Zarejestruj się i podaruj komuś życie – finał akcji Fundacji DKMS na KUL

W Polsce co 40 minut ktoś słyszy diagnozę: nowotwór krwi. Często jedyną szansą dla tych pacjentów jest przeszczep szpiku lub komórek macierzystych. Można im w tym pomóc, ponieważ właśnie trwa Wielki Finał akcji Fundacji DKMS – Helpers’ Generation na KUL. Od poniedziałku już 50 osób zarejestrowało się w bazie potencjalnych dawców.

Wystarczy 10 minut

Katolicki Uniwersytet Lubelski kolejny raz włącza się w akcję i zaprasza wszystkich chętnych do rejestrowania się w bazie potencjalnych dawców szpiku. Od 7 do 11 kwietnia na naszej uczelni można spotkać wolontariuszy DKMS, którzy przeprowadzą chętnych przez proces rejestracji. Szansę na zostanie potencjalnym dawcą ma każda zdrowa osoba w wieku 18-55 lat. Pierwszy krok rejestracji jest krótki i łatwy.

Trwa to maksymalnie do 10 minut w zależności od tego, czy dana osoba bierze jakieś leki, czy choruje. Musimy sprawdzić czy ta osoba może być dawcą. Dalej przechodzimy do wypełnienia formularza. Następnie bierzemy trzy patyczki i pocieramy wewnętrzną stronę prawego i lewego policzka. Patyczki schną, pakujemy je do koperty i to wszystko – przekonuje Joanna Demucha, studentka KUL, wolontariuszka i liderka akcji Helpers’ Generation na .

Halo, jesteś bliźniakiem

Po tym pozostaje tylko czekać na telefon, że znaleziono bliźniaka genetycznego potrzebującego pomocy. Jak podkreśla Joanna, telefon może jednak nigdy nie zadzwonić.
– Ja rejestrowałam się około 2 lata temu i jeszcze nikt do mnie nie zadzwonił. Tak naprawdę możemy się tylko cieszyć, że nasz bliźniak genetyczny nie zachorował i nie potrzebuje naszej pomocy – wyjaśnia liderka.

Wolontariuszka dodaje, że czasem dawcą zostaje najbliższy członek rodziny, najczęściej rodzeństwo. Niestety nie każdy ma takie szczęście. Zdarza się, że bliźniak odnajdzie się dopiero na drugim końcu świata. Gdy jednak telefon od fundacji zadzwoni, potencjalny dawca jest kierowany na badania medyczne. Jeśli nie ma przeciwwskazań do podjęcia procedury, następuje pobranie.

Igła w kręgosłup?

W społecznej świadomości utarło się wiele fałszywych informacji dotyczących dawstwa, a najczęstszym mitem jest to, że szpik pobierany jest z kręgosłupa za pomocą ogromnej igły.

Szczerze mówiąc zanim poznałam ideę DKMS też myślałam, że niezbędne jest wkłucie z kręgosłup, ale oczywiście jest to mit. W 90% przypadków komórki macierzyste pobierane są z krwi obwodowej. To działa na podobnej zasadzie jak dawstwo krwi. Mimo tego, że istnieje trochę przeciwwskazań takie jak choroby przewlekłe, to nie wszystkie dyskwalifikują dawcę. Przykładem jest astma oskrzelowa, można zostać dawcą o ile jest leczona – zaznacza Joanna Demucha.

W społeczeństwie panuje również przeświadczenie, że nie można zostać dawcą mając tatuaże. Jest to mit, a osoby wytatuowane też mogą uratować życie chorym.

To nie angina, to białaczka

Gościem specjalnym trzeciego dnia akcji był Stefan Osztreicher, uczestnik reality show „Love Never Lies” i ambasador DKMS, który opowiedział o swojej walce z białaczką.
– Zrobiłem się strasznie blady na twarzy, bardzo osłabiony, miałem zawroty głowy. Ale objawami najbardziej rzucającymi się w oczy były afty i ropnie, które robiły mi się na podniebieniu – opowiadał Stefan i dodał, że zgłosił się do lekarza, który stwierdził anginę i zalecił antybiotyk. Leczenie nie przyniosło poprawy, a wręcz przeciwnie. Gdy stan pacjenta był ciężki, trafił do szpitala i dopiero tam otrzymał diagnozę.

Na początku był szok. Nie miałem nikogo bliskiego, który chorowałby na tak poważną chorobę, więc nie wiedziałem „z czym to się je”. Później odpalił mi się taki instynkt, że jest akcja, jest reakcja. Dzięki temu, że długo byłem sportowcem, to po prostu odezwała się we mnie wola walki – przyznaje.

Stefan podjął leczenie białaczki. Okazało się, że jest szczęściarzem znajdującym się w gronie około 20% chorych, którzy znaleźli dawcę wśród członków rodziny.

Dzięki temu wygrał walkę i teraz za pomocą swoich mediów społecznościowych i w ramach współpracy z fundacją DKMS zachęca wszystkich do rejestrowania się w bazie potencjalnych dawców.

Okazja na rejestrację będzie jeszcze do końca tygodnia. Wystarczy przyjść:
10-11 kwietnia w godz. 9-16 – Hala Sportowa KUL
10-11 kwietnia w godz. 10-16 – Wydział Biotechnologii i Nauk o Środowisku KUL