Zakończyło się spotkanie młodych „Paradiso”
30 czerwca 2017 | 17:41 | Święta Góra / bt / wer Ⓒ Ⓟ
Zakończyło się spotkanie młodych „Paradiso”, w którym przez pięć minionych dni na terenie klasztoru księży filipinów na Świętej Górze koło Gostynia brało udział około 400 osób. Podczas tego wydarzenia młodzi ludzie słuchali konferencji głoszonych przez biskupów pomagających im zgłębić kerygmat, uczestniczyli w warsztatach i koncertach muzyki chrześcijańskiej.
Jak przyznaje w rozmowie z KAI ks. Arkadiusz Szady, duszpasterz młodzieży archidiecezji poznańskiej i koordynator spotkania, „Paradiso” były wymagającymi, pięciodniowymi rekolekcjami. Z całym sztabem, a szczególnie z filipinem, ks. Michałem Kuligiem, drugim z koordynatorów spotkania, dbali o to, aby liturgia i katechezy były „czasem siania z jak największym rozmachem”. – Zależało nam też na tym, aby warunki zakwaterowania i wyżywienie sprawiały, by uczestnicy czuli się dobrze i bezpiecznie – dodaje.
– Bardzo bym chciał, aby to dzieło trwało. Mamy już zapewnienie arcybiskupa Stanisława Gądeckiego, że będzie odbywało się w kolejnych latach. Zobaczymy co Duch Święty pokaże. Byłoby dobrze, aby na drodze na Światowe Dni Młodzieży w Panamie, a potem na kolejne, młodzi z archidiecezji mogli się zintegrować na takim spotkaniu. Zależy nam, aby każdy czuł się na nie zaproszony – mówi ks. Szady.
Czytaj także: Spotkanie młodych „Paradiso” na Świętej Górze
Młodzi ludzie mieszkali w miasteczku namiotowym, które powstało nieopodal bazyliki – sanktuarium Świętogórskiej Róży Duchownej. Ostatniego wieczora, kiedy padał deszcz i wiał silny wiatr przeniesiono ich do budynków klasztornych.
W organizacji wydarzenia pomagało ponad 120 wolontariuszy. Byli to głównie młodzi ludzie z gostyńskich parafii, ale też np. ze Szkół Rolniczych w Grabonogu, Bonifraterskiego Centrum Rehabilitacyjnego w Marysinie czy archidiecezjalnego duszpasterstwa „Jordan”.
– Myślę, że młodzi bardzo potrzebują takich spotkań. Przeżycie takiego wydarzenia, w którego centrum stoi Jezus, może być dobrym początkiem pogłębiania wiary – zauważa ks. Michał Tomiak z poznańskiej parafii pw. św. Stanisława Kostki, który przywiózł na „Paradiso” blisko 20-osobową grupę.
Młodzież przywiozły też osoby świeckie, m.in. Hania Wasilewska z parafii w Ruchocicach. – To siedem osób ze wspólnoty młodzieżowej, którą zawiązaliśmy niedawno w naszej parafii. Chciałam pokazać im oblicze młodego Kościoła – przyznaje.
Podczas „Paradiso” konferencje głosili bp Marek Solarczyk, bp Krzysztof Włodarczyk i bp Damian Bryl. Młodzież mogła też zadawać biskupom pytania. „Czy ksiądz biskup ma normalne życie?” zapytano np. bp. Marka Solarczyka z diecezji warszawsko-praskiej. – Mam, jak śpię. Co do długości snu, bywa różnie – odpowiedział z uśmiechem biskup. – Od Wielkanocy do przedwczoraj miałem ponad 50 bierzmowań i jeden spokojniejszy wieczór. Taka jest moja rola. Ale skoro miałem możliwość tu przyjechać, to znaczy, że mam również normalne życie – przyznał.
Biskup pomocniczy koszalińsko-kołobrzeski Krzysztof Włodarczyk mówił natomiast o tym, że „nieustannie pada na nas deszcz Bożej miłości”. – My się jednak przed nim zasłaniamy parasolem. To parasol naszego grzechu. Mówienie wówczas, że ten deszcz nie pada, to taka ludzka przewrotność – tłumaczył bp Włodarczyk przypominając, że odpuszczenie grzechów jest za darmo.
Pomocniczy biskup poznański Damian Bryl zachęcał z kolei uczestników „Paradiso”, aby modlili się o jednoznaczność w wierze tak, aby potrafili powiedzieć: „Jezu, to Ty jesteś Panem. Nikt inny i nic innego”. − Nie rozmiękczajmy naszej wiary, żebyśmy jasno wiedzieli, kto jest Panem, kto tu rządzi, kogo słuchać, za kim iść – podkreślał bp Bryl.
