Polska nie popiera poprawki usuwającej możliwość uznania aborcji za prawo człowieka
15 grudnia 2022 | 16:27 | Ordi Iuris | Nowy Jork Ⓒ Ⓟ
Polska nie popiera poprawki usuwającej możliwość uznania aborcji za prawo człowieka. Trzeci Komitet Zgromadzenia Ogólnego ONZ – największy organ ONZ odpowiedzialny za podejmowanie problematyki praw człowieka – zatwierdził projekt rezolucji w sprawie likwidacji wszelkich form przemocy wobec kobiet i dziewcząt, „stereotypów genderowych” i „negatywnych norm społecznych”. Projekt zostanie teraz przedłożony Zgromadzeniu Ogólnemu Organizacji Narodów Zjednoczonych w celu ostatecznego przyjęcia.
Tekst rezolucji zawiera wiele odniesień do „tożsamości płciowej”, „stereotypów genderowych” i „negatywnych norm społecznych” jako źródeł przemocy wobec kobiet. Wskazuje także „dostęp do bezpiecznej aborcji” w granicach przepisów państwowych za jedną z polityk, którą rządy powinny realizować, aby „zapewnić propagowanie i ochronę praw człowieka wszystkich kobiet oraz ich zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego”.
Przyjęcie rezolucji poprzedziła ożywiona dyskusja nad dziewięcioma poprawkami zaproponowanymi m.in. przez Gwatemalę, Egipt, Libię i Nigerię, których celem było usunięcie lub wyjaśnienie odniesień do niejednoznacznych terminów dotyczących aborcji, stereotypów genderowych oraz pojęcia kobietobójstwa. Wszystkie poprawki zostały odrzucone, a projekt rezolucji przyjęty 166 głosami „za”.
Polska nie wzięła udziału w głosowaniu nad ostatecznym projektem rezolucji ani w głosowaniu nad poprawką mającą na celu skreślenie punktu, który można interpretować jako zaliczający aborcję do praw człowieka. Głosowała natomiast przeciwko ośmiu poprawkom dotyczącym wyjaśnienia pozostałych, niejasnych terminów.
*
10 listopada Trzeci Komitet Zgromadzenia Ogólnego ONZ ds. Społecznych, Humanitarnych i Kulturowych przyjął projekt rezolucji pt. „Zintensyfikowanie działań na rzecz zapobiegania i eliminowania wszelkich form przemocy wobec kobiet i dziewcząt: stereotypy genderowe i negatywne normy społeczne”. Rezolucja ta upatruje przyczyn przemocy wobec kobiet w niejednoznacznie ujętych „stereotypach genderowych” i „negatywnych normach społecznych”. Projekt wzywa państwa do zapewnienia propagowania i ochrony praw człowieka przysługujących kobietom oraz ich praw seksualnych i reprodukcyjnych, w tym metod nowoczesnej „antykoncepcji awaryjnej” i „bezpiecznej aborcji”.
Większość postanowień rezolucji koncentruje się na eliminacji „nierówności płci” i „stereotypów” jako niezbędnych krokach w walce z problemem przemocy wobec kobiet. Nie podano jednak jednoznacznej definicji terminów takich jak „przemoc genderowa”, „wartości genderowe” czy „negatywne normy społeczne”. Tymczasem są to pojęcia wokół których cały dokument jest zbudowany, a które często używane są przez system ONZ i wyspecjalizowane agencje do promowania aborcji i ideologii gender na dużą skalę.
