Prezentacja Raportu KAI „Kościół w Polsce”
05 marca 2021 | 20:12 | dg | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Podczas konferencji w formule online zaprezentowany został dziś opracowany przez Katolicką Agencję Informacyjną raport „Kościół w Polsce”. W wydarzeniu uczestniczyli prof. Mirosława Grabowska, dyrektor Centrum Badania Opinii Publicznej, bp Grzegorz Suchodolski, pomocniczy biskup siedlecki, wieloletni dyrektor Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM, Paulina Guzik, dziennikarka TVP, Magda Wolnik, Wspólnota Sant’Egidio i Marcin Przeciszewski, prezes KAI.
Prof. Mirosława Grabowska zwróciła uwagę przede wszystkim na osłabienie przekazu wiary w rodzinach. Podkreśliła, że w ciągu 20 lat odsetek osób deklarujących, że ich rodzicom zależy na tym, by chodzili do kościoła, zmalał o ok. 20 punktów procentowych (z 52 proc. W 1998 r. do 30 proc w 2016 r.), przy czym nie zaobserwowano takich zmian, jeśli chodzi o inne wymagania rodziców, np. co do nauki, podjęcia studiów, dbania o porządek czy zaangażowania w prace domowe. Wskazała także, że w tym kontekście być może znaczenie mają również zmiany społeczne i demograficzne związane z brakiem obecności babć w rodzinach i zmniejszeniem ich wpływu na wychowanie dzieci. Zwróciła także uwagę na spadek atrakcyjności lekcji religii w szkole, co przekłada się na mniejsze uczestnictwo w tych lekcjach
Nawiązując do terminu „pełzającej sekularyzacji”, którym zwykło się określać procesy laicyzacyjne w Polsce, powiedziała, że w najmłodszych pokoleniach sekularyzacja już nie „pełznie” ale „idzie stępa” a może już nawet „przechodzi w kłus”.
Bp Grzegorz Suchodolski podkreślił, że gwałtowny spadek religijności wśród młodych jest wyzwaniem dla całego Kościoła, zwłaszcza w kontekście pandemii, która dodatkowo przyczynia się do ograniczenia pewnych dotychczasowych działań duszpasterskich. – Łatwo jest wydawać wyroki na młodych, którzy odwrócili się od Kościoła. Dużo trudniej im towarzyszyć – powiedział bp Suchodolski. Podkreślił, że odpowiedzią na laicyzację w najmłodszym pokoleniu jest po pierwsze mądra ewangelizacja i cierpliwe towarzyszenie młodym, po drugie – pastoralne nawrócenie całej wspólnoty Kościoła.
Zdaniem duchownego młodzież potrzebuje przewodników, z którymi może przeżywać swoje wzloty i upadki, potrzebuje miejsc, w których może się otworzyć na formację duchową i intelektualną a także – potrzebuje na to wszystko czasu.
Mówiąc o konieczności nawrócenia całej wspólnoty Kościoła bp Suchodolski zaznaczył, że postawa młodzieży jest odpowiedzią na postawy dorosłych, na obserwację skłóconego społeczeństwa, zapracowanych rodziców i duchownych, których świadectwo pozostawia wiele do życzenia. – Wydawało się nam, że odzyskanie wolności i religia w szkole wszystko załatwi. Tymczasem serca młodych pobiegły w inną stronę i zostały przechwycone przez kogoś innego, kto, być może, okazał im więcej empatii – powiedział. Zwrócił też uwagę na konieczność zmiany języka przekazu skierowanego do młodzieży, gdyż ten, który jest używany wydaje jej się archaiczny.
Magdalena Wolnik ze Wspólnoty Sant’Egidio przywołała słowa Franciszka z początku pontyfikatu: „Pragnę Kościoła ubogiego i dla ubogich” i zapytała, czy Kościół w Polsce poszedł za tym pragnieniem.
Wskazała, że ostatni rok i doświadczenie pandemii pozwoliło zobaczyć wyraźniej inną twarz Kościoła, który jest blisko chorych i ubogich. „Kościół jest miejscem, w którym wiele osób w trudnych sytuacjach szuka wsparcia i znajduje je” – powiedziała, wymieniając szereg inicjatyw, od Caritas, przez różne wspólnoty i inicjatywy takie jak „Zupa na Plantach” aktywna już w wielu miastach oprócz Krakowa. Podzieliła się obserwacją, że często ubodzy prowadzą do wiary ludzi młodych.
