Polscy biskupi przed wizytą „ad limina” – pytania i wyzwania
01 lutego 2014 | 08:27 | awo, aw, im, lk, mp, pb, st, tk / br Ⓒ Ⓟ
Polscy biskupi rozpoczynają 1 lutego wizytę „ad limina Apostolorum”, czyli do progów apostolskich. Podczas pobytu w Watykanie będą odwiedzać poszczególne urzędy Kurii Rzymskiej i omawiać różne aspekty działalności Kościoła w Polsce. Zostaną także przyjęci przez papieża Franciszka, który skieruje do polskiego Episkopatu swoje przesłanie.
Program wizyty w Rzymie przewiduje ponadto, że polscy biskupi będą się spotykać na wspólnych liturgiach w czterech rzymskich bazylikach: św. Piotra, św. Pawła za Murami, św. Jana na Lateranie i Matki Bożej Większej. Rozpoczną wizytę od modlitwy przy grobie Jana Pawła II.
Obecna wizyta „ad limina Apostolorum” odbędzie się po ponad ośmiu latach. Poprzednia miała miejsce w listopadzie i grudniu 2005 r.
Przed wyjazdem polscy biskupi opowiedzieli KAI o najważniejszych dla nich tematach, pytaniach i problemach z którymi wyruszają do Rzymu.
Nowa ewangelizacja
Grupa polskich biskupów odwiedzi m.in. Papieską Radę ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji. Na czele grupy stoi bp Grzegorz Ryś, przewodniczący Zespołu KEP ds. Nowej Ewangelizacji. W dwóch pierwszych latach działalności Zespół zorganizował dwa ogólnopolskie Kongresy Nowej Ewangelizacji: w lipcu 2012 roku, w ramach Przystanku Jezus, w Kostrzynie nad Odrą oraz rok później w Warszawie.
– Naszym zadaniem jest pokazywać zjawiska, charyzmaty, ludzi, kilkaset tysięcy osób zaangażowanych od lat w dzieło ewangelizacji – podkreśla bp Ryś. W ramach Kongresu odbyły się także warsztaty, prezentujące rożne wspólnoty, ich metody ewangelizacji i służby w Kościele. Zdaniem bp. Rysia, to co jest ważne podczas takich spotkań, to doświadczenie jedności na wielu poziomach. Wiele ruchów, stowarzyszeń czy wspólnot świetnie robi to, czym się zajmuje, ale w pojedynkę. Gdy trzeba zrobić coś wspólnie, zaczynają się trudności. Cenne jest więc doświadczenie jedności i robienia czegoś razem. Szczególnie istotna jest też obecność hierarchów i księży – następuje spotkanie urzędu z charyzmatem. Dla osób świeckich takie spotkania z biskupami, np. w kolejce po kawę, są niezwykle istotne.
– Niewątpliwie ważne jest, żeby posłuchać tego co Papieska Rada ma do powiedzenia o doświadczeniu nowej ewangelizacji Kościoła w ogóle, bo my tu jesteśmy nieraz bardzo na sobie skoncentrowani, a powinniśmy się uczyć od Kościołów doświadczających wzrostu. W Polsce z tą refleksją jest się ciężko przebić, my się z trudem od innych uczymy. Chciałbym wykorzystać to spotkanie, by się pouczyć od innych – dodał.
Świeccy w życiu Kościoła
Polski laikat, choć widoczny, sprawia wciąż wrażenie przysłowiowego „olbrzyma”, który czeka na przebudzenie. Zdaniem abp. Henryka Hosera, obecny sposób życia Kościoła w Polsce w zakresie relacji między duchownymi a świeckimi, to model Kościoła, który był praktykowany w czasach komunistycznych, przy ogromnej centralizacji działań w Kościele, a jednocześnie model, który stawiał na działalność księży. „To księża byli tarczą ochronną świeckich, a dziś sytuacja tak się zmieniła, że to świeccy powinni być tarczą ochronną działań Kościoła” – mówił abp Hoser 20 stycznia podczas obrad Komisji Duszpasterstwa KEP.
W przeważających kręgach Kościoła w Polsce zakorzeniona jest tradycyjnie rozumiana a zarazem nieprawidłowa eklezjologia. Kościół pojmowany jest jako instytucja, opierająca się na hierarchii i duchowieństwie, a nie jako wspólnota wiary, składająca się z duchownych i świeckich, gdzie wszyscy powołani są do apostolstwa. Winę za ten stan rzeczy ponoszą zarówno duchowni jak i świeccy.
