Tag: tygodnik "Idziemy"
Dariusz Kowalczyk SJ: Kościół w mediach, media w Kościele
– Czy stworzenie czasopisma, radia, telewizji lub portalu, które formalnie i merytorycznie pretendowałby do reprezentowania całego Kościoła Polsce jest w ogóle możliwe? – pytał ks. prof. Dariusz Kowalczyk SJ w wykładzie wygłoszonym wczoraj wieczorem podczas uroczystości jubileuszu 15-lecia Tygodnika „Idziemy”. Profesor Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego zastanawiał się również „czy Kościół hierarchiczny w Polsce prowadzi jakąś politykę medialną” i jakie są warunki, aby taka polityka była skuteczna. A mówiąc o braku jednorodnej opinii katolickiej w Polsce zauważał, że „nawet w takich sprawach, jak ideologia LGBT, która jest szpicą współczesnej liberalno-lewicowej, neomarksistowskiej rewolucji, głos katolików nie jest jednorodny”.
15 lat Tygodnika Idziemy
„Nie sposób zsumować osiągnięcia Tygodnika. To tajemnica tysięcy, tysięcy serc” – mówił bp Romuald Kamiński, który w niedzielny wieczór w katedrze diecezji warszawsko-praskiej przewodniczył Mszy dziękczynnej za 15 lat Tygodnika Idziemy. Po Mszy referat o mediach wygłosił ks. prof. Dariusz Kowalczyk SJ. Wręczono także dr. Dariuszowi Karłowiczowi nagrodę „Wstańcie, chodźmy!” oraz specjalne medale dla osób, które wsparły pismo podczas kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa.
Redaktor naczelny tygodnika „Idziemy” podsumowuje 15-lecie działalności pisma
Naszym głównym celem była ewangelizacja. Wierzyliśmy, że Pan Bóg zatroszczy się o resztę, a ludzie to docenią i uznają tygodnik „Idziemy” za pismo wartościowe. Tak też się stało – powiedział ks. Henryk Zieliński. Redaktor naczelny i twórca tytułu, w rozmowie z KAI podsumowuje 15-lecie działalności tygodnika „Idziemy”.
Tygodniki katolickie potrzebują wsparcia w czasach pandemii
Zmagające się z problemami w dystrybucji tygodniki katolickie zachęcają do wspierania ich poprzez zakup prenumeraty lub pojedynczych wydań. W okresie pandemii czasopisma katolickie bardzo silnie odczuwają jej skutki. Wynika to radykalnego ograniczenia obecności wiernych w kościołach, a to tam właśnie sprzedawana była głównie prasa katolicka. Sytuację komplikuje fakt, że wiele salonów prasowych Ruchu czy Kolportera i punkty Empik jest niedostępna z powodu zamknięcia galerii handlowych.