W rodzinnych Wadowicach
21 marca 2011 | 11:34 | im / sz Ⓒ Ⓟ
Karol Wojtyła odwiedził swoje rodzinne miasto jako papież dwukrotnie: w 1979 i w 1999 roku. Za drugim razem wspominał wadowickie kremówki, które dzięki temu stały się najsłynniejszym deserem w Polsce.
Pierwszy raz jako papież Jan Paweł II odwiedził swoje miasto rodzinne 7 czerwca 1979 roku podczas pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny. „Róbcie wszystko, co się da, ażebyście się tego papieża nie musieli wstydzić przed światem” – powiedział podczas spotkania z wadowiczanami.
W mieście rodzinnym odprawił Mszę św. Wspominał wówczas ludzi i miejsca, z którymi związany był przez pierwsze 18 lat swojego życia. „Wiadomo, jak wiele dla rozwoju ludzkiej osobowości i charakteru znaczą pierwsze lata życia, lata dziecięce, a potem młodzieńcze. Dlatego tak bardzo pragnąłem przybyć tutaj, aby razem z wami Bogu podziękować za wszelkie dobro, jakiego tutaj doznałem” – mówił.
Drugie spotkanie Papieża z rodzinnym miastem odbyło się w czerwcu 1999 roku. Na rynku wspominał lata dzieciństwa i młodości. Wadowiczan rozbawił opowieścią o konkursach w jedzeniu kremówek. Od tego czasu ciastka z kremem z Wadowic stały się najsłynniejszym deserem w kraju.
„A tam była cukiernia. Po maturze chodziliśmy na kremówki. Że myśmy to wszystko wytrzymali, te kremówki po maturze!” – opowiadał z filuternym uśmiechem Ojciec Święty.
Wspominał wielu bliskich i przyjaciół, także Żydów mieszkających przed wojną w miasteczku. „Ten dom, gdzie mieszkałem należał do pana Chaima Bałamutha. Nie wiem, co się z nim stało. Myślę, że nie żyje. Wiem, że Żydzi wadowiccy przeszli przez ciężkie próby. Wielu zginęło w gettach i potem w obozach, w ramach akcji ekstreminacyjnych rządu hitlerowskiego” – mówił.
Zdradził też tajemnicę swojej doskonałej pamięci. „Wszystkiego się nie da wymienić, spamiętać i tak dość dużo pamiętam. Bo się porządnie uczyłem w szkole. Jeszcze się uczyłem łaciny, jeszcze się uczyłem greki. Wy wiecie co to jest? Coś wspaniałego!” – mówił. I udowodnił swoją niezwykłą umiejętność, cytując fragment „Antygony” Sofoklesa, w której grał w gimnazjum rolę Hajmona.
160-tysięczny tłum odśpiewał Janowi Pawłowi II spontanicznie „Sto lat!”. Papież odpowiedział: „To łatwiej zaśpiewać niż wykonać”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.