Szarytki z powodu braku powołań opuszczają diecezję radomską
30 listopada 2016 | 22:22 | rm Ⓒ Ⓟ
Zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo po 90 latach opuściły placówkę w Jedlni-Letnisko koło Radomia. Odejście sióstr szarytek spowodowane jest spadkiem liczby powołań.
Siostra Bożena Długowska z warszawskiej Prowincji Sióstr Miłosierdzia Bożego św. Wincentego a Paulo powiedziała, że spadek powołań jest zjawiskiem obserwowanym niemal na całym świecie, z wyjątkiem niektórych krajów w Afryce czy Azji. – Brak powołań to kryzys rodziny. To rodzina wychowuje do otwartości, do szukania drogi życia i odpowiedzialności. To również kryzys małżeństwa, bo dzisiaj młodzi na pierwszym miejscu stawiają karierę. Często można usłyszeć od małżonków, że zbyt późno zdecydowali się na dzieci. Trzeba odbudować miłość i prawdziwe powołanie rodziny chrześcijańskiej – powiedziała siostra Długowska.
Podobnego zdania jest również siostra Maria Leszczyńska. – Jest trochę smutku, że odchodzimy. Trzeba przejść z jednego miejsca do drugiego, by dalej świadczyć. Potrzebna jest modlitwa o powołania do zgromadzeń zakonnych. Europa przeżywa kryzys powołań. Z drugiej strony Bóg daje łaskę powołania, dlatego naszą rolą jest modlitwa o siłę dla ludzi, którzy pójdą za Chrystusem. Jezu ufam Tobie i idę dalej – powiedziała zakonnica.
Siostry szarytki pełniły posługę duszpasterską i katechetyczną. Pełniły ją w Jedlni-Letnisko bez przerwy od 90 lat. Ks. Andrzej Margas, proboszcz parafii św. Józefa powiedział, że zakonnice wykazały się wielką odpowiedzialnością. – Były oddane Kościołowi i ludziom. Po ludzku szkoda, że odchodzą, ale Bóg ma plan – powiedział proboszcz.
Biskup pomocniczy radomski Piotr Turzyński przypomniał, że siostry szarytki swoją posługę duszpasterską pełniły w trudnych latach drugiej wojny światowej, a potem komunizmu. – Wytrwały to wszystko, ale dzisiaj mamy do czynienia z brakiem powołań. Dziękujemy siostrom za te lata bycia tutaj. Z drugiej strony nie zawsze człowiek potrafi odczytać swoje powołanie. Trzeba się modlić o powołania – powiedział bp Turzyński.
Na mapie diecezji radomskiej – po odejściu sióstr szarytek – pozostanie dwadzieścia zgromadzeń żeńskich habitowych i bezhabitowych i dziesięć męskich.
Siostry szarytki mają swoje domy w 91 państwach. W Polsce są od 1659 roku. Siostry nieustannie posługują m.in. kościele św. Krzyża w Warszawie.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.