Drukuj Powrót do artykułu

Problemy z demografią i migracją – debata na VII Kongresie Kultury Chrześcijańskiej w Lublinie

19 października 2024 | 17:41 | dg | Lublin Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. AA/ABACA/Abaca/East News

Kwestie demografii i migracji, zwłaszcza w kontekście ogłoszonej niedawno strategii migracyjnej rządu, były tematem dyskusji, w której udział wzięli Kamil Kisiel (zastępca dyrektora Departamentu Spraw Międzynarodowych i Migracji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji), ks. prof. Janusz Balicki (UKSW), o. Wiesław Dawidowski OSA (duszpasterz migrantów). Rozmowę poprowadził dr Andrzej Szabaciuk (KUL). Wydarzenie odbyło się podczas VII Kongresu Kultury Chrześcijańskiej w Lublinie.

Dr Andrzej Szabaciuk wprowadzając w temat dyskusji wskazał, że migracje od zawsze towarzyszyły ludzkości, a także podważył na podstawie badań niektóre mity dot. migrantów, wskazując, że większość z nich się integruje, pracuje a nie nadużywa socjalnej polityki oraz nie ma przewagi migrantów w przestępczości. „Jako chrześcijanie inaczej powinniśmy patrzeć na. migracje i migrantów – z miłością” – zaznaczył.

Kamil Kisiel zaprezentował nowy projekt rządowej strategii migracyjnej. Omówił szeroki kontekst polskiej sytuacji migracyjnej, który stanowi uzasadnienie dla nowej polityki, zwracając szczególną uwagę na trwające już kilka lat instrumentalne wykorzystywanie migrantów przez reżim Aleksandra Łukaszenki. „Ta presja działań hybrydowych, prowadzonych przez Białoruś i wspierana przez Rosję, trwa. Ostatni szczyt był w miesiącach wiosennych, kiedy było nawet po 800-900 prób nielegalnego przekroczenia granicy” – mówił.

– W ramach tego procesu, poza tym, że wykorzystywani są ludzie rekrutowani tak jak migranci przybywający do innych państw, służby białoruskie rekrutują też osoby niebezpieczne, mogące stwarzać zagrożenie, szkolą je i wyposażają w mniej lub bardziej śmiercionośny sprzęt. To zagrożenie jest bardzo realne i na to zagrożenie w ocenie rządu musimy odpowiedzieć inaczej niż na zwykłą presję migracyjną. Dodatkowo nie jesteśmy w stanie w ramach naszej odpowiedzi zastosować normalnie stosowanych środków, gdyż nie możemy negocjować z państwem, które te migracje wykorzystuje, nie ma możliwości dialogu, bo to jest państwo nam wrogie. W związku z tym, jeśli chodzi o temat nadziei związanej z przyjęciem nowej strategii migracyjnej, główną naszą nadzieją jest, by za 5 lat, kiedy będziemy podsumowywać te działania, Polska w 2030 r. była państwem, którego obywatele uważają, że są bezpieczni w kontekście procesów migracyjnych, że one nie wymknęły się spod kontroli. Żeby mieli poczucie, że instytucje państwa posiadają instrumenty, które w sposób sprawny, świadomy i odpowiedzialny pozwalają sterować tymi procesami. Bezpieczeństwo jest najbardziej ogólnym celem zarządzania tymi procesami migracyjnymi – powiedział dyr. Kisiel.

Podkreślił, że nowa strategia nie pomija potrzeb związanych z gospodarką i rozwojem państwa, ale ten proces musi się odbywać w sposób kontrolowany. Wspomniał też o zidentyfikowanych nadużyciach w polityce migracyjnej za poprzedniego rządu: „Odpowiedzialna polityka migracyjna musiała wyjść naprzeciw tym zidentyfikowanym lukom”.

Ks. prof. Janusz Balicki omówił wpływ migracji z Azji i Afryki na systemy polityczne państw Unii Europejskiej. Wskazał na duży wzrost populacji w Afryce i Azj, w przeciwieństwie do Europy, która starzeje się i ma coraz mniejszą zastępowalność pokoleń. Podkreślił dramatyczny stan demografii w Polsce. Omówił też teorie wyjaśniające lęki i opór przed posiadaniem dzieci.

Wskazał, że jedną z przyczyn migracji są nierówności społeczne. Migracji sprzyja też globalizacja czy kryzys klimatyczny.

– Migracje do Europy są nieuchronne. Czy one będą sprzyjać populistycznym i prawicowym partiom w Europie? – pytał, omawiając wykorzystywanie przez populistów strachu przed migracją.

Ks. Balicki omówił także pokrótce swoje badania opublikowane w książce „Obrona ‚chrześcijańskiej Europy’ przed „inwazją islamu”? Populistyczny dyskurs polityczno-religijny w Polsce w kontekście kryzysu migracyjnego w Europie”. Podzielił się także przejmującym doświadczeniem wizyt na Lesbos, spotkań z migrantami w ich dramatycznej sytuacji. Podkreślił, że do migracji i ryzyka migracji popycha nadzieja na bezpieczeństwo i lepszy los.

– Ludzie będą głosować na skrajne ugrupowania ze względu na lęk przed islamem, co będzie propagandowo wykorzystywane – mówił, wskazując na populistyczną narrację antyuchodźczą nawet w katolickich mediach, jak TV Trwam. „To, że zakonnik to robił, wbrew Ewangelii, wbrew nauczaniu papieża, jest straszne” – stwierdził, dodając, że do programów zapraszano „pseudonaukowców” jako rzekomych specjalistów.