Wielu wśród wiernych swą parafię traktuje jako „stację obsługi sakramentalnej”, gdzie można otrzymać określone dobra duchowe, samemu w nic się nie angażując.
Przeprowadzone 6 lat temu przez CBOS badania wykazały, że mimo iż 80 proc. ankietowanych Polaków identyfikuje się ze swoją parafią, to tylko 4 proc. systematycznie wspiera bądź uczestniczy w parafialnych inicjatywach; 30 proc. robi to rzadko, a pozostali w ogóle.
W świetle danych Rady Ruchów Katolickich, około 2,5 mln polskich katolików należy do blisko 200 ruchów i kościelnych stowarzyszeń, działających na terenie całego kraju, bądź lokalnie. Wynika z nich, że 6,6 % ogółu wiernych należy, przynajmniej formalnie, do jakiegoś katolickiego ruchu bądź stowarzyszenia.
Większość z polskich wiernych uczestniczy w dość tradycyjnej formie stowarzyszeniowej, jaką są koła Żywego Różańca, skupiające 1,5 mln wiernych. Kilkaset tysięcy osób identyfikuje się z Rodziną Radia Maryja, aczkolwiek nie ma ona formalnego statusu kościelnego.
Wśród działających w Polsce ruchów ewangelizacyjnych powstałych w okresie Soboru Watykańskiego II największą liczebność wykazuje założony przez ks. Franciszka Blachnickiego Ruch Światło-Życie, skupiający dziś ok. 60 tys. członków, w dwóch gałęziach, młodzieżowej i dorosłej. Na drugim miejscu znajduje się Odnowa w Duchu Świętym, której wspólnoty modlitewne skupiają ok. 27 tys. członków, a na ich ogólnopolskie kongresy przyjeżdża do 100 tys. osób. Kolejne miejsce zajmuje Droga Neokatechumenalna, której uczestnikami jest w Polsce ok. 20 tys. osób.
Oprócz tego działają dziesiątki różnorodnych wspólnot ewangelizacyjnych, związanych z różnymi zakonami bądź innymi ośrodkami duchowości.
Dużą aktywność w obronie życia nienarodzonych wykazuje Polska Federacja Ruchów Obrony Życia skupiająca ok. 120 różnorodnych podmiotów w całym kraju. Olbrzymia jest aktywność i skala świeckiego wolontariatu towarzysząca działalności Caritas Polska i poszczególnych Caritas diecezjalnych, gdzie działają parafialne i szkolne zespoły Caritas.
Pewien kryzys przeżywają dawne kręgi katolickiej inteligencji skupione w około 80 Klubach Inteligencji Katolickiej, istniejących w głównych polskich miastach. Trudno też mówić o sukcesie odtworzonej w połowie lat 90. Akcji Katolickiej.
Pozytywnym faktem jest kształtowanie się nowych kręgów aktywnej inteligencji katolickiej, charakteryzującej się poczuciem silnego związku z Kościołem oraz poczuciem misji na zewnątrz. Są to liczne, powoływane oddolnie stowarzyszenia zawodowe, np. Ordo Iuris (prawnicy), fundacje stawiające sobie za cel obronę rodziny np. „Mama i Tata” czy Związek Dużych Rodzin 3+, promocję chrześcijańskich wartości w życiu publicznym np. Fundacja Orszak Trzech Króli czy obronę życia nienarodzonych: Polska Federacja Ruchów Obrony Życia.
Polski laikat, choć widoczny, sprawia wciąż wrażenie przysłowiowego „olbrzyma”, który czeka na przebudzenie. Niezbędne większe otwarcie Kościoła w Polsce na aktywność ludzi świeckich. A do tego trzeba zmienić sposób myślenia (formację) zarówno duchownych, jak i osób świeckich.
Niezbędna jest formacja uświadamiająca istotę powołania laikatu, ale to nie wystarczy. Potrzebne jest otwarcie nowych pół zaangażowania dla świeckich. Na poziomie parafii konieczne jest znacznie większe wykorzystywanie świeckich w programowaniu działalności duszpasterskiej na lokalnym terenie, a także akcji ewangelizacyjnych skierowanych do świata zewnętrznego.
Znacznie większego dowartościowania – poprzez stworzenie realnej przestrzeni działania – wymagają istniejące już ogólnokrajowe struktury polskiego laikatu.
Niezbędna jest odpowiednia promocja nauczania społecznego Kościoła i wychowywanie w tym duchu nowych pokoleń katolików. Pozytywnym zwiastunem w tym zakresie jest utworzenie w ostatnich latach w kilku polskich diecezjach Rad Społecznych, składających się głównie ze świeckich ekspertów. Największy dorobek posiada Rada Społeczna funkcjonująca przy arcybiskupie poznańskim. Wydaje się, że rada taka powinna powstać na poziomie ogólnopolskim i stanowić rolę ośrodka inspirującego refleksję społeczną polskich katolików.
