„Pierwszy «polski» papież?”
27 maja 2010 | 16:45 | aw/wk Ⓒ Ⓟ
Jan Paweł II nie był pierwszym Polakiem na Stolicy Piotrowej. Przynajmniej tak sugeruje autor bestsellerów Tadeusz A. Kisielewski w książce „Pierwszy «polski» papież?”. Karola Wojtyłę miał poprzedzić Pius X, który był Polonusem.
Hipoteza, którą stawia autor jest następująca: ojciec późniejszego papieża Piusa X nie był Włochem, a Polakiem. Pochodził z Dolnego Śląska, nazywał się Jan Krawiec i osiedlił się w północnych Włoszech, w miasteczku Riese. Prawdopodobnie zbiegł przed poborem do wojska, co w owych czasach zdarzało się dość często. Nazwisko emigranta zostało przetłumaczone przez nowych współobywateli – „sarto” znaczy po włosku „krawiec”. W Riese przyszedł na świat drugi spośród 9 lub 10 dzieci małżonków Sarto, Giuseppe Melchiore, który został papieżem.
Kisielewski bada krążące w czasach Piusa X pogłoski, szukając dokumentów. I stwierdza ciekawy fakt – księgi metrykalne, które mogłyby wyjaśnić gdzie i kiedy urodził się ojciec przyszłego papieża zaginęły, trudno wytłumaczyć też fakt, dlaczego nie zachowały się nagrobki rodziców Piusa X, choć miał on braci i siostry, którzy powinny zaopiekować się grobami ojca i matki. Co dziwne, w śląskich księgach metrykalnych, jednych z najlepiej zachowanych na ziemiach polskich, także brakuje informacji o rodzinie pochodzącego z okolic Strzelców Opolskich Jana Krawca i nim samym.
Autor przytacza też argumenty nie związane z dokumentami – o śląskim pochodzeniu papieża Sarto może, jego zdaniem, świadczyć tradycyjny, bliski wiejskiemu, tym religijności (był to papież, który bardzo energicznie zwalczał modernizm), a także wygląd głowy Kościoła – jest on w typie słowiański, niepodobny do żadnego ze swoich poprzedników – Włochów.
Na Śląsku żywa była tradycja o polskich korzeniach Piusa X. Kisielewski cytuje świadectwa i wspomnienia kilku współczesnych duchownych oraz list pochodzącego z tego regionu bp. Józefa Gawliny do kard. Augusta Hlonda, który także był Ślązakiem i chciał ustalić korzenie „papieża Eucharystii”.
Autor, który przychyla się do tezy o słowiańskich korzeniach Piusa X snuje domysły – jeśli brakuje aż takiej liczby dokumentów, dotyczących tak ważnej sprawy, widocznie ktoś w przeszłości zacierał ślady jego pochodzenia. Zdaniem historyka byli to zaborcy nie zainteresowani w tym, aby do opinii publicznej dotarła informacja, że papież pochodzi z podbitego narodu. O ile ten argument brzmi przekonująco, o wiele trudniej jest zaakceptować interpretację, dlaczego nikt nie próbował wyjaśnić tej zagadki po śmierci papieża – zdaniem autora było tak, gdyż z jego nauczaniem mocno identyfikowali się kościelni tradycjonaliści, kontestujący postanowienia Soboru Watykańskiego II. Założyli oni Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X, obierając go za patrona.
Nie sposób też zgodzić się z twierdzeniem, że wyjaśnienie pochodzenia Piusa X leży w możliwościach polskiego Episkopatu, ale biskupi nie robią tego w obawie przed posądzeniem ich o sympatię z lefebrystami. Słabo broni się także teza, że polscy biskupi mogą się obawiać, że wyjawienie polskiego pochodzenia „papieża Eucharystii” mogłoby umniejszyć „wyjątkowość i podważyć pierwszeństwo «polskiego papieża» Karola Wojtyły”.
Autor nie stawia natomiast w ogóle pytania, czy badania genetyczne potomków rodziny Sarto i Krawców nie przyniosłyby jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, nurtujące miłośników historii od ponad stulecia.
Tadeusz A. Kisielewski, Pierwszy „polski” papież? Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2010.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.