieczyste. Przyjmujący je pierwszy następca św. Jana Bosko na stanowisku przełożonego generalnego bł. Michał Rua powiedział wówczas, czyniąc aluzję do nazwiska młodego kapłana: „Variara, non variare” (Variara, nie zmieniaj się).
W 1894 r. poznał ks. Unię, który wkrótce udawał się do trędowatych do Agua de Dios w Kolumbii. Wraz z nim wyjechał tam młody kleryk, który – uzdolniony muzycznie – zorganizował tam zespół, wnosząc klimat radości do „miasta bólu”. Tam też przyjął 24 kwietnia 1898 r. święcenia kapłańskie, stając się wkrótce chętnie słuchanym kierownikiem duchowym.
Wśród spowiadających się u niego były siostry ze Stowarzyszenia Córek Maryi, opiekującego się dziewczętami, w większości chorymi na trąd. Młody kapłan szybko odkrył, że niektóre z nich chętnie poświęciłyby się Bogu, ale żadne z istniejących wówczas zgromadzeń nie przyjęłoby kobiety trędowatej ani nawet córki takiej chorej. Toteż po dłuższym namyśle ks. Variara założył 7 maja 1905 zgromadzenie Córek Najświętszych Serc Jezusa i Maryi, do którego mogą należeć także kobiety trędowate.
W 1905 r. otworzył w Agua de Dios schronisko dla trędowatych im. ks. Michele Unia – swego mistrza duchowego. Ale w tymże roku zaczynają się jego kłopoty i nieporozumienia z władzami kościelnymi. Wielokrotnie musiał zmieniać miejsce pobytu; zjeździł w ten sposób niemal całą Kolumbię. W 1921 trafił do nadgranicznego miasteczka wenezuelskiego Táriba – tu zaczęło mu się pogarszać zdrowie, toteż ze względów klimatycznych lekarz nakazał mu przenieść się do Cucuty w Kolumbii. Tam też włoski salezjanin-misjonarz zmarł.
*Maria „del Transitio” od Jezusa Sakramentalnego* (Maria Eugenia Cabanillas; 1821-1885) – Argentynka, dziewica, założycielka Zgromadzenia Tercjarek Misjonarek Franciszkanek z Argentyny.
Urodziła się jako Maria Asunción Eugenia Dolores w miejscowości Santa Leocadia (obecnie Carlos Paz) w prowincji Córdoba w Argentynie. Jej ojciec pochodził z rodziny, która wyemigrowała z Walencji w Hiszpanii w połowie XVII w. Cabanillasowie dorobili się pewnego majątku, ale zasłynęli w swym otoczeniu przede wszystkim z głębokiej wiary.
Maria była trzecim dzieckiem w 11-dzietnej rodzinie, w której jeden syn został księdzem a trzy córki – siostrami zakonnymi. W 1850 r., po śmierci ojca, cała rodzina przeniosła się do Córdoby, gdzie w 8 lat później zmarła także matka. Wtedy Maria została tercjarką franciszkańską, pogłębiając nieustannie swe życie duchowe. Zaczęła też myśleć o powołaniu zgromadzenia w celu chrześcijańskiego wychowania ubogich i porzuconych dzieci. W latach 1871-73 wstępowała kolejno do karmelitanek w Buenos Aires i do wizytek w Montevideo, ale każdorazowo musiała odejść ze względu na słabe zdrowie. Wtedy postanowiła założyć własną wspólnotę zakonną i tak powstało 8 grudnia 1878 w San Vicente de Córdoba Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Franciszkanek z Argentyny.
W lutym następnego roku Maria wraz z dwiema swymi towarzyszkami złożyła śluby zakonne. W 1880 r. siostry uzyskały zgodę przełożonego generalnego franciszkanów na przyłączenie do zakonu franciszkańskiego. Nowa wspólnota szybko się rozwijała i jeszcze za życia założycielki otwarto trzy kolegia dla dziewcząt. Maria del Tránsito, która została pierwszą przełożoną generalną zgromadzenia, kierowała nim jeszcze 5 lat, ale siły coraz bardziej ją opuszczały i zmarła wśród swych sióstr w opinii świętości.
*Artemides Zatti* (1880-1951) – Włoch, działający w Argentynie, brat zakonny, salezjanin, wielki opiekun i apostoł chorych.
Urodził się w Boretto (prowincja Reggio Emilia) w ubogiej rodzinie i już mając 9 lat zaczął pracować jako robotnik sezonowy. W 1897 rodzina w poszukiwaniu chleba wyemigrowała do Argentyny i tam młody chłopak zaczął się uczyć w szkole salezjańskiej, znajdując w miejscowym proboszczu ks. Carlo Cavallim swego kierownika duchowego.
W wieku 20 lat wstąpił do salezjanów. W tym czasie, opiekując się młodym księdzem chorym na gruźlice, sam nabawił się tej choroby. Wtedy czuwający nad nim z daleka ks. Cavalli umożliwił mu wyjazd na leczenie do Viedmy (na płd. od Buenos Aires), gdzie był lepszy klimat i szpital misyjny z dzielnym pielęgniarzem salezjańskim, który w praktyce był tam lekarzem – ks. Evasio Garrone. Doradził on Artemidesowi, aby się modlił do Matki Bożej Wspomożycielki o zdrowie, a gdy wyzdrowieje, aby poświęcił się całkowicie miejscowym chorym.
