W niedzielę przypada w 80. rocznica męczeńskiej śmierci rodziny Ulmów – obchody w Warszawie i Markowej
21 marca 2024 | 00:03 | tk | Warszawa Ⓒ Ⓟ
W niedzielę 24 marca przypada 80. rocznica męczeńskiej śmierci Rodziny Ulmów, zamordowanej podczas wojny przez Niemców za ukrywanie Żydów. Tego dnia Mszy św. w Markowej na Podkarpaciu, gdzie żyli i zginęli Józef i Wiktoria, ich siedmioro dzieci oraz ukrywani Żydzi, odprawi kard. Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych. Ponadto w tych dniach planowana jest m.in. sesja muzealna w warszawskim Muzeum Niepodległości, zaś w stołecznej archikatedrze św. Jana Chrzciciela zostaną odśpiewane Nieszpory Markowskie. Imię Rodziny Ulmów nadane zostanie Portowi Lotniczemu Rzeszów–Jasionka.
24 marca obchodzony jest także Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.
Warto zaznaczyć, że 7 lipca przypadnie pierwsze liturgiczne wspomnienie nowych Błogosławionych. Tego dnia w 1935 r. Józef i Wiktoria zawarli w markowskim kościele parafialnym pw. Świętej Doroty sakrament małżeństwa. W tej świątyni w niedzielę kard. Semeraro, odprawi Mszę św. 10 września przypadnie natomiast pierwsza rocznica uroczystości beatyfikacyjnych, którym przewodniczył ten watykański hierarcha. Liturgia, która rozpocznie się o godz. 13.00 będzie transmitowana w TVP Polonia.
Już 21 marca, w warszawskiej archikatedrze św. Jana odśpiewane zostaną „Nieszpory Markowskie”. Zostały one zrekonstruowane w wersji historycznie prawdopodobnej dla czasu w którym żyli i w którym kształtowali swoją kulturę etyczną Wiktoria i Józef Ulmowie. Nabożeństwo, które poprowadzi metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, rozpocznie się o godz. 17.30.
„Nieszpory Markowskie” to w równym stopniu akt uwielbienia Boga za dar życia i za beatyfikację Rodziny Ulmów, jak i rekonstrukcja istotnego zabytku naszego dziedzictwa kultury etycznej, religijnej i muzycznej – tłumaczą organizatorzy. Jest to przede wszystkim próba rekonstrukcji dawnego ludowego nabożeństwa – dobrze znanego Samarytanom z Markowej – dodają.
Kard. Parolin: pierwszym warunkiem negocjacji rosyjsko-ukraińskich jest zaprzestanie agresji
Oryginalne melodie dawnej Diecezji Przemyskiej, które wykonywane są podczas nabożeństwa zebrał i opracował folklorysta, badacz i znawca śpiewu tradycyjnego południowo-wschodniej Polski pan Bartosz Gałązka. Opiekę artystyczną nad przedsięwzięciem sprawuje pan Jan Bernad – muzyk, kompozytor, badacz kultury tradycyjnej, współtwórca Fundacji Muzyka Kresów.
Nieszpory Markowskie wykonywane są w Markowej co miesiąc, w niedzielę przypadającą bezpośrednio po 10. dniu miesiąca.
Projekt, którego obecnie głównym organizatorem jest Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej zapoczątkowało Stowarzyszenie Muzyka Dawna w Jarosławiu. Projekt współtworzą: Fundacja Muzyka Kresów, Muzeum Wsi Markowa, Klasztor o.o. Dominikanów w Jarosławiu oraz szereg osób i organizacji i instytucji, które w ciągu sześciu miesięcy od beatyfikacji Rodziny Ulmów zbudowały swego rodzaju ruch miłośników psalmów ludowych.
Natomiast w niedzielę 24 marca sesję muzealną „Dziedzictwo Markowej – fenomen polskiej kultury solidarności” organizują wspólnie Muzeum Polaków Ratujących Żydów oraz Muzeum Niepodległości.
W wydarzeniu wezmą udział m.in. Maria Ryznar-Fołta, przewodnicząca Rady Gminy Markowa i prezes Towarzystwa Przyjaciół Wsi Markowa, Michał Mikołajczak – muzealnik, pracownik Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej oraz dyrektor tej placówki Waldemar Rataj. W trakcie spotkania wystąpi także p. Helena Szpytma – markowianka, śpiewaczka ludowa, kustosz dziedzictwa muzyki tradycyjnej wsi Markowa, krewna Błogosławionych Ulmów.
