Przemyskie obchody 91. rocznicy Wielkiego Głodu na Ukrainie

– To samo imperium w imię ideologii ‘rosyjskiego pokoju’ kontynuuje kolejne ludobójstwo narodu ukraińskiego w nowej formie – powiedział abp Eugeniusz Popowicz podczas nabożeństwa żałobnego za ofiary Wielkiego Głodu na Ukrainie. 91. rocznicę tej tragedii uczczono w przemyskiej archikatedrze greckokatolickiej 23 listopada.

Oprócz metropolity przemysko-warszawskiego w nabożeństwie wzięli udział: bp Piotr Kryk – emerytowany egzarcha apostolski Niemiec i Skandynawii oraz przemyski biskup pomocniczy Kościoła rzymskokatolickiego Krzysztof Chudzio, a także księża grecko- i rzymskokatoliccy oraz wierni świeccy.

W homilii abp Popowicz przypomniał, że Wielki Głód w latach 1932 – 1933 nie był spowodowany nieurodzajem, bo dotyczył żyznych ziem, uprawianych pracowitych rolników. Jak zaznaczył, chleb był przymusowo konfiskowany, a ludzi skazywano na powolną, straszliwą śmierć.

– Sztucznie wywołany przez reżim bolszewicki głód na spichlerzach Europy w wielu krajach uznawany jest za ludobójstwo Ukraińców, a pamięć o nim do dziś rozbrzmiewa w naszych sercach bólem – powiedział hierarcha.

– Dziś głos milionów głodujących kobiet, mężczyzn, dzieci i starców woła z ziemi ukraińskiej do sumień naszych współczesnych, wzywając do pamięci, wzywając do sprawiedliwości, miłosierdzia i miłości – mówił dalej metropolita przemysko-warszawski..

Kaznodzieja dodał, że pamięć o tych strasznych wydarzeniach jest szczególnie aktualna dziś, „ponieważ widzimy, jak to samo imperium w imię ideologii ‘rosyjskiego pokoju’ kontynuuje kolejne ludobójstwo narodu ukraińskiego w nowej formie”.

Abp Popowicz zachęcał do szczerej modlitwy o spokój niewinnych, zagłodzonych ludzi i zapalenia „świecy pamięci”. Wzywał też wszystkich Ukraińców do gotowości „obrony swojej ojczyzny przed imperium moskiewskim, które po raz kolejny dla swego istnienia sprowadziło zagładę Ukrainy jako państwa i Ukraińców jako narodu”.

– Niech to tragiczne doświadczenie z przeszłości i najnowszej historii naszego narodu, stanie się źródłem inspiracji i wiary, że wspólnie możemy raz na zawsze pokonać zło, które jest uosobieniem współczesnego imperium rosyjskiego – powiedział abp Popowicz.

Przed nabożeństwem młodzież ze szkoły z ukraińskim językiem nauczania przygotowała program poświęcony Hołodomorowi na Ukrainie.

Po modlitwie duchowni i wierni udali się w procesji na plac kościelny pod pomnik ofiar Wielkiego Głodu, gdzie na dźwięk dzwonu wszyscy zapalili znicze ku pamięci ofiar.

Mianem Wielkiego Głodu na Ukrainie nazywa się wydarzenia z lat 1932–1933. Nie były one jednak związane z nieurodzajem, ale z konfiskatą przez władze wszelkich zapasów zboża i żywności. Restrykcje były bardzo surowe. Za zerwanie pięciu kłosów z pola kołchozu groziła śmierć lub 10 lat łagru. Ludzie masowo umierali, a w wyludniających się wioskach brakowało osób do ich pochówku. Dochodziło też do różnych wynaturzeń, włącznie z kanibalizmem. Szacuje się, że w tym czasie zmarło z głodu od 3 do 7 milionów osób, a łącznie w wyniku tego typu działań rządów stalinowskich – 10 milionów.