Przywołując dane z Raportu wskazujące na ponad 55 tys. uczniów zaangażowanych w koła Caritas stwierdziła, że to warte zauważenia, bo to młodzi uczący się wrażliwości i solidarności są wielką nadzieją na przyszłość; na to że jako Kościół i społeczeństwo będziemy otwarci na innych.
Wolnik stwierdziła, że co prawda jako Kościół możemy się z wielu rzeczy cieszyć, ale to jeszcze za mało, by odczuwać satysfakcję. Zwróciła uwagę na to, że domami gościnnymi i otwartymi na potrzeby wszystkich powinny być wszystkie parafie.
„Pierwszy obszar to osoby starsze. Kościół ma ogromnie dużo do zrobienia przy tworzeniu sieci wsparcia osób starszych, pomagającej im zostać w swoich środowiskach. Chodzi o zwykłe, sąsiedzkie wsparcie, które powinno być naturalne dla wierzących. Powinniśmy zrobić wszystko, by pomóc starszym osobom zostać między nami” – wskazała. Drugi obszar do poważniejszego zaangażowania to imigranci. Zaznaczyła, że są uchodźcy chcący budować przyszłość w Polsce i są Polacy chcący im pomóc, przywołała opinię KEP o mostach humanitarnych i wyraziła nadzieję, że uda się je zrealizować.
Paulina Guzik z Redakcji Programów Katolickich TVP zwróciła uwagę na ogrom dziejącego się, konkretnego dobra, dostrzegalny w Raporcie. Wymieniając pozytywy z minionego roku, wskazała na siostry i księży, którzy uratowali sytuacje w DPS-ach, wskazując przykładem na Kościół nie opuszczający nikogo w potrzebie. Zwróciła również uwagę na to, że nawet najmniejsze parafie wykazały otwartość na nowoczesne media i wyszły naprzeciw potrzebie przeniesienia duszpasterskiej oferty do formy online, realizując np. transmisje liturgii.
– Nieustannie dominuje medialny przekaz kwestia dramatu wykorzystania małoletnich w Kościele. Reportaże, filmy, śledztwa takie jak np. Zbigniewa Nosowskiego w Więzi wskazują, ze w Kościele wciąż jest dużo nadużyć – powiedziała dziennikarka, zestawiając tę sytuację z lokalnymi Kościołami w innych częściach Europy i z USA. „Z dziennikarskiego i medialnego punktu widzenia to wyzwanie nr jeden, które kładzie cień na Kościół w Polsce. To nie wina mediów, jak mówi część katolików i hierarchów, na co wskazywał bardzo mocno papież Benedykt XVI” – zaznaczyła red. Guzik. Wskazała, że dziennikarskie śledztwa powinny być wyzwaniem, by Kościół wziął odpowiedzialność za tę sytuację ukazywaną w mediach. Wezwała zwłaszcza dziennikarzy katolickich do takiej pracy na polu oczyszczania Kościoła, gdyż to właśnie służy Kościołowi.
– Wiem, że osoby skrzywdzone zgłaszają się i szukają pomocy w Kościele, zgłaszają swoją krzywdę i wchodzą na drogę uzdrowienia. To dzieje się po publikacji rozmów z osobami skrzywdzonymi czy z empatycznymi przedstawicielami Kościoła – wskazała, zwracając też uwagę na konieczność transparentności i solidarne bycie ze skrzywdzonymi.
„Kiedy to wszystko jest zrealizowane, ilość medialnego szumu jest mniejsza albo nawet nie ma jej wcale” – powiedziała, podkreślając, że z ujawnienia tych trudnych spraw przez media wyniknęło bardzo dużo dobra. Wskazała na realność i skuteczność pomocy w kościelnych instytucjach takich jak Fundacja Świętego Józefa, Biuro Delegata KEP, Centrum Ochrony Dziecka czy inicjatywa świeckich Zranieni w Kościele.
Zwróciła też uwagę na to, że media zniechęcając do Kościoła osoby skrzywdzone, szkodzą tym osobom, chociażby dlatego, że bo w Kościele w przeciwieństwie do państwa nie ma przedawnienia i Kościół ma środki, by pomóc tym osobom w uzyskaniu pomocy i ukaraniu sprawcy.
Zastanawiając się, co musi się stać, by Kościół się uwolnił od ciężaru grzechu nadużyć i by media przestały to nagłaśniać, wskazała na dwie kwestie: nawrócić się na skrzywdzonych, postawić ich na pierwszym miejscu oraz nauczyć się otwartego komunikowania i transparentności, nie tylko medialnie, ale i w stosunku do skrzywdzonych, np. informując ich dokładnie o procesie kanonicznym.