Sesja odbędzie się w Warszawie, w piątek 22 marca w godz. 11:00 – 14.30 w Muzeum Niepodległości (Al. Solidarności 62).
Tego samego dnia, 24 marca prezydent Andrzej Duda weźmie udział w uroczystości nadania imienia Rodziny Ulmów Portowi Lotniczemu Rzeszów–Jasionka. Następnie złoży wieniec przed pomnikiem upamiętniającym męczeńską śmierć rodziny Ulmów na terenie Muzeum w Markowej i zabierze głos podczas organizowanej tam uroczystości.
***
Józef Ulma urodził się w 1900 r., jego żona Wiktoria była 12 lat młodsza. Małżonkowie w czasie okupacji ukrywali w swoim gospodarstwie, prawdopodobnie od grudnia 1942 roku, ośmioro Żydów. Byli to znajomi Ulmów z Łańcuta: Saul Goldman z synami Baruchem, Mechelem, Joachimem i Mojżeszem, oraz sąsiadki Ulmów z Markowej, a zarazem córki Chaima Goldmana – krewnego wspomnianego wyżej Saula: Gołda Grünfeld i Lea Didner. Ta ostatnia ukrywała się wraz z małą córeczką o imieniu Reszla.
24 marca 1944 r. rodzina Ulmów została zamordowana przez Niemców. Najpierw zabito ukrywanych Żydów, a potem całą rodzinę: Józefa i Wiktorię (która była w zaawansowanej ciąży) a następnie sześcioro dzieci – Stasia, Basię, Władzia, Frania, Antosia i Marysię. Najstarsze z nich miało 8 lat, a najmłodsze 1,5 roku.
„W chwili zabójstwa, pani Wiktorii Ulma była w zaawansowanej ciąży siódmego dziecka. Dziecko to urodziło się w chwili męczeństwa matki. Zatem zostało ono dołączone do grona dzieci – męczenników. W męczeństwie rodziców otrzymało ono bowiem chrzest krwi” – napisał prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych w specjalnej nocie wydanej niedługo przed beatyfikacją.
Zamordowanych pochowano przy domu, w obecności oprawców, którzy ostatecznie zgodzili się, by katolików i żydów zakopać w oddzielnych dołach. Mimo surowego niemieckiego zakazu, po kilku dniach Ulmów odkopano, umieszczono w trumnach i pochowano przy domu, w którym mieszkali. Na cmentarz przeniesiono ich dopiero 17 stycznia 1945 roku, po zakończeniu niemieckiej okupacji tych ziem. Natomiast w lutym 1945 r. ekshumowano ciała Goldmanów, Grünfeld i Didnerów i przeniesiono na cmentarz ofiar wojny w Jagielle-Niechciałkach, niespełna 30 km od Markowej.
W 1995 r. Józef i Wiktoria Ulmowie zostali uhonorowani medalem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
Jedynym żandarmem osądzonym za zbrodnię z Markowej był Josef Kokott. W wyniku procesu, który toczył się przed Sądem Wojewódzkim w Rzeszowie w 1958 r., został skazany na karę śmierci, którą następnie zamieniono na dożywocie. Po zmianie przepisów kara została zmniejszona do 25 lat pozbawienia wolności. Zmarł w bytomskim więzieniu w 1980 roku.
Policjant granatowy Włodzimierz Leś został natomiast osądzony i ukarany przez Polskie Państwo Podziemne. 11 września 1944 roku polskie podziemie wykonało na nim wyrok śmierci.
Dowódca żandarmów, Eliert Dieken, został po wojnie policjantem w Esens w Dolnej Saksonii. Nie żył już, gdy w latach 60. XX w., prokuratura przy Sądzie Krajowym w Dortmundzie wszczęła śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych przez żandarmerię niemiecką w okupowanym powiecie jarosławskim. Zmarł w 1960 r. jako szanowany obywatel. Zarówno jego, jak i pozostałych uczestników mordu, nigdy nie dosięgła sprawiedliwość.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.