Relacje państwo-Kościół
Biskupi zapewne nawiążą do tematów, jakie w ciągu ostatnich miesięcy skupiły uwagę opinii publicznej. A jest ich wiele: zagrożenia i następstwa wdrażania unijnych procedur tzw. polityki równościowej, brak ustawodawstwa ws. in vitro, spór wokół statusu nauczania religii w szkole, prace nad przekształceniem Funduszu Kościelnego w dobrowolny odpis podatku dochodowego, czy wreszcie obecność krzyża i innych symboli religijnych w przestrzeni publicznej.
Obecne relacje państwo-Kościół są „zewnętrznie poprawne”, nacechowane szukaniem spokoju i unikaniem zadrażnień, natomiast brak jest woli rozwiązywania spraw na rzecz dobra wspólnego – ocenia abp Józef Michalik.
Zdaniem przewodniczącego Episkopatu stosunki państwo-Kościół należy rozpatrywać w szerszym kontekście kondycji całego społeczeństwa. „Państwo to nie tylko rząd, stosunki Kościoła z państwem wymagają także poszerzenia o wymiar odpowiedzialności za wizję Polski, narodu, przyszłości” – uważa przewodniczący Episkopatu. Podkreśla, że państwo i Kościół muszą też mieć na uwadze problemy natury społeczno-gospodarczej, jak sytuacja rodziny i utrzymujące się bezrobocie i emigrację zarobkową Polaków, zarówno z miast, jak i terenów wiejskich.
W przestrzeni publicznej zauważalne jest coraz częstsze kwestionowanie zasad moralności i praw natury. – Prawd wiary ludzie niewierzący dziś nie kwestionują, bo nie mają do tego żadnego tytułu. Mocno kwestionują natomiast zasady etyki, moralności, prawo Boże, prawo natury. Także tu Kościół nie może milczeć, musi odpowiadać na te prowokacje. To ich bardzo drażni, bo cały program tej ideologicznej indoktrynacji wtedy pada, szkoda że przy okazji poranią wielu ludzi – powiedział abp Michalik.
Zdaniem przewodniczącego KEP, jedną z nierozwiązanych wciąż spraw w obustronnych relacjach jest kwestia statusu nauczania religii w szkole. – W moim przekonaniu jest to pierwszy punkt niepokoju, o którymi musimy mówić i przypominać, i który pokazuje, dokąd zmierza ten rząd. To jest bardzo niebezpieczne. Religia powinna być przedmiotem do wyboru, ale zapisanym w ramach przedmiotów obowiązkowych. Dzisiaj przesuwa się ten przedmiot poza siatkę, próbując szukać różnych wyjaśnień. To demaskuje nieszczerość, albo pokazuje, że rzucono nam wyzwanie – stwierdził.
Z kolei zdaniem Prymasa Polski abp. Józefa Kowalczyka, Polska jako kraj demokratyczny ma wciąż wiele do zrobienia w dziedzinie „poszanowania autorytetu władzy państwowej i kościelnej, budowania dobra dnia codziennego na uzgodnionych zasadach, a nie szukania drogi ich obejścia”.
Prymas Polski abp Józef Kowalczyk podkreśla, że według norm prawa kanonicznego wizyta „ad limina Apostolorum” nie dotyczy wprost formalnych relacji Państwo-Kościół ani oceny jakichkolwiek umów zawartych między tymi podmiotami. Ma ona przede wszystkim aspekt duchowy i duszpasterski, i nie towarzyszą jej „żadne wątki polityczne dotyczące stosunków dyplomatycznych Państwo-Kościół”.
Szkoła i parafia – przekaz wiary
Sposób nauczania religii w szkole i katecheza parafialna dorosłych to najważniejsze zagadnienia, którymi winna zajmować się Komisją Wychowania Katolickiego – uważa jej przewodniczący, legnicki bp pomocniczy Marek Mendyk.
Wśród najważniejszych zadań, związanych z przekazem wiary, bp Mendyk wylicza katechezę w szkole, która nie powinna ograniczać się tylko do nauczania jej zasad w placówkach edukacyjnych wszystkich szczebli, ale również odgrywać rolę pewnego fundamentu aksjologicznego w sytuacji, gdy ujawnia się kryzys wychowania, będącego także kryzysem wychowawców.