Prezes KAI Marcin Przeciszewski przypomniał przemówienie Benedykta XVI do irlandzkich biskupów, gdzie papież przestrzegał, że jeśli szybko Kościół się nie oczyści, to ten ciężar będzie w stanie skutecznie przyćmić blask Ewangelii, czyli zasadniczą misję, jaką ma Kościół. „Absolutnie jednym z priorytetów Kościoła w Polsce powinno być dążenie do jak najszybszego i skuteczniejszego rozwiązania tego problemu” – stwierdził, wskazując na skandal wykorzystywania seksualnego dzieci i młodzieży przez duchownych. Zauważył, że w ciągu krótkiego czasu bardzo szybko spadło zaufanie społeczeństwa do Kościoła i jedną z głównych przyczyn są właśnie te kwestie.
Szef KAI stwierdził, Kościół na poziomie episkopatu jest świadom problemu i trwa od lat olbrzymia praca. „W większości polskich diecezji prawo kościelne jest wykorzystywane prawidłowo. Niestety, cytując o. Żaka, Kościół w Polsce jest Kościołem różnych prędkości – w dużej części sprawy są rozwiązywane prawidłowo, a w innych niestety wciąż nie. Daje się dostrzec mentalność, o której przezwyciężenie apeluje papież Franciszek, mówiący, że konieczna jest głęboka przemiana świadomości. Najważniejsza jest Ewangelia i ewangeliczne postępowanie, skupienie się na pokrzywdzonych i udzielenie im pomocy, a nie obrona wizerunku Kościoła” – mówił Marcin Przeciszewski.
– Niezależnie od trudnych sytuacji i błędów, Kościół w Polsce jest jedyną instytucją w kraju, która opracowała konkretne zasady ochrony dzieci i młodzieży, z których może korzystać państwo i inne instytucje – zauważył.
Zwrócił uwagę na to, że Kościół w Polsce ma olbrzymi potencjał, niezależnie od wspomnianego kryzysu. „Mamy najwyższy poziom w Europie sił apostolskich – ponad 30 tys. kapłanów, najwięcej w historii Polski. Ponad 2,5 mln świeckich zaangażowanych w prace apostolskie” – wymieniał. Wskazał, że przed gwałtowną sekularyzacją może uchronić nasze społeczeństwo nauczanie Franciszka, który doskonale czuje ten wielki moment dla Kościoła, a po drugie nowa ewangelizacja, czyli otwarcie drzwi i wyjście ku niewierzącym, zbuntowanym i nawet do tych okazujących wrogość. Antymodelem jest tzw. model oblężonej twierdzy, zamknięcia i uznania, że świat prowadzi wojnę. Przywołując nauczanie ostatniego soboru wskazał na obowiązek dialogu i konieczność podążania tą drogą.
Omawiając kwestię zarzutu, jaki stawia się Kościołowi w Polsce – tzw. „sojuszu ołtarza z tronem”, nazwał ją krzywdzącym stereotypem, mogącym negatywnie wpłynąć na transmisję wiary i jej przekazywanie kolejnym pokoleniom. Prezes KAI uważa ten stereotyp za fałszywy i nie zauważa, by za czasów poprzednich rządów Kościół był w innej sytuacji niż aktualnie. Jako przykład nierealizowania przez państwo oczekiwań Kościoła wskazał kwestię zablokowanych przez rząd mostów humanitarnych.
Omawiając modele relacji państwo-Kościół wskazał, że praktykowany w większości europejskich krajów model przyjaznego rozdziału jest najlepszy i on właśnie jest realizowany w Polsce na podstawie Konkordatu i Konstytucji. „Kościół w Polsce nie jest szczególnie uprzywilejowany” – zaznaczył, wskazując, że w większości państw europejskich różne świadczenia dla Kościołów są znacznie korzystniejsze. Podkreślił przy tym, że zawsze sojusz tronu i ołtarza kończy się źle dla Kościoła i wyraził nadzieję, że nie nastąpi to w Polsce.
Przeciszewski wskazał na to, że Kościół nigdy w historii nie był wolny od kryzysowych zjawisk, a aktualnym zadaniem jest doprowadzenie do tego, by kryzys uczynić motorem do pozytywnego wzrostu i rozwoju, wyciągnięcia prawidłowych wniosków. Ocenił, że konieczna jest ogólnopolska, szeroka debata o Kościele, którą zainicjują biskupi wsłuchując się w głos świeckich.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.