Podczas debaty, która miała miejsce w Trzecim Komitecie w sprawie zatwierdzenia tekstu, niektóre delegacje państw członkowskich zdystansowały się od niejednoznacznych terminów, takich jak „krzyżujące się formy dyskryminacji”, czy „kobiety w całej ich różnorodności” (co odnosi się najczęściej do tzw. osób transpłciowych) oraz ustępu wymieniającego aborcję wśród praw człowieka. Państwa te zwracały uwagę, że dokument zawiera warunki nieoparte na konsensusie, które nie są uznane w prawie międzynarodowym. Przedstawiciel Egiptu, przemawiając również w imieniu Libii, Nigerii i Arabii Saudyjskiej, wskazał, że „Trzeci Komitet ma przed sobą tekst, który jest wynikiem prób narzucenia warunków, które dzielą i które nie wynikają z międzynarodowego konsensusu”. Zdaniem państw członkowskich proponujących poprawki, kwestia przemocy wobec kobiet i dziewcząt nie powinna być wykorzystywana jako pretekst do przyjmowania niejednoznacznych postanowień, które nie zostały uzgodnione w ramach debaty międzyrządowej.
W tym kontekście również obserwator Stolicy Apostolskiej zwrócił uwagę, że mimo konsekwentnych sprzeciwów zgłaszanych przez liczne delegacje, tekst rezolucji zawiera wiele kontrowersyjnych i niejednoznacznych sformułowań, co do których nie ma konsensusu wśród państw ONZ. Ponadto Stolica Apostolska podkreśliła również, że bezpieczna aborcja nigdy nie powinna być promowana jako środek planowania rodziny.
Z kolei przedstawiciel Czech, występując w imieniu państw członkowskich Unii Europejskiej – a zatem także Polski, wyraził głębokie ubolewanie z powodu decyzji niewielkiej grupy krajów o przedstawieniu poprawek, które „podważają konsensus w tak ważnej sprawie”. Przedstawiciel ten zagłosował przeciw wszystkim zaproponowanym poprawkom i wezwał inne delegacje do uczynienia tego samego.
Delegacja polska wstrzymała się od głosowania nad przyjęciem projektu rezolucji, a jeśli chodzi o poparcie jedynej poprawki dotyczącej skreślenia pkt 5 lit. a rezolucji, czyli fragmentu, który można interpretować jako zaliczający aborcję do praw człowieka – Polska nie poparła inicjatywy delegacji państw, które podniosły tę kwestię, również nie głosując nad poprawką.
W trakcie debaty Polska mogła przynajmniej wyrazić zastrzeżenia np. co do znaczenia, jakie zamierza nadać wyrażeniom typu „zdrowie seksualne i reprodukcyjne”, jednak tego nie zrobiła. Tym samym wśród państw obradujących na forum ONZ nie znalazło się żadne państwo europejskie, które stanęłoby w obronie prawa do życia, pozostawiając tę rolę co do zasady państwom afrykańskim. Delegacja Gwatemali podkreśliła m.in. że aborcja nie jest regulowana przez żaden wiążący ten kraj akt prawa międzynarodowego, a prawo Gwatemali chroni życie ludzkie od poczęcia. Podobnie przedstawiciel Kamerunu wskazał, że według prawa krajowego „aborcja nie jest prawem człowieka”. Etiopia zaznaczyła, że uznaje aborcję jedynie w wyjątkowych okolicznościach, dodając ponadto, że, w jej rozumieniu, płeć może być wyłącznie męska lub żeńska. Delegat Mauretanii, głosując za przyjęciem rezolucji, wyraźnie odciął się jednak od terminu „bezpieczna aborcja”, zaznaczając, że aborcja nie jest uznawana przez jego kraj za prawo człowieka.
„Mimo, że rezolucja ta nie jest dokumentem wiążącym dla państw członkowskich ONZ, to praktyka przyjęta przez polską delegację budzi niepokój. Polska po raz kolejny nie tylko nie poparła próby ochrony prawa do życia nienarodzonego dziecka na arenie międzynarodowej, lecz nawet nie zajęła w tej kwestii żadnego stanowiska. Już drugi raz w ciągu dwóch miesięcy, Polska, mimo licznych wcześniejszych apeli Instytutu Ordo Iuris, zajęła na forum ONZ takie samo – bierne – stanowisko w fundamentalnej kwestii jaką jest respektowanie prawa do życia, nie zaś prawa do zabijania jako prawa człowieka” – zaznacza Veronica Turetta, analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.