Zdaniem bp Mendyka z perspektywy blisko 24 lat obecności nauczania religii w szkole widać jego ogromne walory wychowawcze. Wprawdzie w szkołach podejmowane są działania na rzecz kształtowania rodziców, działają sztaby rzeczników praw dziecka, wykrywa się i piętnuje wszelkie formy przemocy wobec dzieci i młodzieży, a mimo to placówki z trudem radzą sobie z wychowaniem. Jednak konieczne jest uświadomienie, że obecność ta jest szansą współpracy środowisk pedagogicznych wobec pewnej bezradności wychowawczej szkoły. Kościół musi podjąć odważne działania inspirujące tę współpracę. Strona kościelna upomina się w Ministerstwie Edukacji Narodowej o miejsce dla religii w tzw. ramowym planie nauczania a także o możliwość zdawania religii jako przedmiotu do wyboru na maturze.
Ważnym zagadnieniem jest, zdaniem bp Mendyka, proponowana od wielu lat reforma systemu edukacji. Integracja europejska niesie ze sobą zróżnicowanie światopoglądowe, religijne i kulturowe. Kościół nie może być obojętny wobec tej reformy i wobec tego, w oparciu o jakie wartości odbywa się edukacja, która powinna być integralnym procesem dydaktycznym i wychowawczym. Próby tych zmian ujawniają się szczególnie w odniesieniu do wychowania do życia w rodzinie a także coraz gwałtowniejszych próbach marginalizowania nauczania religii w szkołach i przedszkolach publicznych – zwraca uwagę bp Mendyk.
Jego zdaniem polska szkoła ciągle jeszcze w niewystarczającym stopniu współpracuje z rodzicami w procesie wychowawczym. Utrudnia ją brak zainteresowania ze strony rodziców, ale też niełatwa sytuacja wielu rodzin. Należy zachęcać do współpracy katechetów z nauczycielami innych przedmiotów, zwłaszcza gdy wiele rodzin jest dysfunkcyjnych, lub gdy rodzice wyemigrowali za chlebem.
Tematem watykańskich rozmów będzie też szkolnictwo katolickie. Placówki katolickie nie tylko uczą, ale też odważnie opowiadają się za wartościami, więc dobrze przygotowują młodzież do dorosłego życia.
Kolejnym uprzywilejowanym miejscem katechezy jest parafia, która w odniesieniu do dzieci i młodzieży uzupełnia katechezę szkolną. Zazwyczaj jest to katecheza przygotowująca do I Komunii św. i bierzmowania. Szczególny nacisk, zdaniem bp Mendyka, należy położyć na zatrzymanie w parafii młodzieży, przygotowującej się do bierzmowania, gdyż często po otrzymaniu sakramentu młodzi ludzie zrywają kontakt ze swoim kościołem, a także z wiarą.
Dlatego należy ich zachęcić do zaangażowania w życie parafii jako miejsca, gdzie można realizować wiele wartościowych i cennych inicjatyw.
Komisja Wychowania podjęła starania, aby ujednolicić program katechezy przed bierzmowaniem, tak aby młodzi ludzie chcieli po przyjęciu tego sakramentu nie tylko pozostać w parafii, ale też aktywnie uczestniczyć w jej życiu.
Ważnym obszarem, wymagającym inwencji i odważnego działania jest katecheza dorosłych. Przez lata katechezy szkolnej Kościół koncentrował się na nauczaniu religijnym dzieci i młodzieży, pozostawiając tym samym, niejako „na boku” osoby dorosłe. – Straciliśmy przez to możliwość oddziaływania na oba pokolenia dlatego, że dzieci znajdują się pod silniejszym wpływem środowiska rodzinnego niż katechizacji, która odbywa się dwa razy w tygodniu. Poza tym, bez katechezy dorosłych nie ma możliwości przejścia od modelu duszpasterstwa usługowego do modelu duszpasterstwa inspirowanego – uważa bp Mendyk.
Pytania o kulturę
Kościół w Polsce stoi przed zadaniem wypracowania języka bardziej adekwatnego do warunków pluralistycznego społeczeństwa, umiejętnego łączenie dialogu z ewangelizacją oraz inicjowania działań sprzyjających dialogowi na najważniejsze społeczne tematy. Z takim przekonaniem jadą do Watykanu biskupi, którzy odwiedzą Papieską Radę ds. Kultury.
Wskazują oni raczej na zjawiska czy tendencje ogólnocywilizacyjne aniżeli na sytuację w sferze kultury artystycznej. Nie kryją, na przykład, niepokoju z powodu ideologii gender, która, jak podkreślają, jest sprzeczna z antropologią chrześcijańską.
