Prezydent Niemiec: chylę czoła przed polskimi ofiarami
01 września 2019 | 15:00 | ks. mf / hsz | Wieluń Ⓒ Ⓟ
„Chylę czoła przed ofiarami ataku na Wieluń. Chylę czoła przed polskimi ofiarami niemieckiej tyranii i proszę o przebaczenie” – powiedział po polsku prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier. Z udziałem prezydenta RP Andrzeja Dudy i prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera odbyły się 1 września o godz. 4.40 w Wieluniu uroczystości 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
W obchodach wzięli udział również przedstawiciele duchowieństwa z biskupem polowym wojska polskiego Józefem Guzdkiem, abp. Wacławem Depo metropolita częstochowskim, przedstawiciele władz państwowych, parlamentarzyści, kombatanci oraz przedstawiciele samorządów i instytucji społecznych, kulturalnych oraz młodzież szkolna.
Paweł Okrasa, burmistrz Wielunia w swoim przemówieniu podkreślił, że „tamci ludzie, to miasto na zawsze weszło do historii i na zawsze pozostanie w naszej pamięci” i przypomniał, że w historii budowania relacji polsko-niemieckich w latach powojennych ważnymi wydarzeniami były: list biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965 r. ze słynnymi słowami: „przebaczamy i prosimy o przebaczenie”, wizyta kanclerza Republiki Federalnej Niemiec Willy’ego Brandta pod pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie 7 grudnia 1970 r. i gest znaku pokoju premiera Tadeusza Mazowieckiego i kanclerza Helmuta Kohla w trakcie Mszy świętej w Krzyżowej 12 listopada 1989 r.
– Ufam, że miasto Wieluń wejdzie na trwałe w dzieje ludzkości, ale tym razem jako symbol pokoju i pojednania – mówił burmistrz Wielunia.
Następnie prezydent RP Andrzej Duda podkreślił, że „w 1939 roku, o 4:40, kiedy nikt się tak naprawdę nie spodziewał, rozpoczęło się trwające tamten tragiczny dzień niszczenie miasta, które w efekcie doprowadziło do tego, że zniknęło 90 proc. starego centrum i 75 proc. miasta legło w gruzach”.
– 1200 ludzi, zwykłych cywili, zostało zabitych, zamordowanych. Oni się tego nie spodziewali. Właściwie, patrząc rozsądnie, nie mogli tego przewidzieć, że sąsiedzi zza zachodniej granicy przylecą nagle samolotami, najnowocześniejszymi wtedy na świecie, bombowcami nurkującymi Ju-87B i zrzucą bomby, nagle i bez ostrzeżenia na miasto, w którym nie było wojska, w którym nie było żadnych wojskowych instalacji. Na miasto, które w żaden sposób nie było przygotowane do obrony. I że zaczną od szpitala oznaczonego krzyżem. W samym tym szpitalu śmierć poniosły 32 osoby – 26 pacjentów, 4 pielęgniarki i 2 siostry zakonne – mówił prezydent Duda i dodał: „Kto mógł się tego spodziewać, że II wojna światowa rozpocznie się od tak drastycznego aktu, dokonanego przez cywilizowany naród, jeden z najstarszych żyjących w Europie. Przez naród o tak wielkiej historii, o takim wkładzie w europejską kulturę. Kto mógł się tego spodziewać, że ta straszna wojna zacznie się od aktu barbarzyństwa. Od aktu nie będącego w istocie aktem wojennym, ale aktu terroryzmu”.
– To był normalny świat, który został zniszczony, zrujnowany, wbrew wszelkim zasadom. To była zbrodnia wojenna. II wojna światowa zaczęła się od zbrodni wojennej. Historycy mówią, że stało się to z premedytacją. Wieluń miał pokazać, że to będzie wojna totalna. Tak szkolili swoich żołnierzy nazistowscy dowódcy Luftwaffe – kontynuował prezydent RP i zwracając się do prezydenta Niemiec powiedział: „Dziękuję za tę obecność i dziękuję za tę postawę. Patrzę na pana i widzę człowieka, który przybył z pokorą i pochyloną głową. Po to, aby oddać hołd, po to, aby podzielić ból. Ale dla mieszkańców – tak myślę – jedna rzecz jest najważniejsza. Że jest pan tutaj i to jest forma moralnego zadośćuczynienia. Że pan przybywa na to miejsce i staje pan w prawdzie i wobec prawdy. Bardzo trudnej dla Niemców i dla Niemiec. Ale dlatego, że tej prawdzie Niemcy nigdy nie zaprzeczały to ta prawda ma moc wyzwalającą. Ta prawda ma moc łączenia i moc budowania przyjaźni”.
– Jest to ważny wybór, ponieważ dzięki temu o tym, jak rozpoczęła się II wojna światowa dowiedzą się Niemcy. Dzisiaj o Wieluniu przeczytają w Niemczech – zaznaczył Andrzej Duda.
– W tym momencie 80 lat temu rozpoczęło się inferno w Wieluniu, które zostało rozpoczęte przez nienawiść niemiecką i chęć dominacji rasy – mówił w swoim przemówieniu prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier.