Tak też się stało i młody kleryk z entuzjazmem i z pokorą zaczął służyć chorym i cierpiącym. W 1908 złożył pierwsze śluby a w 3 lata później – śluby wieczyste. Jednocześnie, aby zgodnie z obietnicą daną Maryi móc całkowicie zająć się chorymi, wyrzekł się upragnionego kapłaństwa i pozostał w szpitalu w Viedmie.
Gdy w 1913 zmarł ks. Garrone, cała odpowiedzialność spadła na barki br. Zattiego. To on w praktyce kierował placówką. Działał zresztą nie tylko w szpitalu, ale w dwóch sąsiednich miastach: Viedma i Patagones. O każdej porze dnia i nocy był do dyspozycji chorych, zyskując sobie opinię świętego sanitariusza, a jego sława sięgała daleko na południe kraju aż do Patagonii. Zdarzało się, że chorzy woleli kontakt z nim niż z lekarzem.
W swych cierpiących widział samego Jezusa do tego stopnia, że gdy trzeba było ubrać w strój szpitalny nowego chorego, zakonnik mówił do pielęgniarki: „Siostro, czy masz ubranie dla tego 12-letniego Chrystusa?”. Jego głęboka wiara i życzliwość do ludzi sprawiały, że nawet ludzie dalecy od Kościoła przyznawali, że na jego widok ich niewiara słabnie. Pewnego dnia w 1950 r. niespodziewanie spadł ze schodów. Po tym upadku ujawniła się choroba nowotworowa, którą sam u siebie rozpoznał. Jeszcze przez rok pracował dla swych chorych, mimo coraz większych cierpień, które znosił bardzo mężnie. Zmarł w pełnej świadomości, otoczony miłością i wdzięcznością otoczenia.
*Maria Romero Meneses* (1902-1977) – Nikaraguanka, dziewica, członkini Instytutu Córek Maryi Wspomożycielki z Nikaragui. Opiekunka chorych i potrzebujących, czcicielka Chrystusa i Jego Matki.
Urodziła się w Granadzie koło Managui (Nikaragua) w rodzinie mieszczańskiej zamożnej, a zarazem gorliwie pomagającej tubylcom. Wcześnie ujawniły się jej zdolności muzyczne i malarskie. W wieku 12 lat trafiła do kolegium, prowadzonego przez Córki Maryi Wspomożycielki, świeżo wówczas przybyłe do tego kraju. Zapoznała się tam z postacią św. Jana Bosko, którego idee wychowawcze bardzo jej odpowiadały.
W 1923 r. wstąpiła do tego zgromadzenia, rozpoczynając długi okres niezmordowanej działalności wychowawczej i społecznej wśród najuboższych. Dzięki swej szczególnej wrażliwości ewangelicznej i kościelnej pozyskała wiele młodych dziewcząt, pełnych zapału, które nazwała „misioneritas” (misjonareczki). Pracowały one pod jej kierunkiem w osiedlach na przedmieściach miasta, wśród na wpół porzuconych dzieci i rozbitych rodzin.
Z czasem udało jej się pozyskać szersze grono współpracowników wśród przedsiębiorców i ludzi różnych zawodów. Dla swoich chorych potrafiła wywalczyć różne nowe rozwiązania, m.in. bezpłatne wizyty dzięki licznym wolontariuszom z grona lekarskiego i współpracy z nią wielu biznesmenów. Organizowała kursy dla ubogich i zaniedbanych kobiet i dziewcząt. Z czasem udało jej się otworzyć przychodnię z różnymi specjalnościami. Z myślą o rodzinach bezdomnych i – jak sama mówiła – dzięki zaskakującej pomocy Opatrzności Bożej budowała domki z małymi ogródkami, nie tylko dające dach nad głową, ale pozwalające odzyskać dla Boga i społeczeństwa wielu ludzi, wydawałoby się, straconych i zdegenerowanych. Powstawały w ten sposób tzw. miasteczka Maryi Wspomożycielki, których idea trwa do dzisiaj dzięki jej dawnym współpracownikom ze świeckiego związku „Asayne” (Stowarzyszenie Pomocy Potrzebującym).
Przy całym swoim zaangażowaniu charytatywnym znajdowała czas na głębokie życie modlitwy, co dodawało jej sił do codziennej pracy, była doradczynią duchową wielu ludzi. Jej ideałem było stałe miłowanie Chrystusa, „jej Króla”, jak to określała, i szerzenie nabożeństwa do Jego Boskiej Matki, którą nazywała „Królową”. Największą radość sprawiała jej możliwość przyjmowania w duchu Ewangelii dzieci, ubogich, cierpiących i zepchniętych na margines. Zmarła w opinii świętości wśród swych sióstr i tych, którymi się opiekowała. Będzie pierwszą Nikaraguanką, która zostanie wyniesiona na ołtarze.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.