„Jeżeli to jest ideologia, która człowieka sprowadza do przedmiotu, obiektu używki; która pod pozorem walki o równość mężczyzny i kobiety chce faktycznie różnice między mężczyzną a kobietą zatrzeć, to nie możemy być przecież na to obojętni ani spokojni” – tłumaczy bp Wiesław Mering, przewodniczący Rady KEP ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego.
Wśród negatywnych zjawisk współczesnej kultury w Polsce ordynariusz włocławski wymienia „ciągłe usiłowanie pomniejszenia tradycji chrześcijańskiej” czego przejawem była np. skandalizująca wideoprojekcja zaprezentowana niedawno w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie.
Wedle bp. Jana Kopca jednym z kluczowych wyzwań dla Kościoła w Polsce jest troska o klimat wzajemnego szacunku i spotkania na gruncie wspólnych wartości. „Do niedawna byliśmy nauczeni, że 99 proc. społeczeństwa to są katolicy i mamy jeden klucz mówienia do wszystkich. Tymczasem musimy uwzględnić, że dziś jesteśmy społeczeństwem pluralistycznym – podkreśla ordynariusz gliwicki. – Jest to jeden z największych kłopotów naszego Kościoła, nie boję się tego powiedzieć” – dodaje.
Przed Kościołem w Polsce staje też zadanie dialogu z ludźmi, którzy nie podzielają punktu widzenia i odczuwania ludzi wierzących. „Jak wiemy mamy tu bardzo wiele trudnych punktów, bo tzw. świat różni się z znacznym stopniu od naszego podejścia ale na tym właśnie polega udział Kościoła w formowaniu kultury, żebyśmy się mogli spotkać i dojść do porozumienia w tym, co nas łączy” – tłumaczy ordynariusz gliwicki.
Bp Andrzej Siemieniewski wskazuje na znaczenie dolnośląskich doświadczeń kulturowych dla przyszłości Kościoła w całym kraju. „Jest to doświadczenie mieszanki, tygla kultur. Wrocław, w którym żyją katolicy obrządku zachodniego ale i grekokatolicy oraz prawosławni, luteranie a także żydzi i muzułmanie, nazywany jest miastem spotkań. Dlatego, wskazuje biskup, doświadczenie wrocławskie jest prekursorskie wobec tego, co w innych regionach Polski dopiero staje się codziennością. „To jest ta dolnośląska specyfika, z którą jedziemy do Rzymu na ad limina”.
Przy okazji wizyty ad limina należałoby zapytać, „czy niekiedy nie przekraczamy granicy uzurpacji wobec kultury oczekując, że kultura, która ze swojej natury musi być autonomiczna, zawsze będzie sprzyjała naszej wizji świata” – uważa ks. Grzegorz Michalczyk. Zdaniem krajowego duszpasterza twórców zamiast ewangelizować kulturę przez swój udział w niej, chrześcijanie w Polsce chcieliby a priori założyć, że każde działanie kulturalne musi być zgodne z chrześcijańską wizją świata. Oczekiwanie, że dzisiejsza kultura będzie w całości chrześcijańska grzeszy naiwnością. Dlatego powstaje pytanie, czy Kościół potrafi dialogować z nią taką jaka ona jest, w dobrej wierze szukając punktów wspólnych.
„Do dialogu trzeba podchodzić bez lęku, z otwartością na inność drugiego, inaczej zamkniemy się w prywatnej kapliczce swoich adorujących się nawzajem przedstawicieli albo lęków, które nie pozwalają wyjść na zewnątrz” – uważa ks. Michalczyk.
„Musimy się uczyć zgody na inność ludzi, którzy są wokół nas i mając swój wkład, oby coraz większy jako chrześcijanie, w tworzenie kultury, godzić się na to, że będą obok ludzie, którzy mają kompletnie inne inspiracje i mają prawo też wyrażać to, co myślą i tworzą” – stwierdza ks. Michalczyk. Wyraża też przekonanie, że dialogowi Kościoła z kulturą nie może towarzyszyć ani język anatem ani zamknięty z teologicznym hermetyzmie. Tymczasem to jest ogromny problem i przyczyna, dla której wiele osób nie odnajduje w Kościele odpowiedzi na pytania, które sobie stawiają. Chodzi po prostu, o taki kształt wiary, która jest zdolna przemawiać w kategoriach rozumowych, to znaczy wejść w dialog z człowiekiem, który dziś myśli w taki sposób. „Chrześcijaństwo jest tak fascynujące, że można je przedstawić dzisiejszym językiem, językiem dzisiejszego człowieka w sposób, który będzie adekwatny do genialnych treści, które niesie” – puentuje.
