Ujęto sprawcę podpalenia kościoła w Ogrodzie Oliwnym
06 grudnia 2020 | 14:40 | ts (KAI) | Jerozolima Ⓒ Ⓟ
Policja w Jerozolimie zatrzymała mężczyznę, który 5 grudnia rozniecił ogień w Bazylice Narodów (kościele Konania) w Ogrodzie Oliwnym w Jerozolimie. Jak poinformowano, 49-letni mężczyzna jest oskarżony o podpalenie w kościele płynu łatwopalnego i spowodowanie szkód materialnych.
Zdjęcie udostępnione przez policję i franciszkańską Kustodię Ziemi Świętej, pokazują ślady pożaru na wielu ławkach w świątyni. W akcji gaszenia pożaru uczestniczyło wielu strażaków. Do podpalenia doszło w czasie odbywającej się w Bazylice Grobu Pańskiego ceremonii obejmowania urzędu przez nowego patriarchę łacińskiego, abp. Pierbattistę Pizzaballę.
Nagranie wideo, emitowane przez izraelską telewizję „KAN News” pokazało moment ujęcia mężczyzny w kipie i z pejsami. W chwili obecnej policja wyklucza motywy ideologiczne lub nacjonalistyczne. Dochodzenie prowadzone jest w kierunku czynu o podłożu kryminalnym.
Według informacji gazety „Times of Israel” podejrzany był już kilkakrotnie zatrzymywany za wzniecanie pożarów, które nie były skierowane na miejsca religijne, czy chrześcijańskie. Z kolei na Twitterze Organizacja Wyzwolenia Palestyny OWP określiła podejrzanego jako „osadnika-terrorystę”.
Kościół Konania (Bazylika Agonii) leży u stóp Góry Oliwnej. Jego budowę w latach 1919-1924 sfinansowało 12 krajów, stąd też nazywany jest Bazyliką Narodów. Obecna świątynia zbudowana jest na fundamentach pochodzącej z IV wieku bazyliki, zniszczonej przez trzęsienie ziemi w 746 roku oraz również zniszczonego XII-wiecznego kościoła krzyżowców. W imieniu Kościoła katolickiego opiekę nad bazyliką sprawują franciszkanie z Kustodii Ziemi Świętej. Oni też od roku 1361 opiekują się oddaloną o kilkadziesiąt metrów Grotą Getsemani (Grotą Pojmania), od której nazwę przyjęła cała okolica.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.