Kościół odpowiada na profanację obrazu Matki Bożej Częstochowskiej
28 kwietnia 2019 | 03:01 | BP KEP, it / pz | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Ogromy ból spowodowała profanacja obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, która miała miejsce w Płocku w nocy z 26 na 27 kwietnia. Ta profanacja napełnia bólem i niepokojem Polki i Polaków, dla których Jasnogórska Ikona jest świętością – czytamy w komunikacie rzecznika KEP ks. Pawła Rytel-Andrianika z 27 kwietnia. Rzecznik Episkopatu apeluje, aby „niezależnie od przekonań i osobistych poglądów – szanować uczucia religijne ludzi wierzących”.
Publikujemy pełną treść komunikatu:
Komunikat
Ogromy ból spowodowała profanacja obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, która miała miejsce w Płocku w nocy z 26 na 27 kwietnia. Ta profanacja napełnia bólem i niepokojem Polki i Polaków, dla których Jasnogórska Ikona jest świętością.
Apelujemy, aby – niezależnie od przekonań i osobistych poglądów – szanować uczucia religijne ludzi wierzących.
Ks. dr Paweł Rytel-Andrianik Rzecznik Konferencji Episkopatu PolskiWarszawa, 27 kwietnia 2019 r.
Podczas Apelu Jasnogórskiego do profanacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w parafii w Płocku odniósł się przeor klasztoru o. Marian Waligóra. Przytoczył treść komunikatu rzecznika Konferencji Episkopatu Polski i wezwał do modlitwy.
– Ogromy ból spowodowała profanacja obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, która miała miejsce w Płocku w nocy z 26 na 27 kwietnia. Ta profanacja napełnia bólem serca nas posługujących na Jasnej Górze, ale myślę wszystkich Polaków. Apelujemy, aby niezależnie od przekonań osobistych i poglądów szanować uczucia religijne ludzi wierzących. Módlmy się o przemianę serc i nawrócenie dla niewierzących, zagubionych i wrogów Kościoła katolickiego – mówił podczas wieczornej modlitwy Polaków przeor Jasnej Góry.
Abp Wacław Depo, który tradycyjnie zakończył Apel przypomniał, że św. Jan Paweł II na dzień przed śmiercią ofiarował Maryi korony z napisem „Totus Tuus”. – Dzisiaj 5 lat po jego kanonizacji musimy prosić, aby Polska była dziedzictwem chrześcijańskim, by przyjęła na nowo to dziedzictwo, któremu na imię Polska – mówił metropolita częstochowski i dodawał: „jednocześnie nie pozwólmy, by to barbarzyństwo kulturowe, w kinach czy teatrach, profanowało Obraz naszej Matki”.Płocką parafię św. Maksymiliana Kolbego oklejono plakatami z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej, na którym postacie Maryi i Dzieciątka otoczone są nimbami w barwach tęczy.
W sobotę rano parafianie poinformowali proboszcza, że zauważyli wokół kościoła, m.in. na koszach i przenośnych toaletach, plakaty ze sprofanowanym wizerunkiem Maryi.
Szef MSWiA profanację tę nazwał „kulturowym barbarzyństwem” i zapowiedział, że sprawą z urzędu zajmie się policja. – Nie może być zgody w imię pseudotolerancyjnych „happeningów” na kulturowe barbarzyństwo – podkreślił na Twitterze Joachim Brudziński.
Obraz Matki Bożej „pojawił się” w Polsce pod koniec XIV w. choć być może, był w klasztorze jasnogórskim już od jego fundacji w 1382 r. Jego pochodzenie, czas i miejsce powstawia są otoczone tajemnicą. Dotychczas nie ma zgody historyków. Już w roku 1428 uważany był za dzieło św. Łukasza Ewangelisty. Co więcej namalowany miał być na blacie stołu, przy którym Święta Rodzina spożywała posiłki. Był już wtedy na tyle czczony, że po jego profanacji w roku 1430 dołożono wielkich starań, by go odrestaurować włącznie ze zreperowaniem porąbanej deski, na której był namalowany. Przełomowym momentem była zwycięska obrona Jasnej Góry w czasie potopu szwedzkiego w 1655r. Obraz ten szybko stał się dla Polaków wyobrażeniem Matki Bożej Królowej Polski a Jasna Góra duchowym sercem Ojczyzny.
Jan Paweł II w 1991 r. mówił: „całe pokolenia Polaków żyją ze świadomością, że z Jasnej Góry czuwa Ona nad całym narodem, nad wszystkimi. Szczególnie w momentach trudnych, wśród doświadczeń i zagrożeń”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.