Życie konsekrowane
Kongregacja ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego jest jedną z sześciu watykańskich dykasterii, którą odwiedzą wszyscy polscy biskupi. Zajmuje się ona relacjami Stolicy Apostolskiej z różnego typu wspólnotami życia konsekrowanego w Kościele.
Relatorem jednej z trzech grup polskich biskupów odwiedzających tę dykasterię będzie abp Henryk Hoser SAC. Zauważa on, że obecnie „życie konsekrowane cierpi z powodu braku kandydatów”. – To jest bardzo złożony problem: najpierw demograficzny bo drastycznie spada liczba młodych ludzi, co jest również problemem wyższych uczelni a nie tylko instytutów zakonnych. Z drugiej strony – środowisko nie zawsze promuje czy ułatwia odczytanie drogi powołania, zwłaszcza dziewcząt. Dziś jest większy problem z brakiem powołań do żeńskich zgromadzeń czy zakonów niż do męskich i to też wymaga refleksji i zidentyfikowania przyczyn – ocenia relator. Spodziewa się, że Kongregacja na pewno będzie pytać biskupów o statystyki i o problemy uwarunkowane sytuacją kraju. Według najnowszych statystyk za rok 2013 w Polsce jest 18 tys. 737 sióstr zakonnych (profesek – czyli zakonnic po ślubach) oraz łącznie 509 nowicjuszek i postulantek, które dopiero przygotowują się do życia zakonnego. Ponadto 2149 polskich sióstr pracuje poza granicami kraju: w tym 587 na misjach a 397 posługuje Kościołowi na Wschodzie. Średni wiek polskiej zakonnicy żyjącej w klauzurze wynosi nieco ponad 52 lata.
Natomiast w 60 zakonach męskich posługuje 7611 zakonników, w tym 6416 kapłanów i 1195 braci zakonnych. Na pierwszym etapie przygotowań do życia zakonnego – w nowicjatach i postulatach – przebywa obecnie 300 młodych mężczyzn. Natomiast 1286 kształci się już w seminariach zakonnych. Ponadto poza granicami kraju duszpasterzuje 3476 polskich zakonników.
W Polsce zakonnicy prowadzą 698 parafii, z reguły miejskich w których pracuje 3384 księży zakonnych, ponadto pod opieką zakonów męskich znajduje się 149 sanktuariów. Zakonnicy zajmują się także działalnością rekolekcyjną, prowadzą m.in. 143 domy rekolekcyjne. Ponadto 1292 zakonników jest katechetami. Dla porównania, podczas przedniej wizyty ad limina Apostolorum w Polsce było 20 tys. 965 sióstr zakonnych (a 1054 kobiet przygotowywało się do życia zakonnego), 6325 księży i 1522 braci zakonnych. Ponadto 1081 osób należało do instytutów świeckich. O ile liczba sióstr zakonnych zmalała na przestrzeni tych lat, to liczba księży zakonnych utrzymuje się na stałym poziomie, choć maleje liczba braci zakonnych.
Dialog ekumeniczny i międzyreligijny
Jakie osiągnięcia i problemy z dziedziny dialogu ekumenicznego i międzyreligijnego mogą biskupi przestawić papieżowi Franciszkowi i jego współpracownikom podczas wizyty ad limina Apostolorum? Najbardziej spektakularną inicjatywą ekumeniczną w Polsce jest obchodzony w dniach 18-25 stycznia doroczny Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Wierni różnych Kościołów gromadzą się na Mszach św., nabożeństwach słowa Bożego lub nieszporach w świątyniach różnych wyznań, aby razem prosić Boga o przywrócenie pełnej jedności Kościoła.
– Chyba nikt na świecie nie traktuje równie poważnie tego Tygodnia jak Polska – uważa abp Alfons Nossol, przez ponad 20 lat przewodniczący najpierw Komisji, a potem Rady ds. Ekumenizmu Konferencji Episkopatu Polski.
Polską specyfiką Tygodnia jest gościnna wymiana kaznodziejów, dlatego na Mszach św. w kościołach katolickich kazania głoszą duchowni z innych Kościołów chrześcijańskich.
Dialog ekumeniczny ma także swój wymiar praktyczny. Od kilku lat Kościoły prowadzą wspólnie działalność charytatywną – np. w zainicjowane przez Caritas Polska Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom włączyła się luterańska i reformowana Diakonia oraz prawosławna Eleos. Za tę ekumeniczną posługę charytatywną chwalił polskich chrześcijan Benedykt XVI na spotkaniu w luterańskim kościele Świętej Trójcy w Warszawie w 2006 r., a podczas wizyty ad limina w 2008 r. zachęcał polskich biskupów do jej rozwijania.