Czytaj także: Abp Gądecki na Paradiso: Święta Góra to Częstochowa naszej archidiecezji
W ciągu dnia młodzi ludzie uczestniczyć też w rozmaitych warsztatach, m.in. biblijnych, łuczniczych, teatralnych, sportowych, uczących tańca, budowania zespołu czy muzycznych. „Paradiso” obfitowało zresztą w muzyczne akcenty. Wieczorami zagrały m.in. zespoły TGD i Soudarion. Wcześniej, podczas Mszy św. stanowiących centrum każdego dnia, piękną oprawę zapewnił zespół Jordan z Poznania składający się z chóru, orkiestry i bandu.
Najliczniejszą grupą byli młodzi z duszpasterstwa „Kotłownia +” z parafii w Czempiniu. – Już zbieramy owoce tego czasu. Młodzież bardzo się otworzyła, także duchowo – przyznaje opiekun blisko 30-osobowej grupy z Czempinia, ks. Oscar Nejman.
W „Paradiso” uczestniczyło też kilkanaście sióstr zakonnych. – My potrzebujemy młodych, a młodzi potrzebują nas. Musimy być ze sobą i wspólnie, osoby zakonne, kapłani i młodzi, podążać drogą do Boga – zauważa pasterka s. Katarzyna Katarzyniak, która podczas wydarzenia animowała taniec wielbienia.
Wśród uczestników było też dwóch kleryków z seminarium w Pelplinie. – Nasza obecność tutaj to efekt Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Chcieliśmy kontynuować to, co podczas nich przeżyliśmy, iść dalej tą drogą, którą wyznaczył nam papież Franciszek, czyli żeby zejść z kanapy i podjąć ryzyko. Trochę je podjęliśmy. Wpisaliśmy „spotkanie młodych” w Internecie i wybiło się „Paradiso”. Cieszymy się, że tu byliśmy, to był czas niesamowitego działania Boga – wyznaje kleryk Kamil Ostrowski.
Swoim świadectwem podzielili się z młodymi goście „Paradiso”. Aktorka, Patrycja Hurlak mówiła o swoim zaangażowaniu w czarną magię, nawróceniu i miłości do Jezusa. − Odkryłam, że nie ma nic na tym świecie, za co warto oddać pokój serca, a stan łaski uświęcającej, to jakby system antywirusowy. Wiem też, że na każde pytanie odpowiedź jest jedna: Pismo Święte – przyznała.
Czytaj także: Patrycja Hurlak na „Paradiso”: nie ma nic na tym świecie, za co warto oddać pokój serca
Z kolei Dobromir Makowski, świecki ewangelizator, nawrócony hip-hopowiec, mówił o tym, że „w Kościele nie ma miejsca dla doskonałych ludzi, tylko dla niedoskonałych.” – To Pan Jezus nas udoskonala. Jakimkolwiek człowiekiem jesteś, masz prawo przyjść i po prostu być przed Jezusem – zachęcał młodzież.
Natomiast pallotyn, ks. Adam Borysik, który od 29 lat pracuje z ludźmi żyjącymi na ulicy podkreślał, że do osób bezdomnych trzeba docierać niekoniecznie słowem, ale przykładem. – Czyny pociągają, a słowa tylko pouczają. Bezdomni potrzebują świadków. Wielu z nich zaczyna zmieniać się pod wpływem drugiej osoby – zapewniał ks. Borysik.
Mszy św. na zakończenie „Paradiso” przewodniczył abp Stanisław Gądecki. Jak stwierdził metropolita poznański, organizacja spotkań dla młodych na Świętej Górze jest dobrym pomysłem. – To miejsce jest Częstochową naszej archidiecezji. Kto raz zaczerpnie tutejszego klimatu i nim się zachwyci, często potem tu wraca – zauważył arcybiskup, który wspólnie z młodymi odmówił też akt powierzenia się Matce Bożej Świętogórskiej.
W zamyśle organizatorów „Paradiso”: archidiecezji poznańskiej, świętogórskiej Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri i archidiecezjalnego Duszpasterstwa Młodzieży „Jordan”, „Paradiso” ma odbywać się na Świętej Górze cykliczne.
Samą nazwę spotkania zaczerpnięto od założyciela filipinów, św. Filipa Neri, który w różnych życiowych sytuacjach zwykł mawiać: „Preferisco il paradiso!”, czyli „Wolę niebo!”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.