Prelegent podkreślił, że mamy obowiązek jako chrześcijanie pomóc migrantom, ale również mamy obowiązek czuwać nad bezpieczeństwem w kraju. Omówił także kwestię kryzysu humanitarnego na granicy polsko-białoruskiej, podkreślając, że troska o bezpieczeństwo nie usprawiedliwia braku człowieczeństwa.

O. Wiesław Dawidowski z Rady KEP ds. Migracji wskazał, że mówiąc o migracji porusza się temat, który leży na styku etyki, teologii pastoralnej, moralnej, demografii, ekonomii i polityki. „Nie ma dziś bardziej gorącego tematu niż temat migracji” – stwierdził.

– Od blisko 25 lat pracuję wśród obcokrajowców w Polsce. Na początku byli to anglosascy dyplomaci, biznesmeni. Na palcach jednej ręki mogłem policzyć osoby innego koloru skóry niż biały w kościele. Gdy po powrocie ze studiów na nowo podejmował posługę w 2004 r., na Mszach zaczęli pojawiać się Azjaci, Afrykańczycy. Ok. 2016 r. w czasie niemal jednych świąt Wielkanocnych pojawił się wysyp hindusów na Mszy – mówił, dodając, że nie byli to tylko katolicy, ale też np. sikhowie, którzy po prostu potrzebowali religijnej przestrzeni. Przytoczył też spotkanie z Syryjczykiem, który uciekł przed wojną, a mieszkał w Damaszku tuż obok miejsca chrztu św. Pawła. Przytoczył losy młodych Libańczyków, dramat Palestyńczyków. Wskazał też, że na forach internetowych obserwuje głosy młodych Izraelczyków, którzy poważnie myślą o emigracji do Polski. „Wszyscy oni chcą tu być legalnie, chcą tu mieszkać, pracować” – mówił augustianin.

Komentując ogłoszenie przez premiera Tuska strategii migracyjnej stwierdził, że nie widzi w niej nic nowego niż to, co realizowała poprzednia władza. Wyrażając zaniepokojenie podejściem rządu do praworządności podkreślił, że ograniczanie prawa do azylu jest sprzeczne z Konstytucją, przytaczając fragmenty ustawy zasadniczej. Omówił także prawo międzynarodowe dotyczące azylu i migracji.

– Władza wykonawcza zabezpiecza się, że jesteśmy otwarci, by przyjmować białoruskich opozycjonistów. Ale czy mamy 100 proc. pewności, że wśród tych, którzy próbują się dostać do Polski, nie ma uciekających przed reżimem Łukaszenki?

Władze państwowe mają instrumenty, by tych ludzi przyjąć i rozeznać sytuację – przekonywał podkreślając, że nawet w czasie wojny państwo nie ma prawa zawiesić praw człowieka.

O. Dawidowski podkreślił także ważną rolę Kościoła, który w kontekście migracji „musi stać się promieniem nadziei”.

W dyskusji dyr. Kamil Kisiel, odnosząc się do przedmówców, podkreślił, że z wieloma tezami się zgadza, a nawet mają one odbicie w przyjętym dokumencie o strategii migracyjnej. Wyjaśniając kwestie sporne wskazał, że planowanych 49 Centrów Integracji Cudzoziemców wspierać ma właśnie proces integracji, będąc zaczynem polityki integracyjnej, której do tej pory brakowało.

– Polityka migracyjna nie posługuje się pojęciem asymilacji, chodzi o integrację jako proces dwukierunkowy: dostosowanie się cudzoziemców do naszych norm, ale również proces naszego poznawania tego, kto jest naszymi gośćmi, skąd przyjeżdża, z jakiego kontekstu kulturowego. Ten proces ma doprowadzić do dobrej koegzystencji – mówił. Zapytany o możliwość działalności duszpasterzy w takich ośrodkach stwierdził, że nie widzi prawnych przeciwwskazań.

Zwrócił uwagę na działalność przestępczych organizacji przemytniczych, przekonując: „jest dość duży konsensus co do tego, że system azylowy nie powinien w pierwszej kolejności służyć osobom, które są w stanie zapłacić, by dostać się do Europy. To często nie są osoby, które są w najtrudniejszym położeniu i doświadczają prześladowania”. – Europa jest celem migracji ze względu na warunki bytowe, które są lepsze niż nawet w okolicznych państwach, gdzie ci ludzie doświadczają prześladowań czy innego zagrożenia – dodał.

Mówiąc o możliwości ograniczania prawa do azylu przyznał, że „ta instytucja nie ma wystarczającej obudowy prawnej”, dodając: „prawo do azylu nie jest niewzruszalne, w pewnych okolicznościach może podlegać ograniczeniu. Nasza refleksja doprowadziła nas do wniosku, że w sytuacji wyjątkowej może ulegać pewnym ograniczeniom ze względu na realne zagrożenie obywateli”.

W dyskusji głos zabrała również obecna na sali premier Hanna Suchocka. Wyraziła niepokój stwierdzeniami, jakoby konstytucyjne prawa mogły być zawieszane”. Zaapelowała także, by zwracać uwagę na argumenty, jakich się używa, gdyż argumentacja może kształtować kulturę prawną.

***
Partnerem wydarzenia jest Województwo Lubelskie oraz Miasto Lublin.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.