Ekumeniczny charakter mają też odbywające się co kilka lat Zjazdy Gnieźnieńskie. Kościoły zaczęły też wspólnie zabierać głos w ważnych sprawach społecznych. Po ekumenicznym apelu o ochronę stworzenia z 2013 r., przygotowywana jest obecnie wspólna deklaracja nt. świętowania niedzieli. Ekumeniczna współpraca przekracza granice: Kościół rzymskokatolicki w Polsce podjął dialog z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym w sprawie pojednania między narodem polskim i rosyjskim.
Również zawarcie małżeństwa przez osoby różnych wyznań nie nastręcza dziś większych problemów. Przy ślubie najczęściej asystują i związek błogosławią duchowni obu Kościołów.
Gdy chodzi o dialog międzyreligijny, to w praktyce ogranicza się on do stosunków katolicko-judaistycznych i katolicko-islamskich. Zajmuje się nimi Rada KEP ds. Dialogu Religijnego, w ramach której istnieją komitety ds. dialogu z judaizmem i innymi religiami niechrześcijańskimi.
Dialog z wyznawcami judaizmu, a zwłaszcza jego charakter teologiczny, jest ewenementem na skalę europejską. Został on podjęty nie tylko ze względu na wielowiekową tradycję obecności Żydów na ziemiach polskich, ale głównie z powodu pokrewieństwa jakie łączy chrześcijaństwo z judaizmem.
W dialogu pozateologicznym ważną rolę odgrywa powstała w 1991 r. Polska Rada Chrześcijan i Żydów. Zadaniem Rady jest wzajemne poznawanie się wyznawców obu religii, które ma doprowadzić do przezwyciężenia stereotypów i do tolerancji. Co roku przyznaje ona tytuł Człowieka Pojednania osobom zasłużonym w katolicko-żydowskim dialogu. Z jej inicjatywy od 1992 r. żydzi i chrześcijanie zbierają się w jednym z kościołów w Warszawie, aby wspólnie obchodzić żydowskie święto Simchat Tora (Radość Tory).
Decyzją Konferencji Episkopatu Polski, od 1998 r. obchodzi się w Kościele katolickim w Polsce Dzień Judaizmu. Przypada on 17 stycznia, w przeddzień rozpoczęcia Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, a centralne obchody odbywają się co roku w innym mieście.
Nazajutrz po zakończeniu Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, 26 stycznia, obchodzony jest w Kościele katolickim w Polsce (od 2001 r.) Dzień Islamu. Jego centralne obchody odbywają się w Warszawie. Czytane są fragmenty Biblii i Koranu. A podczas Mszy św. w parafiach katolicy modlą się tego dnia o pokój na świecie i współdziałanie wyznawców obu religii.
Kwestie liturgiczne
Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów zajmuje się tym, co wchodzi w zakres obowiązków Stolicy Apostolskiej odnośnie do promowania i normowania liturgii, a przede wszystkim sakramentów. Krzewi działania duszpasterstwa liturgicznego odnośnie do przygotowania i celebracji Eucharystii, innych sakramentów i sakramentaliów, a także celebracji niedzieli i innych świąt roku liturgicznego oraz liturgii godzin.
Polska Komisja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów podjęła w ostatnich latach tłumaczenia nowego Mszału rzymskiego. Jest poprawione wydanie Mszału, wydane z polecenia Benedykta XVI w 2008 r. Zakończono już tłumaczenie tekstów o świętych, a przygotowywane są tłumaczenia Mszy wspólnych.
Komisja przygotowała także wiele dokumentów porządkujących liturgiczną posługę, podejmowaną przez różne wewnątrzkościelne środowiska. Zostały one przyjęte przez Konferencję Episkopatu Polski. Są to: „Wskazania Episkopatu Polski odnośnie do nadzwyczajnego szafarza Komunii święte”, ” Instrukcja Episkopatu Polski w sprawie stałego lektoratu i akolitatu” oraz „Dyrektorium duszpasterstwa służby liturgicznej”.
Jeden z członków Komisji a jej były przewodniczący, bp Stefan Cichy chciałby w Rzymie zwrócić uwagę m.in. na możliwość udzielania sakramentu chorych dzieciom poniżej 7 roku życia, ponieważ zgodnie z normami prawa i przepisami liturgicznymi sakramentu chorych można udzielać dzieciom od wieku „używania rozumu”. Istnieją jednak powody, dla których należałoby umożliwić przyjęcie tego sakramentu również w wypadku niemowląt.