– Kto zna te obrazy, słyszał tę historię, kto widział ten dramat, śmierć i to zniszczenie, które było wynikiem niemieckiego ataku sprzed 80 lat, ten wie, że właśnie tutaj miała początek nienawiść, przemoc i zbrodnia niemiecka, która przez kolejne sześć lat ciągnęła się przez całą Polskę i całą Europę – kontynuował prezydent Steinmeier i dodał: „Wieluń to był początek, to był atak terrorystyczny niemieckich sił powietrznych i początek, zarzewie tego, co miało stać się przez kolejne sześć lat”.
Prezydent Niemiec przyznał, że niezbyt wielu Niemców zna Wieluń i niestety niewystarczająco dużo Niemców wie o tych zdarzeniach, ale w końcu nadszedł czas, aby to zmienić i czas, „aby zarówno Wieluń, jak i wszystkie te miejsca, które zostały zniszczone przez Niemców, znalazły swoje prawowite miejsce obok wszystkich innych miejsc, gdzie doszło do takich zniszczeń. Również w Niemczech, również w Berlinie musimy nowe, właściwe formy upamiętnienia znaleźć”.
Prezydent Steinmeier zwrócił się uczestników uroczystości po polsku: – Chylę czoła przed ofiarami ataku na Wieluń. Chylę czoła przed polskimi ofiarami niemieckiej tyranii i proszę o przebaczenie.
Natomiast bp Józef Guzdek przewodnicząc modlitwie podkreślił, że „trzeba podjąć wysiłek, aby odkryć i zapamiętać, że zanim doszło do pogardy wobec człowieka i pogwałcenia jego praw, najpierw został odrzucony Bóg i ewangeliczne prawo miłości”.
W modlitwie uczestniczyli także biskupi Kościołów: prawosławnego i ewangelicko-augsburskiego, a także przedstawiciele religii mojżeszowej i muzułmanin.
Podczas obchodów w Wieluniu odczytany został apel pamięci. Prezydenci złożyli kwiaty w przy kamieniu upamiętniającym zbombardowanie Kościoła Farnego, następnie kwiaty złożyli także w miejscu, w którym znajdowały się Szpital Wszystkich Świętych i synagoga.
1 września 1939 r. ok. godz. 4.40 niemieckie lotnictwo przeprowadziło atak bombowy na Wieluń. Rozkaz zbombardowania Wielunia wydał generał-major Wolfram von Richthofen – odpowiedzialny za zbombardowanie Guerniki były szef sztabu, a potem dowódca Legionu Condor; we wrześniu 1939 r. dowódca niemieckiego lotnictwa szturmowego, które w 1939 r. bezlitośnie bombardowało również Warszawę.
Nalot na Wieluń przebiegał w trzech fazach. Pierwsza fala samolotów – 29 maszyn – uderzyła w zachodnią część Wielunia. Jedne z pierwszych ładunków wybuchowych spadły na cel chroniony konwencjami międzynarodowymi – szpital pw. Wszystkich Świętych, wyraźnie oznaczony na dachu symbolem Czerwonego Krzyża. Podobny los spotkał położony nieopodal budynek oddziału położniczego oraz gmach szpitala zakaźnego przy ul. Piłsudskiego w Wieluniu. Drugi nalot (również 29 samolotów) został przeprowadzony pół godziny po zakończeniu pierwszego, a jego celem była wschodnia część miasta. Podczas trzeciego ataku, w którym znów uczestniczyło 29 maszyn, ponownie zbombardowano szpital, gdzie w sumie zginęło 26 chorych, dwie zakonnice i cztery pielęgniarki.Niemcy zrzucili na Wieluń łącznie 380 bomb, które zabiły ok. 1200 osób, w tym dzieci i chorych. Miasto zostało zniszczone w 70 proc. a samo ścisłe centrum w 90 proc., m.in. ratusz miejski, budynki sakralne – kościół farny i klasztor poaugustiański oraz synagoga.
Najtrudniejsza sytuacja dla polskiej ludności katolickiej, w okresie II wojny światowej, istniała w tzw. Kraju Warty (Reichsagau Posen, Wartheland, Warthegau), do którego została włączona część diecezji częstochowskiej, w powiększonym powiecie wieluńskim. Od samego początku kapłani z terenu ziemi wieluńskiej zostali poddani represjom. Już 9 listopada 1939 r. Niemcy aresztowali 7 kapłanów katolickich i pastora ewangelickiego z Wielunia. 6 października 1941 r. wszyscy kapłani zostali aresztowani i wywiezieni do obozu przejściowego w Konstantynowie k. Łodzi, a stamtąd do obozu koncentracyjnego Dachau. W sumie do obozu w Dachau zostało wywiezionych 55 kapłanów z ziemi wieluńskiej (w tym 2 zakonników).
W latach 1939-1945 zostało zamordowanych 61 duchownych diecezji częstochowskiej, w tym dwóch kapłanów wieluńskich: ks. Maksymilian Binkiewicz i ks. Ludwik Gietyngier, którzy zostali beatyfikowani przez Jana Pawła II w dniu 13 czerwca 1999 r. w Warszawie.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.