Kongregacja ds. Biskupów
Kongregację ds. Biskupów odwiedzą wszyscy uczestnicy wizyty ad limina. Ta dykasteria ich najlepiej zna, bo właśnie ona rekomenduje papieżowi kandydatów na nowych biskupów oraz interweniuje w przypadku problemów w ich posłudze.
Relatorem jednej z grup polskich biskupów będzie metropolita białostocki abp Edward Ozorowski. Pytany przez KAI, jakie zmiany zaszły, od poprzedniej wizyty ad limina w pełnieniu posługi biskupa w Polsce stwierdził, że obecnie, „w okresie poszerzonej wolności, ranga biskupów wzrosła, a nie zmalała”. „Oni są głównie celem ataków postmodernistów. Mimo to, odważnie zabierają głos w sprawach wiary, moralności i stosunków społecznych w Polsce i świecie” – uważa abp Ozorowski, dodając, że „Pan Bóg sprawia, iż mimo nowych trudności, świątynie w Polsce są pełne i wydłużają się kolejki przed konfesjonałami”.
Dla wszystkich biskupów, w tym także polskich, ważnym punktem odniesienia w ich posłudze jest posynodalna adhortacja apostolska „Pastores gregis” o biskupie słudze Ewangelii Jezusa Chrystusa dla nadziei świata, ogłoszona w 2003 r. przez Jana Pawła II. Według adhortacji, biskupi „żyjąc jak ludzie nadziei i odzwierciedlając we własnej posłudze eklezjologię komunii i posłannictwa”, mają być „prawdziwie świadkami nadziei dla swych owczarni”.
W adhortacji czytamy również, że biskup ma być «mostem» otwartym dla każdego człowieka. Ma być „obrońcą praw człowieka, stworzonego na obraz i podobieństwo Boże. Głosi on naukę moralną Kościoła w obronie prawa do życia od poczęcia do naturalnej śmierci; głosi też społeczną naukę Kościoła, opartą na Ewangelii, i bierze sobie do serca obronę słabych, czyni się głosem tych, którzy nie mają głosu, by przywrócić im prawa”. W polskich realiach, tylko w minionym roku polscy biskupi podjęli kluczowe kwestie cywilizacyjne nt. bioetyki i gender, zdecydowanie wykraczające poza krąg zadeklarowanych katolików. W kwietniu ogłoszono dokument Episkopatu „O wyzwaniach bioetycznych, przed którymi stoi współczesny człowiek”. W końcu grudnia Episkopat ogłosił List zawierający przestrogę przed ideologią gender, która „od wielu miesięcy wprowadzana jest w różne struktury życia społecznego”.
W październiku ub. r. Episkopat przyjął aneksy precyzujące procedury reagowania wobec przypadków pedofilii wśród duchownych. Będą one obowiązywały wraz ze specjalnymi Wytycznymi w tej sprawie. Zatwierdzono też odrębny dokument o zasadach prewencji wobec przypadków pedofilii, jakie mogą się zdarzyć w Kościele. W dokumencie tym biskupi przeprosili za tych duchownych, którzy skrzywdzili dzieci.
Kluczowym punktem wizyty polskich biskupów w Rzymie będzie niewątpliwie spotkanie z papieżem Franciszkiem. Zdaniem rzecznika Stolicy Apostolskiej, ks. Federico Lombardiego, Franciszek pomoże polskim biskupom oraz Kościołowi w Polsce na nowo rozpocząć z entuzjazmem przepowiadanie Ewangelii. Nie tylko Biskup Rzymu, ale wszyscy arcybiskupi i biskupi mają to samo zadanie – podkreślał papież Franciszek w uroczystość apostołów św. Piotra i Pawła: „spalać się dla Ewangelii, stawać się wszystkim dla wszystkich. Zadanie, by nie szczędzić sił, wychodzić z własnych ograniczeń w służbie ludu Bożego”. – Gdy biskup, ksiądz podąża drogą próżności, wybiera ducha karierowiczostwa wyrządza dużo zła Kościołowi, ośmiesza się, przechwala, lubi się pokazywać, jaki jest wpływowy, a lud takiego nie kocha i to jest znak. Ale on sam też źle kończy – mówił podczas jednej z Mszy w Domu św. Marty papież Franciszek. Według niego biskupem może zostać jedynie „pasterz bliski ludu, miły, cierpliwy i miłosierny, kochający ubóstwo, który nie ma mentalności księcia”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.